Przeciw!!!
Wielka Noc naładowała (jak zawsze) nasze akumulatory: „zło dobrem zwyciężaj!”.
No właśnie: przed nami wybory (i to podwójne) – ale nie te, o których pomyśleliście:
Chodzi mi o WYBORY MORALNE.
A problem, z którym się zmierzyć musimy nawarstwia się od lat, choć jest znany: czy znowu – jak nam niektórzy suflują – „musimy wybierać mniejsze zło”? Co nam się mówi, ogródkami, rzadziej wprost? Ano to, co najpierw wprost, a później już tylko ogródkami powiedział Andrzej Nowak: „nie jest dobrze”.
I to była „wersja soft”!
Nastroje niektórych środowisk (sądząc także po wpisach blogerskich) są „bojowe”:
- wszyscy są siebie warci, nasi kłamią tak samo
- „prawicowa sitwa”, umoczona w postsolidarnościowe układy
- mierni, bierni ale wierni: nic nie potrafią
- lider jest za stary, nowych nie dopuszczają – nie będzie żadnej odnowy
słowem: wszyscy won! – a jak nie: nie głosujmy!
Jedyni „sprawiedliwi” – gęby pełne (starannie przygotowanych) dowodów „zdrady ideałów”, rzekomego kłamstwa, ukrytych intencji, knowań i cichej współpracy z reżimem…
Nie odpowiadajmy, że „polityka nie jest dla małych dzieci”, że jest „niemoralna”, „pełna zgniłych kompromisów” itp. – bo nas zakrzyczą swym „jedynie prawdziwym patriotyzmem”, „wołaniem o prawdę”, o bezwzględny „prymat uczciwości nad celem”; postawmy im pytanie: dlaczego ma się to, co jest, SAMO zawalić? Czy MORALNE byłoby czekać i patrzeć?
Przywołane wyżej przykazanie, które nam podarował Ojciec Święty mówi wyraźnie: działaj!
Toż my działamy! – krzyczą „jedyni sprawiedliwi” – „ostrzegamy” (żeby NIE GŁOSOWAĆ na „tych odszczepieńców od naszej jedynej Prawdy”!)…
Jedyna prawda jest taka: to piąta kolumna; farbowane liski; WRÓG U BRAM. Co z nimi zrobić? NIE WPUSZCZAĆ.
Bo prawdziwy wybór moralny tkwi nie „w kandydatach” których mamy wybrać – tylko w losie, jakiego mamy doświadczać – i to nie „każdy z nas”, tylko nasz wspólny dom: czy obowiązuje w nim „moralność Kalego” – czy dbałość o dobro wspólne; czy mamy stały wpływ (np. w referendach) na ważne decyzje o skutkach powszechnych – czy tylko raz na kilka lat powierzać mamy swoją przyszłość tym, o których powie nam telewizor;
czy zatem akceptujemy – czy nie akceptujemy stan obecny?
Bo wybór może być „za”, ale może być „przeciw”: farbowane liski „wołające o prawdę” namawiają nas do wyboru „za” – to sprytna pułapka!
GŁOSUJMY PRZECIW! Zwyciężmy obecne zło – przyszłym dobrem!
Czyż nie robimy tego protestując na ulicach?
Ale nawet w domach, w pracy – głośmy swój sprzeciw!
Niech „za” głosują ci, którym jest „dobrze” z obecną władzą – z jej poczynaniami, z jej publiczną (nie)moralnością…
To prosta recepta i prosty wybór – niech go nie mącą ci, którzy mają w tym cel ukryty, bo każdy głos przeciw jest głosem podwójnej wagi: pozwala z jednej strony wspólnie przeciwstawić się wszechobecnemu złu, a z drugiej – indywidualnie wyrazić swoje nadzieje.
Niech Bestia zdechnie wreszcie!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1255 odsłon
Komentarze
Mam rozumieć, że Autor jest za a nawet przeciw?
7 Kwietnia, 2015 - 22:14
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
Mind Service
7 Kwietnia, 2015 - 22:48
kiedy to nie jest apel o działanie! Ilu jest działających w stosunku do wyborców? - garstka. Apel jest skierowany o głosowanie przeciw złu - wydawało mi się, że dla ludzi uczciwych wewnętrznie zło, to obecna władza: jeśli wszyscy w nią nieuwikłani zagłosują na dowolnych swoich - zagłosują przeciw! Oczywiście chodzi o jesień (jest zresztą ważniejsza).
Do tej władzy należy też Komorowski - tu strategia musi być inna, bo jest pierwsza tura i nie może sie na niej skończyć, więc oczywiście (logicznie) Duda; w drugiej turze - jak w notce; chodziło mi o unikanie dodatkowych podziałów, bo na tym ich władza polega - dziel i...
dziękuje za wpis!