Amerykańskie kryminały

CO W TRAWIE PISZCZY ...(amerykańskiej)

Prawie codziennie radiowe wiadomości stacji nadających w rejonie metropolii chicagowskiej zaczynają się zwykle od informacji ilu zostało zabitych, postrzelonych, dżgniętych nożem lub po prostu obrabowanych pod grożbą noża lub pistoletu.

Następnie jest o aferach wśród polityków, nie mówiąc o często wyssanych z brudnego palca falszywych wiadomości na temat obecnego prezydenta USA.

Ale w ostatnich dniach wielu zbulwersowała wiadomość o tym, że w tzw. aferze seksowej zostało aresztowanych przez funkcjonariuszy szeryfa powiatu Polk na Florydzie 277 osób w ciągu niecałego  tygodnia między 10 a 15 pażdziernika. Co najbardziej ciekawe, to to, że wśród aresztowanych znalazł się zastępca szeryfa, sierżant Luiz Diaz, Lekarze, Nauczyciele, emerytowany weteran Lotnictwa USA, Aptekarze, Policjanci,a nawet pełniący obecnie służbę w amerykańskiej Piechocie Morskiej (US Marines) Pułkownik.

Zastępcy szeryfa powiatu Polk musieli się najeżdzić, ponieważ aresztowania te nastąpiły w stanach: Alabama, California, Delaware, Georgia, Louisiana, Michigan, Missouri, New Jersey, New York, North Carolina, Oregon, Tennessee, Texas i Virginia.

Gdyby ktoś chciał dopatrzeć się w tych wydarzeniach konspiracji to oczywiście można podejrzewać, że aresztowania na Florydzie mogą się wiązać z jeszcze chyba większą aferą, też związaną z seksem. Otóż niejaki Harvey Weinstein, prominentny Żyd "promujący" ładne naiwne dziewczyny na gwiazdy  Hollywood został okarżony przez znane aktorki i celebrytki o wykorzystowanie seksualne. Za obietnice kariery, lub za pomocą szantażu a nawet gróżb, zaciągał młode, ładne, naiwne do łóżka,

Ciągle zgłaszają się nowe pokrzywdzone przez niego ofiary. A więc aresztowania na Florydzie jakoś zbiegły się w czasie z aferą Weinsteina. Być może dlatego aby ją przykryć i zmniejszyć jej rozgłos. Myślę, że to się nie uda, ponieważ już nawet niektóre organizacje i uczelnie odbierają temu osobnikowi bardzo wysokie odznaczenia jakimi go kiedyś obdarowały.

Poza tym tam gdzie mieszkam na prowincji daleko od Chicago można prowadzić życie sielskie, anielskie nie zaglądając do komputera. Telewizji nie mam i nie oglądam już od wielu lat.

Byłbym zapomniał, szeryf powiatu Polk na Florydzie ostrzega,że jeśli ktoś planuje jakieś przestępstwo, to niech omija ten powiat z daleka.