Kodeks Hammurabiego
O co chodzi z tym Lisem? Co mu się w tej okładce nie podoba? W tym mundurze niemieckiego oficera wygląda na jeszcze bardziej przystojnego. A jakie ma nordyckie rysy i błękitne oczy! Czysta aryjska rasa. A może mu się nie podoba, że pokazują go jak skaleczył się różańcem? Przecież to nieprawda, bo od czasu gdy brał ślub kościelny z Kingą na pewno nie miał go w rękach. No kompletnie nie rozumiem, o co mu chodzi.
Czego ten bulwers? Przecież ten fotomontaż jest na takim samym poziomie jak okładki w jego czasopiśmie. Przecież to on je firmuje swoim nazwiskiem. Więc je w pełni akceptuje. A skoro tak, to dlaczego nie pozwala innym na takie folgowanie sobie?
Na przykład, Macierewicz w turbanie taliba nie wygląda tak dobrze jak on w mundurze SS. No, ale on nie jest tak przystojny. Nikt nie jest tak przystojny jak on. A Macierewicz wygląda na głupka. I dobrze mu tak jednemu oszołomowi.
Albo Kaczyński zrobiony na dziecko z wodogłowiem, w za dużym hełmie powstańczym. No świetne, bardzo śmieszne, bardzo śmieszne.
No albo to z księdzem i klęczącym przed nim chłopcem (na wysokości rozporka). No po prostu ubaw po pachy. Wszyscy księża byli bardzo zadowoleni, że pokazano jednego z nich na okładce tak poczytnego pisma. Co prawda bez twarzy. Ale to szczegół. Jeden za wszystkich.
Innych bydlackich okładek nie wspomnę, bo nie wiem czy już wtedy firmował gazetę swoim nazwiskiem.
No więc dlaczego Lis będzie się ciągał po sądach za ten fotomontaż na okładce? Że co, że mundur źle leży albo włos nie uczesany? W mundurze CzeKa lub NKWD nie wyglądałby tak przystojnie. No a poza tym bolszewicy to nie to samo co Niemcy. Nie byli tak wykształceni. No i nie byli tak przystojni. No a Niemcy pochodzili głównie z wielkich miast. Nie to co hołota bolszewicka.
Nie rozumiem faceta. Robi się gościowi zdjęcie na okładce pisma o ponad stutysięcznym nakładzie, a on robi focha.
Ale skoro złoży ten pozew w sądzie to warto śledzić losy tej sprawy. Bo może się okazać, że Karnowscy popełnili przestępstwo. To wtedy może warto byłoby sprawdzić jak jego ofiary potraktowałby sąd i złożyć jeden pozew zbiorowy przeciwko niemu. Czy sąd potraktowałby je w taki sam sposób jak jego? Czy za taki sam czyn obie strony odpowiadałby w taki sam sposób? Czy chamskie okładki jego czasopism byłby uznane przez sąd za dopuszczalne w granicach wolności a okładka „wSieci” uznana za przestępstwo? Warto poznać tę prawdę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1584 odsłony
Komentarze
Może mu chodzi o to, że z tej okładki nie da się słyszeć
14 Października, 2013 - 21:43
głębokiego tembru jego głosu wydobywanego zapewne z końcowych zakoli jelita grubego?...