Topienie Tuska: GRU czy jednak CIA?
W Polsce huczy – a część tego huku jest… „z prądem”, jak koniak w kawie; bo widać że wajcha przełożona - o zapowiadanych na poniedziałek rewelacjach taśmowych Wprost, które mogą wreszcie położyć kres rządowi zamachowców. Jeśli tak, to i całej Platformie, gdyż jedynym lepiszczem tej Targowicy są afery i oderwanie im kurków zakończy się zejściem. Oby.
Ale ja nie o tym. Przez 25 lat jaruzelskiej vel kiszczakowej „wolności” publika jednak nauczyła się tego i owego. Natychmiast tedy pojawiły się spekulacje, która frakcja bezpieki chce ubić Tuska. Doprecyzujmy, że w istocie – z mojego punktu widzenia - idzie o pytanie, dlaczego Putinowi/Rosji przestał odpowiadać putinowski rząd Polski. Z okazji wznowionej przyjaźni polsko-amerykańskiej można wszak zauważyć, że o tuskoidach wszystko – lub dość - mogą wiedzieć i Amerykanie. „Wprost” swego czasu uciekł się do – moim zdaniem – sfabrykowania materiału antyżydowskiego (hm… powiedzmy, bo swoiście pojętego i tylko trochę) by w ten sposób, nie wiadomo po co, kopnąć w kostki zamordowanych w Smoleńsku ś.p. Prezydenta i A. Przewoźnika.[1] W tej sytuacji liczba kombinacji agenturalnych może przyprawiać o zawrót głowy i nie zdziwię się, jeśli nawet redaktor „Wprost” nie wie, kto go najął w danym tygodniu. Może i dobrze; dojść nie dojdziemy, ale co się pośmiejemy, to nasze. I oto w środku tych rozważań pojawia się artykuł Rzepy:
Piotr Nisztor, współautor artykułu i dziennikarz, który dotarł do taśm mówi „Rz”, że sprawa jest bulwersująca z dwóch powodów. - Po pierwsze skandalem jest sama treść rozmów polityków (…) skandalem jest także fakt, że ktoś w ogóle nagrał polityków. - Gdzie była ochrona kontrwywiadowcza i służby, które mają chronić polityków? - pyta.[2]
Czy nie pocieszne?
„Ochrona kontrwywiadowcza”? Czyli, tłumacząc na nasze, agenci ruscy/amerykańscy? No kto inny nagrał, koteczku, kto? „Chronić polityków” – sic, oba słowa to kłamstwa – czy też ich kontrolować, by nie podskoczyli?
Ale któż może/powinien to wiedzieć lepiej niż „współautor artykułu i dziennikarz który dotarł”?
Woda sodowa komuś uderza… „Dotarł”?
Czy też „dotarli” go obcy agenci?
To nie zagraniczni agenci go do taśm doprowadzili?
Nie oni mu je wręczyli? :D
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
[1] „Wedle badań znaleziono ponad sto łusek. Według śledztwa część z nich pochodziła z okresu I wojny światowej, a część po ekspertyzach przeprowadzonych w Niemczech i Polsce uznano za pochodzące z 1942 r. Anonimowy uczestnik ekshumacji: – Moim zdaniem najmłodsza łuska wyprodukowana była w 1939 r.” – Magdalena Rigamonti, „Ekshumacje w Jedwabnem trwały zaledwie trzy dni” („Wprost” nr 47/2012 -1553).
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3249 odsłon
Komentarze
To nie afera to hańba!
15 Czerwca, 2014 - 08:12
To nie afera to hańba!
Prezes Banku Centralnego, mający być strażnikiem państwowych finansów, łamiąc Konstytucję i kilka innych ustaw w tym tą o NBP, obiecuje dać kasę na walkę z PIS, żeby jak to dowcipnie określa Sienkiewicz uniknąć "wewnętrznych kłopocików", czyli wiadomo czego - postępowań karnych, komisji śledczych, Trybunału Stanu i odsiadki! A jeszcze na dokładkę jeden smaczek! Realny sondaż CBOS - 43 % dla PIS, sondaż dla ludu - PO 32 % PIS 24% sic! Tego to już nawet komentować nie warto! Oczywiście Pan Premier o niczym nie wiedział, tylko tak przez przypadek zdymisjonował Rostowskiego i wniósł projekt zmiany ustawy o NBP, wzmacniający pozycję jego Prezesa. Po prostu nie ma słów! W tej sytuacji uzyskanie przez PIS nieomal 32 % głosów w ostatnich wyborach to wybitne osiągnięcie!
Sowa i przyjaciele.... i wszystko jasne
15 Czerwca, 2014 - 09:17
Informacja dla młodzieży i obywateli z poza Mokotowa
"Sowa i przyjaciele" - niegdyś kantyna MO i knajpa SB, resztę można sobie dośpiewać
@Mariusz Cysewski
15 Czerwca, 2014 - 09:35
Witam!
Cieszę się Panie Mariuszu, że dochodzimy do tych samych wniosków.
Miło jest być w dobrym towarzystwie.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Gdyby stali za tym ci o, których pisze Pan w tytule,
15 Czerwca, 2014 - 10:13
to po Tusku jako polityku nie zostałoby zbyt wiele.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
chmura
15 Czerwca, 2014 - 10:18
chmura
kropli złotego deszczu
nie przyniesie ta chmura
bo zza niej już wyziera
złowroga obca agentura
jan patmo
Przypominam,że krótko po pogrzebie generała
15 Czerwca, 2014 - 10:35
był artykuł prasowy z informacją o tym, że willa generała już nie będzie chroniona przez BOR, a sejf, który w niej się znajdował - został wymontowany.
Kto i dlaczego?
15 Czerwca, 2014 - 12:22
Wbrew może pozorom, ujawnienie tych taśm (o ile nie jest to "fake") jest bardzo niepokojące. Oznacza bowiem, że ktoś ma odpowiednią siłę i materiały, aby obalić w naszym kraju rząd, a przynajmniej zdyscyplinować go taką demonstracją. I nie mam wątpliwości, że nie robi tego dla dobra kraju. Nasuwają się więc pytania - kto i w jakim celu, oraz gdzie do k... nędzy są nasze służby specjalne, skoro na ich własnym podwórku hasają bezkarnie goście z dyktafonami w kieszeniach.
Tak, wiem, nie piszcie o kondycji i stopniu zinfiltrowania naszych pożal się Boże agenciaków z ABW etc. Druga część pytania była czysto retoryczna. Nieodparcie niestety nasuwają się analogie z końcem XVIII wieku, gdzie Rzeczpospolita także stała sie podwórkiem, na którym swoje interesa rozgrywały tajne służby naszych sąsiadów, oczywiście wszystkich szczerze zaprzyjaźnionych i zainteresowanych WYŁĄCZNIE dobrem Polaków. Jak to się skończyło, pamiętamy ze starych podreczników historii (bo nie wiem - czy w tych najnowszych coś o rozbiorach jeszcze wspominają?)
Jeśli afera faktycznie udzerzy w NBP i zmiecie rząd, trzeba będzie uważnie patrzeć kto się pojawi na zwolnionych miejscach. Bo jak mawiali starożytni - ten popełnił zbrodnię, kto odniósł z tego korzyść. A jak wspomniałem, mam bardzo poważne wątpliwości czy korzyści tego "kogoś" są zbieżne z interesami Polski.
pozdr...
/benjamin