Tusk to karta bita...

Obrazek użytkownika SZUAN
Blog

 Jak szaleć, to szaleć – Premier Tusk ginie w zamachu…

Załóżmy, że Katastrofa w Smoleńsku to nie tylko zaplanowany i wykonany zamach na głowę Państwa Polskiego, najwyższych dowódców Sił Zbrojnych i czołówkę opozycji, ale także pierwszy z kroków niezbędnych do zdobycia władzy przez środowiska nieprzychylne Polsce. Zresztą bądźmy szczerzy do końca – nie tyle nieprzychylne, co mających  na celu interesy Rosji i pewnej grupy polskich polityków i służb zainteresowanych takim uwasalnieniem naszego kraju przez Rosję dla własnych interesów i w zgodzie ze zleconymi im zadaniami jako agenci wpływu w polskiej klasie politycznej.
 
Jeżeli odrzucimy na bok kontrargumenty w stylu „oszołomska histeria spiskowa”, a spróbujemy zastanowić się czym takie założenie skutkuje, wnioski stają się o dziwo całkiem klarowne i przewidywalne.
 
W dzisiejszej sytuacji, kiedy „agent” objął najwyższy fotel w kraju, a opozycja nie tylko nie została całkowicie zagłuszona lecz wręcz coraz głośniej domaga się wyjaśnienia sprawy Smoleńska, do tego coraz więcej dziwnych spraw związanych z katastrofa wychodzi na jaw w sposób uniemożliwiający ich przemilczanie mimo totalnego poparcia mediów, konieczne staje się znalezienie sposobu odwrócenia uwagi Polaków, i to w sposób głośny i „przelicytowujący” Smoleńsk.
 
Najlepsze było by na tyle spektakularne wydarzenie, aby można było po pierwsze odsunąć od siebie podejrzenia zamachu, po drugie uciszyć ewentualnych skruszonych świadków, czyli najlepiej „zniknąć” głównego machera całego zamieszania, po trzecie obarczyć kolejną przewiną opozycję PiS-owską, analogicznie jak ze sprawa krzyża pod Pałacem , zgodnie z hasłem „PiS - Zawsze winny !”
 
A cóż może być lepszym rozwiązaniem, niż udany zamach na Premiera ? Oczywiście z natychmiastowym ujęciem sprawcy , którym okaże się oszołomiony propagandą PiS-u prawicowy moher, najlepiej rozpoznany (post fatum) jako uczestnik „obrony krzyża” i ocierający się o chorobę psychiczną słuchacz Radia Maryja i wyznawca spiskowej teorii dziejów oskarżający Tuska o morderstwo Smoleńskie.
 
Dodatkowo, w miarę rozwoju dochodzenia okaże się, że był on tylko jednym z członków grupy , nazwijmy ją roboczo „Al-Moher”, otumanionych przez PiS-owską propagandę nienawiści zwolenników  powrotu IV RP, co pozwoli zdelegalizować opozycję jako partię nienawiści, zakłócającą współżycie społeczne w kraju i stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa. Konsekwencją będzie także likwidacja wszelkich związanych lub popierających PiS, RM, GP i inne środowiska prawicowe wszelkich elementów mediów publicznych, prywatnych , internetowych – wszystko w imię konieczności pokoju społecznego.
 
Aresztowania, przesłuchania, stan totalnego zagrożenia i powszechnego oburzenia to tym samym stan w którym ginie śmiercią naturalna wszelka krytyka rządu i Prezydenta, katastrofa Smoleńska staje się nieaktualna w obliczu nowej tragedii, do tego oburzenie spotyka nie sąsiedni kraj a współobywateli, których w imię poparcia można wskazać palcem, napiętnować i potępić. Łatwo, szybko i skutecznie, bez obaw o krytykę zagrożenia demokracji, bo przecież to właśnie demokrację trzeba w ten sposób obronić !
 
Jednym słowem – same plusy, a jeżeli zamach na Premiera spowoduje  przy okazji niewinne ofiary lub spowoduje skutki śmiertelne wśród innych „niewygodnych”, to dodatkowo mamy efekt kumulacji. Poparcie bezgraniczne, stan niby pokoju a w praktyce rozprawy z watahą i dorżnięcie niewygodnych w imię prawa i z wyrami sprawiedliwości na ustach. A na świecie nikt palcem nie kiwnie, bo co miałby powiedzieć ?!
 
 
Teoria jak teoria, zbliża się kilka okazji wręcz wymarzonych na taki zamach, ot choćby mecz piłkarski z udziałem Tuska i kilku innych ważnych osób, nic tylko zaplanować aby taką tragedię pokazała na żywo telewizja ! Wyobrażacie sobie efekt współczucia i oburzenia przy powtarzanych na okrągło scenach ? Nic dodać, nic ująć, scenariusz marzenie !
 
W efekcie długofalowym niezagrożona niczym prezydentura, świadkowie zlikwidowani, poparcie społeczne wykluczające powstanie jakiejkolwiek nowej opozycji, ciche milczenie światowej opinii i spokojne rozgrywanie dowolnych scenariuszy politycznych, którym nikt i nic przez najbliższe kilkanaście lat nie jest i nie będzie w stanie niczym zagrozić.
 
I UWAGA - ZYSK EXTRA - Platforma mna swojego bohatera, mesjasza "polityki miłości" , polski odpowiednik Kennedy'ego, którego można "postawić na ołtarze" degradując śmierć Prezydenta  Kaczyńskiego i pozostałych ofiar w Smoleńsku.
 
Tym, samym  Premier Tusk byłby nawet po śmierci twarzą PO, do tego wygodną, że przecież o zmarłym "zawsze dobrze", a te rocznice, te pochody z pochodniami, te portrety i biografie....to wszystko czego nie mogą znieść u "kaczystów" stałoby się własnością "zbolałej i nieukojonej w żalu po swoim Premierze" 50 % większości Polaków.., ot taka drobna premia od losu dla jego następców.
 
Dla pewności i „podsłuchujących Internet” – żadnego zamachu nie planowałem, nie planuję i nic o żadnym nie wiem. Ale jakby co, będę miał ambicje to tytułu „prorok”…

 

Brak głosów