Którejś zimowej nocy 1947 roku, podczas silnej śnieżycy, załomotały do drzwi domu kolby karabinów.
Sposób ”pukania” zdradzał gości.Wtedy matka krzyknęła do syna: Ubieraj się! Przyszli po ciebie!
Czy można żyć z człowiekiem przez pięćdziesiąt lat i nie poznać go do na wylot?
Nie odkryć tajemnicy, która odcisnęła się piętnem na całym jego życiu?
Jak bardzo trzeba być zaślepionym, by nie...