Pierogi a sprawa polska, czyli czym żyje żydokomuna
Zaczęło się od geszeftu dziennikarskiego, czyli – jak to jest przyjęte w tym środowisku – lizania dupy: na priv-portalu państwa Janków jego założyciel i beneficjent, dziennikarz (obecnie były dziennikarz, ale uwarunkowania zawodowe te same) I. Janke pokazał się jako onegdajszy współbiesiadnik („i ja tam byłem…”) Premiera:
Pamiętam pewną kolację, na którą przyjechał z daleka. Gospodyni chciała mu zrobić przyjemność i specjalne przygotowała ukraińskie pierogi z wieprzowiną - pielmieni. Zapomniała, że to piątek i nie wiedziała, że gość jako człowiek głęboko religijny - przestrzega cotygodniowego postu. Choć wszedł do domu gospodarzy późno wieczorem, głodny, prosto z podróży, podczas kolacji obgryzał tylko ciasto z pierogów. Uczestnicy kolacji przekonywali go, że w związku z podróżą może mieć dyspensę, ale pozostał przy skrawkach ciasta. Gospodyni była bardzo niepocieszona i zakłopotana…
Zapożyczyła sobie tę ckliwą relację gówniana gazeta i opatrzyła ją takim komentarzem:
dziennikarz przedstawia Mateusza Morawieckiego jako "człowieka głęboko wierzącego", dla którego cotygodniowy post jest najważniejszy. Ważniejszy niż savoir vivre.
Na to tylko czekali wierni czytelnicy i ma się rozumieć ideologiczno-etniczni współtowarzysze redaktora, którzy z światową swadą, kulturą osobistą i smakiem skomentowali ten eksces:
tomasz.opara
Taa. Wolał wyrzucić niż zjeść przy tym obrazić gospodarza, w dodatku jako gość stołujący się był wyłączony z postu. Grzech marnotrawienia i dewocja.
kaczkowski12
eprezentuje więc typ ortodoksa,wszyscy ortodoksi, niezależnie od dziedziny są niebezpieczni.
prawdziwek89
Zwykły dewot. Takich są miliony w Wolsce.
(wszystkie nadające się do powtórzenia cytaty ze strony: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22765273,nietypowa-laurka-dla-morawieckiego-by-nie-zgrzeszyc-nie-zjadl.html).
Mam coś dla nich - zamówienie cateringowe na lot delegacji D. Tuska do Smoleńska w dn. 7.04.2010, wystawione przez jego Kancelarię:
http://p.web-album.org/3d/3d/3d3debe5c147dd8b66d5f2aba32d45daa,4,0.png
no i co tam widzimy? – ano (ponieważ gościem premiera był wtedy także naczelny rabin Polski, Michael Schudrich) zamówiono dla niego posiłki koszerne; co na to michniki?
Obraza savoir-vivre? Ortodoksja? Marnotrawstwo i dewocja?
Ale skąd!
Bo Michael jest „swój”, a polski premier (nie mylić z „kaszubskim”) – obcy!
Hej, michniki! Co mówi logika? Bo jak Polak jest dla was obcy, to kim jesteście dla Polaków? Tym samym, michniki, tym samym!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3917 odsłon
Komentarze
.
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Ość został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
13 Grudnia, 2017 - 01:08
Może, jako człowiek religijny, nie je wieprzowiny?
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz
Panu
13 Grudnia, 2017 - 13:45
przy takim pisaniu ta "ość" pewnie w gardle "stanęła". Może to pan "ość" niósł ten transparent z nacjonalistycznymi hasłami aby podjudzać?
Oj nieładnie!
lupo
@civilebellum:)
15 Grudnia, 2017 - 10:37
"one" już tak mają od samego POczątku
serdeczne pozdrowienia z drogi do Naprawy Naszej Polski :)
gość z drogi
#lupo
15 Grudnia, 2017 - 14:00
Nie, nie niosłem żadnego transparentu, nie było mnie tam.
Nieładnie, to jest oskarżać kogoś bezpodstawnie.
ość
-----------------------------------
gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne
wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz