Pińćtysiaków+ w euro, czyli do czego służą wybory do PE

Dobrzy ludzie wpadli w jakąś drżączkę na blogach i „walczą” o Polskę – kto ma ją niby reprezentować. Tę ściemę kupili od szemranych polityków nie wiedząc, że ma ona przykryć to, co w tytule: ustawienie dwudziestu paru (bo resztę weźmie PiS) zasłużonych kumpeli i kumpli na dobrych parę lat.

Polskę reprezentuje rząd, mili barankowie - jak dotychczas (i oby tak dalej!) – nienajgorzej, czyli tak, jak trzeba.

Jednak tzw. kampania wyborcza ma oczywiście inny, ważniejszy aspekt: wstępne pranie mózgów (pranie wstępne – jak w waszych pralkach na brudy) wyborcom sejmowym. W tym celu jedni używają proszków wysokopieniących, takich jak Anty-KK czy J-447, tanich, mało wydajnych i bez wybielaczy, za to tworzącym efektowne bańki mydlane (jak wiadomo – dające efekt nietrwały) – drudzy polecają środki bardziej efektywne (w których cenę opakowania przerzucono na dodatki uszlachetniające), przypominając o wyfasowanych na ten cel dopłatach. Żydzi z Gdyni używają wysublimowanego antypisu (dla gojów z tenkraju – na obstalunek World Jewish Congress - produkuje się w Niemczech antypis niewysublimowany*; przychodzą na terminal w gdyńskim BCT całe kontenery tego gówna, via Hamburg).

Są ludziska, którym czystość przeszkadza („od brudu jeszcze nikt nie umarł”) i piorą po łebkach, aby, aby – po co tyle trudu? Są tacy, co zaniosą do pralni („tam mają te, wie pani, wiat’ki albo bosze – co się będziem same trudzić”). Reszta – zakasze rękawy: ojciec, prać? Prać!

Żeby było naprawdę czysto - dobrze jest przypomnieć, że prać trzeba często.

*trudno się dziwić – skoro WJC ma takie wydatki – że potrzebuje stale dopływu gotówki; to jest wypróbowany na PRL sowiecki sposób: ruskie nam dali prikaz zbudować Hutę Katowice wraz z LHS (koleją szerokotorową), żebyśmy mogli od nich brać rudę potrzebną do wytopu obudów górniczych, dzięki którym mogliśmy więcej fedrować i ładować na te wagony po rudzie nasz węgiel…