Czekając na Saracena

Obrazek użytkownika jasieńko
KawiarNIA

Codziennie, systematycznie, telewizor wbija nam do głowy swoje. To co chce. Reporterzy, dziennikarze po „jednym nauczycielu” do znudzenia śpiewają na tę samą melodię, akcentują w ten sam sposób. Gadają głupoty za niezłe pieniądze – wszyscy by tak chcieli...
Na przystanku tramwajowym wciskają darmową gazetę. Tam też tylko reklamy i jak w łonecie o tym, że jedna pani drugiej pani...
Uśmiechnięta laska z wielkoformatowej reklamy na budynku przytłacza swoim biustem strumień ludzi na przejściu dla pieszych. Nie dość, że kłamie to jeszcze przytłacza. Odciska swoje fałszywe oblicze w pamięci przechodniów - mojej, Twojej, innych, a reklamuje tylko żarówki.
Zgnilec i zaraza ziemniaczana nie pełzają tylko po warzywnych, lecz przerzuciły się na rodzaj ludzki, a wszystko to zwie się postępem i rozwojem cywilizacji.
Kamera obracająca się w zakresie 360 stopni wyłapuje grymasy na twarzach.
Młodzi z atrybutami nowego niewolnictwa na plecach, dłoniach, nogach i wyższej części dupy – tatoo - zadowolona z przynależności do świata zapuszkowanych. Jeszcze krok i zaczną je wypalać – jak przed 200 laty, czarnym z Afryki i białym na Syberii.
W ręku nieodzowna puszka lub butelka piwa, lejąca w gardło pre-urynę, w każdym możliwym miejscu publicznym.
Jedynie Żywiec, z tych znanych, zaznacza jeszcze na etykietce, że jego składniki to: woda, słód jęczmienny i chmiel. Cała reszta wielkich producentów ma swych klientów głęboko „za pęcherzem” i podaje, że ich piwo zawiera słód jęczmienny.
A co z resztą? Co tam jest? Woda, uryna czy kwas moczowy? I to pomimo ustawowego obowiązku.
Powoli widoczny jest podział młodych: na tych co chodzą w garniturach i koszuli z teczką w ręce i tych „światowych” w niechlujnym ubraniu, z tatuażami i kolczykami gdzie tylko się uda... na udach też.
Kiedyś tylko protoplasta czyli rasowy byk, a teraz każda unijna krowa posiada na obu uszach duże plastykowe kolczyki. Duże, kolorowe z cyferkami. Zresztą teraz wszystko już ma cyferki, wszędzie cyferki, tu cyferki i tam cyferki, więcej cyferek jak literek. Ponieważ gubimy się już w tych kodach, pinach, nipach i cipach - zastępują je biometryczne linie, tęczówki, barwy głosu.
To może posłać dziecko do szkoły gdzie kształcą robotroników?
Figurkiewicz z Powiatowym uparcie kierują młodych w kierunku destrukcji. Oni ich wychowują, bo szkoła już tylko „czegoś” uczy, prawo wychowania przez rodziców zostało ograniczone i okazuje się, że wszystko zgodnie z konstytucją.
Każdemu można wszystko, tyle tylko, że w zgodzie z... i tu się okazuje, że paragraf 22 nadal aktualny, i gdzie się nie obrócisz to... ten 22.
Gdziekolwiek nie spojrzysz – graffiti, tu mniej, tam więcej. Jedni wywalają kasę, w pocie czoła zasuwają przy restauracji zabytków, starych kamienic, a inni w minutę zleją farbą - świeżą, dopiero co odnowioną elewację. Zupełny brak szacunku dla pracy innych, dla włożonych w to pieniędzy, dla estetyki otoczenia.
Załóżmy, że małoletni sprawca zostanie ujęty, to i tak uderzy to w rodzica. Rodzic jak rodzic, w przypływie wściekłości /bo uciekła kasa z portfela za mandat/ spuści manto synkowi. Synek na drugi dzień zgłosi na Policji fakt znęcania się nad nim ojca. Ojciec znowu „dostanie w de” i pozbawią go praw rodzicielskich. A tuż „za rogiem” czeka para homogenizowanych serków gotowa zaadoptować odchowanego bachora.
A wszystko w zgodzie z konstytucją.
Młodzi, ci energiczni i przebojowi, zostali „elegancko” wysłani na saksy w konkretnym celu – nie wracajcie. Młodzi i silni, wyćwiczeni, są wysyłani w konkretnym celu na tzw. misje - na śmierć, czyli też nie wrócicie. Młodzi, pozostali – ci coście pozostali – też nie macie szans, bo dla was jest oferta specjalna – walka o przetrwanie.
Przetrwają najmocniejsi, lecz kto to będzie?
Najzdrowsi, najbardziej cwani, najszybsi czy najbardziej zmutowani?
Zamiast lekarzy są farmaceuci i medycyna. Farmaceuci w trosce o swoje portfele nadziewają nas jak pierogi przeróżnym chemicznym farszem, zaś medycyna pod pozorem troski o nasze zdrowie testuje nowe sposoby regeneracji ludzkiej rasy.
Z nadzianych pierogów rodzą się potem różne... choć nie dorównują takim deformacjom jak z tych, którym zaaplikowano atom:
http://kefir2010.wordpress.com/2013/06/25/w-iraku-rodzi-sie-wiecej-dzieci-z-deformacjami-niz-po-hiroszimie-18/
w czasie gdy media są pełne współczucia i troski o świat i jego przyszłość.
Pełna schizofrenia.
Tak zwani lekarze kardiolodzy, na spółkę z chirurgami, proponują każdej emerytce wszczepienie rozrusznika gdy tylko serduszko zaczyna niedomagać - to bardzo tani sposób testowania na żywym organizmie.
Obecnie nie tylko pomidory zachowujące świeżość przez 150 dni, sztuczny cycuś, czy przyszyta ucięta noga – wkrótce 3 rodziców może spłodzić wspólnie niewinne dzieciątko. A jaka piękna przyszłość przed gwałtem zbiorowym! To dopiero będzie cudowne niemowlę i postęp.
Kiedyś rządzili królowie, potem uzurpatorzy, następnie dyktatura i banki, a teraz banki i śmiecie. Śmiecie jak śmiecie, nie potrafią inaczej i zaczynają od segregacji... nie tylko biały i czarny, dochodzą inne kolory.
A Ty jaki masz kolor? Jesteś przewidziany do recyklingu, czy do utylizacji?
Pamiętaj – za dużo nas i z powodu nie przystawania do nowego wzorca unijnego metra oraz niekompatybilności z homogenizowaną śmietaną możesz trafić do czarnego kubła.
Powoli, powoli, zaczynamy być wrzodem świata. Rogi przyprawiają nam wszystkie żondy i rzydy świata, cały czas dążąc do tego, by nas obciążyć swoimi grzechami.
Śmiecie nawet nie próbują nas bronić i pozwalają obsrywać z każdej mańki.
Starzy lekarze mówili, że wrzody się trudno leczy i jednak lepiej je przecinać.
Wtedy łatwiej o powrót do zdrowia tylko, że... starych lekarzy już brak.

Gdy ranie trza cięcia,
Niemądrym lekiem są płacz i zaklęcia.
Sofokles. Ajas, 582-583 /KM/

P.S. Pomimo letniego rozkosznego słońca i ciągle trwającego, nadal pięknego świata, nie udało mi się wykrzesać optymizmu na potrzeby nieba zaciągniętego z każdej strony ciemnymi chmurami, jak to mówią - „na dzień dzisiejszy”.
Choć jak się dobrze przyjrzeć... po słońcu burza, a po burzy znowu słońce. Stąd też cała nadzieja – poważnie - w Hunach, hordach i Saracenach ;)

Brak głosów

Komentarze

A więc tnijmy, Waszmości :))

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#367048