Kryzys śledczych

Obrazek użytkownika tosz
Kraj

Według Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem" w województwie śląskim pół setki doświadczonych śledczych chce odejść z pracy prokuraturze.
Wolą zostać adwokatami, sędziami lub notariuszami niż dłużej być prokuratorami.

Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski jest zaniepokojony sytuacją w prokuraturze. A wszystko przez pismo, jakie otrzymał niedawno od Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem" w Jaworznie.

Stowarzyszenie zawiadomiło RPO o – jego zdaniem – bardzo poważnej sytuacji w prokuraturze. Bowiem od około roku wielu zdolnych śledczych zatrudnionych w prokuraturach rejonowych i okręgowych odchodzi z pracy w prokuraturze.

- Cieszy nas każde zainteresowanie kryzysem w prokuraturze – stwierdza Małgorzata Bednarek, przewodnicząca „Ad Vocem".

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministra sprawiedliwości o udzielenie informacji na temat działań podjętych w sprawie problemów i złej sytuacji zawodowej prokuratorów sygnalizowanych przez członków stowarzyszenia.
- Jako przyczynę kryzysu w prokuraturze wskazujemy narastającą frustrację naszego środowiska wywołaną brakiem perspektyw na godne warunki pracy, płacy, stabilizacji zawodowej i przejrzystych zasad awansu – twierdzi Małgorzata Bednarek. I podaje przykłady kryzysu.
– Z apelacji katowickiej chce odejść do innych korporacji prawniczych czyli: adwokackiej, lub radcowskiej około 50 prokuratorów. Część z nich złożyła już wnioski o wpis na odpowiednie listy adwokacką lub radcowską. Kilku chce zostać sędziami – dodaje.

Prokuratorzy z „Ad Vocem" w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich zainteresowali go m.in. sprawami reformy prokuratury, która ich zdaniem może zagrozić niezależności prokuratorów, proponowanej likwidacji prokuratur apelacyjnych oraz odrębnego pionu do ścigania przestępczości zorganizowanej (PZ).

- W tym ostatnim temacie klamka już zapadła. Minister sprawiedliwości podpisał przed świętami rozporządzenie likwidujące wydziały zamiejscowe Biura Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej W ten sposób ku radościi gangsterów, pion do walki z najgroźniejszą przestępczością od 1 kwietnia wraca - jak przed reformą Zbigniewa Ziobry - do prokuratur apelacyjnych – wyjaśnia prokurator Bednarek.

Członkowie „Ad Vocem" mają także za złe Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu, szefowi resortu sprawiedliwości niewywiązywanie się z obietnic dotyczących podwyższenia wynagrodzeń prokuratorów czy też przewlekłości postępowań w sprawie przyznania prokuratorom awansu poziomego. O co chodzi? Otóż dzięki awansowi poziomemu sędziowie i prokuratorzy rejonowi oraz okręgowi, którzy nienagannie przepracowali 15 lat, mogli zostać w tym samym sądzie bądź prokuraturze, ale ze statusem i uposażeniem o szczebel wyższym. 19 grudnia jednak - po odrzuceniu weta prezydenta - awanse poziome zostały zlikwidowane.

Stowarzyszenie „Ad Vocem" założyli prokuratorzy, którzy złożyli rezygnację ze stanowiska lub zostali odwołani przez nowego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego.

Stowarzyszenie skupia prokuratorów z całego kraju. Zarejestrowane w sądzie zostało w lipcu ubiegłego roku. „Ad Vocem" przewodzi Małgorzata Bednarek. Była szefową Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, a od roku jest szeregowym prokuratorem w apelacji katowickiej. Jednym z zadań, jakie stawia przed sobą „Ad Vocem" jest, by prokuratorzy mieli skuteczną reprezentację i nie byli traktowani gorzej niż przedstawiciele innych zawodów prawniczych.

Brak głosów