Pęk róży w uchu. Pęk'nąć czy tylko pęc ze śmiechu?
Przychodzi baba, znaczy się Schetyna do doktora z różą w uchu!
A lekarz pyta go, co panu jest?
Na to Schetyna ...emigranci!
Lekarz-Słucham! czy może pan powtórzyć, co panu dolega?
Przecież mówię wyrażnie, emigranci!
Taki jest przekaz dnia!
Nadal nie rozumiem, rozbieraj się pan.
Zimny maj, a tu ...pęki białych róż.
Gdzie?
Na Maderze?
Skądże!
W rękach POesbeckiego tałatajstwa!
I wpięte przez te durnowate, prymitywne dziewoje od Petru.
" Rozkwitały pęki białych róż" zaintonowała Joasia, czyli najnowsza przeróbka odautorska tej zdolnej inaczej poseł od kropki.
A dla przypomnienia rok powstania tej przepięknej polskiej żołnierskiej pieśni to 1918,
Autor tekstu: Kazimierz Wroczyński, Jan Lankau
Kompozytor:Mieczysław Kozar-Słobódzki
Rozkwitały pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już,
/Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat./ x2
Kładłam ci ja idącemu w bój,
Białą różę na karabin twój,
/Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł./ x2
Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka.
/Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad./ x2
Już przekwitły pąki białych róż
Przeszło lato jesień zima już,
/Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej./ x2
Hej, dziewczyno ułan w boju padł
Choć mu dałaś białej róży kwiat,
/Czy nieszczery był twej dłoni dar
Czy też może wygasł twego serca żar. /x2
W pustym polu zimny wicher dmie,
Już nie wróci twój Jasieńko, nie,
/Śmierć okrutna zbiera krwawy łup
Zakopali Jasia twego w ciemny grób. /x2
Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż,
/Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat./ x2
Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
/Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój./ x2
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1991 odsłon