O dobrym i złym rzucaniu kostką

Obrazek użytkownika Marek.Powichrowski
Kraj

Jeżeli w roku 1968 kostkę z bruku rwał Daniel Cohn-Bendit i rwali jego lewaccy towarzysze – dziś starsi panowie i europarlamentarzyści - to było to dobre rwanie i dobre rzucanie. Godne pochwały i piękne. Mimo tego, że płonęły samochody i demolowane były sklepy.

Jeżeli kostkę z bruku rwą – tradycyjnie - lewaccy demonstranci na 1 maja w Berlinie paląc przy okazji samochody i niszcząc witryny sklepów to „gazeta ludzi rozumnych” nie potępi tego w swoim wstępniaku. To rwanie i rzucanie też jest piękne i pożyteczne. A przecież bruk leci w kierunku policjantów stojących na straży demokratycznego ładu, zgadza się?

Jeżeli podczas rozruchów w Londynie w roku 2011 spalono kilka kwartałów ulic, które z lotu ptaka wyglądają jak po uderzeniach rakiet V2 to polskie media głównego nurtu nie pisały, że cały świat się wstydził z tego powodu.

Znaczna część z ubolewających nad „złym patriotyzmem” ma za sobą styropianową przeszłość z lat 80-tych ubiegłego wieku. Nie raz w czasie swojej młodości „zwalali pomniki i rwali bruk”. Wtedy to było dobre i piękne, bohaterskie. To jest nawet osobista duma niejednego z nich. Mieli wtedy długie włosy i byli brodaci. Tamto rwanie bruku było jak zew wolności. I też było piękne. Że co, że to były inne czasy i to była komuna? A z kim koledzy dziś pijecie wódkę jak nie z komuchami z tamtych lat właśnie.

Po tegorocznym Marszu Niepodległości szary zjadacz chleba mógł się dowiedzieć, że to był marsz łysych pał i że szary obywatel powinien wiedzieć, że cały świat jest oburzony. A on – ten anonimowy, przeciętny Polak – powinien z tego powodu okrywać się przed całym światem sromotnym rumieńcem wstydu. No i oczywiście powinien za to przepraszać cały świat. Trzeźwo myślący szary obywatel powinien zadać sobie pytanie: Cały świat? A Grenlandię też? Albo na ten przykład Patagonię też? A co takiego duńskiego grenlandczyka albo argentyńskiego patagończyka to obchodzi kto i po co rwie kostkę z bruku w Warszawie w poniedziałek?

W Marszu Niepodległości idą całe rodziny, od dzieci po dziadków. Idą spokojnie i radośnie. Natomiast obserwując to co z Marszu Niepodległości chcą zrobić media głównego nurtu można powiedzieć, że mimo wysiłków lekarzy pacjent czuje się coraz lepiej.

Brak głosów

Komentarze

jak mieć pretensje do wiewiórki, że jest ruda ( z wyłączeniem wiewiór amerykańskich )! Przecież, szanowny przedmówco, mass mediom rządowym chodzi o" przyprawienie gęby " Ruchowi Narodowemu i zdeprecjonowanie patriotyzmu w każdej jego postaci. Zatem, skoro tak jest, nie ma co ubolewać nad faktami, a po prostu robić swoje, czyli systematycznie i wytrwale pracować nad zmianą społecznej świadomości obywateli naszego pięknego, jakże wyróżnianego na wszelkie sposoby, kraju.

Vote up!
0
Vote down!
0

mika54

#390438

Kpisz czy o drogę pytasz?

Cytowana szeroko dyskusja u Moniki Olejnik, to świetny przykład.

Oto dwa pierwsze akapity:

"Jak tłumaczył Stefan Niesiołowski, to Prawo i Sprawiedliwość odpowiada za antyrosyjską atmosferę w Polsce. - To jest klimat, atmosfera, która doprowadziła do rozruchu - mówił i podkreślał, że "Macierewicz i Kaczyński nie złamią demokracji w Polsce."

Zgodził się z tym także Ryszard Kalisz ze stowarzyszenia "Dom Wszystkich Polska", który powiedział, że PiS "atmosferę braku szacunku wobec innych, także wobec Rosji, tworzy od lat."

W całym tekście słowa "narodowcy", "Ruch Narodowy" nie padają ANI RAZU!!!

To nie przypadek, że oni mówią ciągle o "organizatorach tzw. Marszu Niepodległości" nie nazywając ich po imieniu. To ta sama, choć na małą skalę, technika co mówienie o nazistach zamiast o Niemcach.

Nie bredź zatem!

http://www.tvn24.pl/to-nie-wina-policji-ze-zamaskowani-bandyci-odlaczyli-sie-od-marszu,371730,s.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#390439

tylko tłumaczę wytresowanym już przez pedagogikę wstydu znajomym, iż "kostka" lata na całym świecie od tysięcy lat.
Także współcześnie, w "europejskiej" części Europy - całkiem blisko i całkiem niedawno...

Pozdrawiam!

Vote up!
0
Vote down!
0
#390463

Dobrze, ale jednak tak do końca nie jest, jak w tym tekście. Bo o to Tusk, Sienkiewicz a nawet Bartoszewski w ostatnich wypowiedziach właśnie bagatelizują to co miało miejsce 11. Spalenie "łuku" to nie tragedia - Sienkiweicza, Bartoszewski mówi, że na zachodzie jest jeszcze ostrzej (i było - podając za przykład właśnie rok 1968) itd. Sami narodowcy na swojej stronie przytaczają te słowa, a w komentarzach szeroko "otwierają usta" ze zdziwienia. Niestety niektórym takie poparcie się podoba i nie czują, że sprawa mocno śmierdzi. Co to za nowy etap gry?

Vote up!
0
Vote down!
0
#390495