Furia, z jaką zostałem zaatakowany po napisaniu krytycznej uwagi pod tekstem Krystyny Górzyńskiej, zwącej się nie wiedzieć czemu Rebeliantką, zastanawia. Jest bowiem zupełnie nieadekwatna zarówno co do treści, jak i kontekstu.
Przypominam. Górzyńska dnia 23 maja b.r., czyli 3 dni przed wyborami do Europarlamentu zamieściła (nie tylko na NP., ale swoim zwyczajem rozsiała go po necie) wywiad z...