Światowy kryzys zacznie się w Chinach?
Ponad miesiąc temu, 15.08.2021, opublikowałam notkę "Kiedy to wszystko się zawali?" {TUTAJ }, w której doszłam do wniosku, że koncentracja bogactwa w rękach coraz węższego grona osób oraz niekontrolowany wzrost zadłużenia muszą w końcu doprowadzić światową ekonomię do załamania. Napisałam m.in:
" Z obu tych publikacji wynika, że globalny system ekonomiczny MUSI się załamać. Pozostaje tylko pytanie - kiedy to się stanie i jaką przybierze formę? Oczywiście nie jestem wróżką i nie znam odpowiedzi. Osobiście podejrzewam, że katastrofa może zacząć się od Chin. Dlaczego tak sądzę? Chiny mają za sobą 40 lat nieprzerwanego i gwałtownego wzrostu gospodarczego. Dotychczasowe doświadczenia rożnych krajów wskazują na to, że po okresie takiego wzrostu zawsze następował czas załamania, recesji, a w najlepszym razie zastoju. Uważam, że na dłuższą metę Chiny tego nie unikną i pociągną za sobą resztę świata.".
Wczoraj [21.09.2021] przeczytałam w Salonie24 tekst blogera Catrw "Gospodarcze tąpnięcie w Chinach" {TUTAJ (link is external)}. Być może - potwierdza on moje przypuszczenie. Catrw stwierdza, że:
"Czy będzie efekt domina w gospodarce światowej?
Evergrande, kolos z branży nieruchomości w Chinach, upada. Nie oczekuj się, że upadek zostanie ograniczony tylko do Chin. Globalne konsekwencje makro są ogromne.
Ogromne zadłużenie jest piętą achillesową światowej gospodarki, szczególnie dotyczy to rynków nieruchomości. Jeśli większość długu Evergrande znajduje się na amerykańskim rynku obligacji, to w konsekwencji duża część tego długu znajduje się również w amerykańskich funduszach emerytalnych i IRA. Skutki załamania finansowego Evergrande nie ograniczą się tylko do rynku chińskiego. (...) Chiński system finansowy jest bankrutem. Stosowane są ciekawe dźwignie i dezinformacja. Model wzrostu jest oparty na propagandzie, a nie na rzetelnej statystyce. (...) Banki nie rozpoznają strat poprzez nierzetelne upolitycznione audyty. Co więcej, każdego roku ChRL musi wpompować w strukturę gospodarczą więcej bilionów, aby uzyskać efekt. Co gorsze, przedsiębiorstwa państwowe lokują pieniądze z kredytu w bankach, które są ponownie pożyczane innym przedsiębiorstwom państwowym. To jest klasyczna piramida. Może być w tym, ponad 15 bilionów dolarów?".
Artykuł Catrw opiera się na publikacjach: "Wall Street Journal" "How Beijing’s Debt Clampdown Shook the Foundation of a Real-Estate Colossus" {TUTAJ (link is external)} oraz "The Guardian" "China’s Lehman Brothers moment?: Evergrande crisis rattles economy" {TUTAJ (link is external)}. Bloger Catrw już przedtem zajmował się problemem zadłużenia w Chinach w notce "Pięta Achillesa chińskiego smoka..." {TUTAJ (link is external)}.
Trudno w tej chwili powiedzieć, czy pęknięcie bańki inwestycyjnej w Chinach doprowadzi do światowego kryzysu finansowego, tak jak się to stało w USA po upadku banku Lehman Brothers. Można jednak stwierdzić, że podtrzymywanie na siłę wzrostu gospodarczego kosztuje coraz więcej i generuje coraz większe napięcia w gospodarce Chin. W którymś momencie mleko się wyleje.
Moje notki z okresu 12.05.2020 - 3.09.2021 można znaleźć {TUTAJ }.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 112 odsłon