Codziennie, systematycznie, telewizor wbija nam do głowy swoje. To co chce. Reporterzy, dziennikarze po „jednym nauczycielu” do znudzenia śpiewają na tę samą melodię, akcentują w ten sam sposób. Gadają głupoty za niezłe pieniądze – wszyscy by tak chcieli...
Na przystanku tramwajowym wciskają darmową gazetę. Tam też tylko reklamy i jak w łonecie o tym, że jedna pani drugiej pani...
Uśmiechnięta...