Skwieciński: sankcje przeciw Rosji za przyjęcie islamistów!

Komercyjnie niepokorny (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) dziennikarz Skwieciński, zaproponował rozwiązanie kwestii przyjęcia do Polski islamistów tak świetne, że prawie genialne:

otóż wykombinował, żeby najpierw gromko, wszem i wobec ogłosić, że się tych islamistów nie przyjmie, a potem, w cichości gabinetów, pohandlować z Unią i islamistów przyjąć w zamian za przedłużenie unijnych sankcji przeciwko Rosji.

Jak napisałem, pomysł choć klasyczny (okłamanie przez Władzę łatwowiernych Polaczków) jest świetny, a nawet prawie genialny.
Dlaczego genialny tłumaczył nie będę, bo genialność tłumaczy się sama przez się, skupię się natomiast na wytłumaczeniu, dlaczego „prawie”:

Otóż każde sankcje (nawet przedłużone) a szczególnie sankcje wymierzone w mocarstwo, z którym największe kraje Unii robią różne (nie zawsze czyste) interesy można... zawiesić, a nawet – znieść.

I to w dowolnym momencie.

Niech ten dowolny moment oznacza „za rok”, no dobrze: „za dwa”, ale tych sankcji za mojego życia zwyczajnie NIE BĘDZIE.

A my, jak raz tych islamistów przyjmiemy, to zostaną z nami na wieki wieków.

PS. Proszę mi tu głupot nie wypisywać, że islamiści wpuszczeni do 3RP zaraz z niej do Reichu uciekną:
jak uciekną, to ich Germańce złapią i z powrotem, na nasz koszt, odstawią.

Bo Ordnung muss sein!
–--------------

* ]]>http://wpolityce.pl/polityka/271834-wstyd-wcale-nie-stygmatyzacja-konrada-szymanskiego]]>