Komunikacja niewerbalna czyli wczoraj Huta Pieniacka, dziś Bykownia, jutro?
Ludzie komunikują się ze sobą w różny sposób.
Żeby nie brnąć w szczegóły, komunikację można z grubsza podzielić na werbalną i niewerbalną.
Przykładowo, gdy ktoś chce od kogoś kasy, to komunikuje się werbalnie w sposób następujący:
- czy mógłbym prosić o pożyczenie 100 zł?
Albo: oddawaj portfel, bo ci łeb rozwalę!
Jasne?
No właśnie.
Ale gdy ktoś nie jest zbyt wygadany i przechodzi do komunikacji niewerbalnej, to
może na przykład uklęknąć i błagalnie złożyć ręce, ale może też zamierzyć się pięścią, nożem czy – i to jest przykład bardzo a propos – siekierą, i efekt murowany!
Bo komunikacja niewerbalna – to jest moc!
Przecież jak ocaleni z rzezi Polacy z Wołynia i Galicji zobaczyli szczątki swoich bliskich zmasakrowane i spalone, to od razu uciekli do centralnej Polski, bez żadnej kosztownej akcji agitacyjnej.
W podkijowskiej Bykowni doszło właśnie do próby upiększenia cmentarza Polaków zamordowanych przez NKWD napisami propagującymi wiedzę historyczną o bohaterskim ukraińskim podziemiu niepodległościowym z tym NKWD walczącym.
A kilka tygodni temu wysadzony w powietrze został krzyż upamiętniający Polaków wymordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w Hucie Pieniackiej, który ewidentnie szpecił krajobraz.
Ktoś nierozgarnięty (a po Buzkowej deformie oświaty to zjawisko częste) zapyta zapewne, co te działania oznaczają?
No jak to co:
Moim (i całkowicie niesłusznym zdaniem) Polsce przesłano w ten sposób komunikat, że ukraińscy nacjonaliści chcą jeszcze więcej pieniędzy!
Już dostali 4,5 miliarda złotych (to 25% tego, co w ub roku rząd Beaty Szydło przeznaczył na wypłaty w ramach programu 500+) i właśnie dają znać, że potrzeba kolejnej transzy, bo inaczej wylecą w powietrze kolejne pomniki i cmentarze.
Że co, że ten komunikat wysłali nieznani sprawcy?
Ależ oczywiście, że nieznani! Jak ktoś nie wierzy, to niech Gazetę Polską poczyta albo Telewizję Republika sobie obejrzy.
Przecież nieśmiałe prośby wysyła się anonimowo. I z zastosowaniem komunikacji niewerbalnej!
No to kiedy kolejna wyplata?
Bo sporo jeszcze tego towaru na Ukrainie do wysadzenia w powietrze zostało!
-----------------------
Informacja dla Czytelników:
w związku z trollowaniem moich tekstów, nie odpowiadam na żadne komentarze.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1900 odsłon
Komentarze
@Ewaryst
26 Stycznia, 2017 - 11:30
Jak na moje podejrzliwe oko, to akurat czuję w tych akcjach swąd siarki, który może prowadzić do KGB- FSB, czy jak by się tam ta sucz nie nazywała. Nie to, abym darzył Ukraińców jakąś wielką miłością, jednak przez skórę czuję w tym wszystkim paluch Kremla i zawszawione szynele. Podobnie jak w tych durnowatych filmikach rodem z Czech da się wyczuć STASI- BND. O motywach i korzyściach dla wyżej wymienionych pisał nie będę, bo uważam Pana Autora jak i wielu czytelników za ludzi mądrych i rozumnych. Myślę, że za rok lub dwa lata poznamy prawdę.
Ukraińcy na zimno realizują swoją politykę
26 Stycznia, 2017 - 22:13
Pozdrawiam Ewaryst! Celem nadrzędnym obecnych elit neobanderowskich na Ukrainie jest utwierdzenie przekonania wszystkich, mających jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, że OUN - UPA to narodowi bahaterzy. Temu podporządkowana jest cała niemal polityka nowych władz ukraińskich i od tego oni przenigdy nie odstąpią. Naturalnie jest to skrupulatnie skrywane i wydziera się tylko tyle, powoli, ale systematycznie ile tylko można.
Ukraińcy gotowi byli nawet poświęcić Krym i Donbas, ale z tego priorytetu to absolutnie nie. Otóż dzieje się tak po temu, że niepodległość Ukrainy została wpisana w politykę utrzymywania równowagi pomiędzy zachłanną Rosją, która już wzięła sobie co miała wziąć, a Polską która wciąż stanowi dla neobanderowców wielkie niebezpieczeństwo pogrzebania nieśmiertelnej ideii wielkości OUN - UPA.
Po temu w moim odczuciu pobieranie z kolei kolejnych, dużych transzy kasiorki od ogłupianych propagandą międzymorza Lachów, to tylko słodka zasłona dymna, coś jakby przyjemne z pożytecznym i z praktycznym. W prawdziwym scenariuszu dzałań Kijowa jest zakulisowa, mrówcza i b. intesywna praca nad ukształtowaniem narodu, dalekiego zarówno od Rosji, jak i jeszcze bardziej od Polski. Naturalnie formalnie ma to wyglądać dużo pikniej .....no i tak to tyż przeci wygląda! No ni?!
Sławomir Tomasz Roch