Prezydentura nie jest dla gówniarzy
To, że polska klasa polityczna nie jest najwyższych lotów, to wiemy od dawna. Ale nawet w tej degrengoladzie da się stworzyć podział na tych, którzy jeszcze jakoś starają się przynajmniej stwarzać pozory spełniania pewnych wymogów, oraz tych, którzy do polskiej polityki bez ogródek wnoszą tylko podwórkową gówniażerię.
To drugie zachowanie coraz częściej przemawia przez Radosława Sikorskiego, że wspomnę te jego “dożynanie watahy” czy “karły moralne”. Oczywiście, można powiedzieć, że jako człowiek wolny ma prawo wyrażać swoje opinie. Niestety, słowa Sikorskiego już dawno przestały być opiniami, stały się za to rynsztokowymi obelgami, godnymi menela i obszczymurka, a nie ministra polskiego rządu i to w dodatku ministra “dyplomacji”.
Bardzo przepraszam ale jeśli Radosław Sikorski przez dyplomację rozumie tak skandaliczne zachowanie, jako żywo przypominające gówniarza z procą strzelającego ludziom po oknach, to mogę wprost rzec, że ten facet nie dorósł do żadnego ważnego stanowiska w polskim rządzie. Sikorski zapomniał, że dyplomata musi wystrzegać się retoryki godnej Hitlerjugend, a po taką właśnie coraz odważniej sięga. To czyni polską dyplomację zupełnie niewiarygodną i upadłą.
Bo jak w oczach zagranicy wygląda polityk, który wewnątrz kraju sieje konflikt, podburza do nienawiści i w sposób skandaliczny i zupełnie nie do przyjęcia, wyraża swoją dezaprobatę wobec głowy państwa, z którą może się nie zgadzać ale którą MUSI szanować?. Niestety, Radek Sikorski po raz kolejny się zagalopował i ta jego postawa powinna błyskawicznie stać się przedmiotem zainteresowania premiera polskiego rządu.
Panie Premierze Tusk, to Pan odpowiada za działania polskiego rządu, to pan odpowiada także za swoich ministrów. Jeden z nich zachowuje się jak gówniarz, co absolutnie nie przystoi ministrowi. Nie wymagam od Pana Sikorskiego jako człowieka, by był dobrze wychowany, ale wymagam od niego, jako ministra polskiego rządu, by milczał jeśli nie potrafi się godnie zachować, zwłaszcza wobec głowy państwa.
Sikorski może ma krótką pamięć, więc warto mu przypomnieć, że to właśnie tej głowie państwa składał przysięgę: “Obejmując urząd ministra, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem”. Proszę zatem, “szanując Konstytucję”, szanować także konstytucyjną głowę państwa.
Póki co, zmuszeni jesteśmy znosić widok kogoś, kto zachowuje się jak gówniarz i w ramach swojej gówniażerii, zamiast konstruktywnego działania, złapał sobie muchę w postaci Prezydenta i stara się jej wyrywać nóżki, bo go to cieszy i zadowala. Wyrywa nóżki, nie dlatego że mucha zła, ale dlatego, że to jedyne co potrafi i czego się nauczył. To ma być przyszły prezydent? O nie, prezydentura nie jest dla gówniarzy.
Zatem jeśli Sikorski powiedział, że prezydent może być niski ale nie może być mały, to ja powiem, że prezydent może być niewychowany, ale nie może być gówniarzem.
Piotr Cybulski
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1939 odsłon
Komentarze
prezydentura nie jest dla gówniarzy, mimo to dwaj koniosraje
1 Marca, 2010 - 16:04
już paskudzą na POdwórku!
antysalon
Co za cham
1 Marca, 2010 - 19:08
z całą watahą POprawnych POlitycznie gówniarzy i hazardzistów, ze swoją żydówką chciałby być prezydentem, za wysokie progi dla przękrętasów z polskiej zjednoczonej platformy obywatelskiej.
Marika
A na tym zdjęciu to
1 Marca, 2010 - 19:24
sikor ma taką zawziętą helmucką facjate.
A może mi się tylko tak zdaje?
Może to te troski,
że się jednak nie załapie?
A przecież tak by chciał...
A co do chama Marika,
to ja bym go nawet pisał przez samo H,
bo na więcej nie zasłuzył...
pzdr
chris
Piotr-Nie POmoże głową tłuc. Byłeś bucem, będziesz ...buc!
1 Marca, 2010 - 19:42
I ten zakrętasik-zajobek na czole!
Piotr Lisiewicz z GP trafnie go nazywa fryzjerczykiem!
pzdr
antysalon
Infantylne dziecko
1 Marca, 2010 - 20:57
Jak słuchałem Zdradka Sikorskiego sam ze wstydu nie wiedziałem gdzie się schować. To dziecko i to infantylne, bez prezencji, ogłady i taktu. Jak on mógł skończyć te szkoły co to ponoć skończył? Na miejscu władz tych uczelni bym spalił się ze wstydu. Zwykły mały kabotyn i to bardzo prymitywny.
klaymen, istotnie duży, nadęty, rozpieszczony bachor
1 Marca, 2010 - 22:32
pzdr
antysalon
Prezydentura nie dla gówniarzy
1 Marca, 2010 - 22:13
Przecież on już sam powiedział, że Prezydent moze być niski, ale nie moze być mały, a on jest małym żałosnym człowieczkiem, któremu wydaje się, że jest już prezydentem.
kajka51
Nie dla chamstwa
1 Marca, 2010 - 22:42
Oczywiście zgadzam się w calej rozciąglości i myślę, że Polacy poradzą sobie z tym chamstwem. Niepokoi mnie jednak, bliskośc tego typa w kręgu wladzy. Choć caly ten krąg wladzy mnie nipokoi, to kariera Sikorskiego jest wyjątkowa. Otóż wyjeżdża do Angli, gdzie zaskakuje go stan wojenny i tu przypadkowość się kończy. Wraca, a jego losy na wygnaniu już są opisane. Że ukończyl Oksford, że byl korespondentem w Afganistanie, że poślubil córkę magnata prasowego w USA. Potrafi poslugiwać się bronią pilotować odrzutowce, ale nie ma nic jak się to wszystko stalo, że jeden z tysięcy, wtedy, emigrantów osiągnal tyle wiedzy i takie koneksje, że po powrocie, jakiś mecenas (pytanie kto?)może przypadkiem??? usadowil go w Min. Obrony. Akcja kryptonim "szpak" ujawniona, która ma go oczyścić. Ale czy napewno??? Czy Kryptonim "szpak"to calość dokumentów w tej sprawie??? Niedawno odezwal się pan Dukaczewski, że coś w trawie może piszczy? Parcie Sikorskiego do wladzy mnie niepokoi!!! Agenta można zdekonpirować na gorącym uczynku, ale czy możemy sobie na to pozwolić na tak wysokich szczeblach??? Wątpliwości zawsze pozostaną. Po efektach poznacie. Więc ten polski mlyn, czyja to jest robota??? Czyż to nie jest ewidentny sabotaż. Osiągnięcia Sikorkiego w MSZ to jedna wielka porażka, na każdym kierunku. Angielski Sikorskiego, może jest dobry dla turysty, ale dla mnie, polski minister powinien poslugiwać sie językiem ojczystym, dla samego szacunku do ojczyzny i dla taktyki dyplomatycznej. Brzydzę się politykiem, który w oficjalnych wystąpieniach promuje języki obce i traktuje to jako atut, mnie to poniża.
prezydentura nie jest dla gówniarzy....
1 Marca, 2010 - 23:25
i nic więcej nie trzeba powiedzieć...
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Gówniarzeria
2 Marca, 2010 - 12:23
RadSik (Piotr Lisiewicz) w całej okazałości. Napisałbym jednak, panie Piotrze, gówniarzenia - bo to od gówniarza pochodzi!
Jerzy Zerbe