JEDNAK-Wznowiono Postępowanie o Agenturalność L. Wałęsy!

Jednak coś się dzieje Pozytywnego. Sąd pokazał dziś swoją "niezależność" od polityki, od Tuska i ludzi jego ekipy!

Także od swego wadliwego orzeczenia z 2011-krzywdzącego niezwykle Krzysztofa Wyszkowskiego.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazał dzisiaj wznowić postępowanie w sprawie agenturalności Lecha Wałęsy!

Twórca "Solidarności ",który kiedyś Wałęsę "przygarnął"-Krzysztof Wyszkowski, chciał wznowienia procesu, w którym wykazać chce na podstawie dotąd nieznanych sądowi dowodów, że miał prawo mówić iż b. prezydent był tajnym współpracownikiem SB i brał za to pieniądze.

Są bowiem nowe dowody agenturalności Wałęsy . Wśród dowodów wymienia m. in. dokumenty odnalezione w archiwach IPN.
Także notatki czechosłowackiego MSW z marca 1981 r.z której jednoznacznie wynika ,że Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o ksywie "Bolek"

Sąd nie wyznaczył terminu nowej rozprawy ,ale powołał na świadka generała Władysława Ciastonia, ówczesnego szefa z Departamentu III-A Służby Bezpieczeństwa.
Był on sygnotariuszem owej notatki.

Inny dowód przedłożony do wznowienia postępowania to,że w 70 latach- kpt SB Wojtalik był kierownikiem Grupy VI SB w Gdańsku, która zajmowała się stocznią i nadzorował bezpośrednio działalność agenturalną TW ps. "Bolek".

"Cały czas postrzegam spór z Lechem Wałęsą jako spór Lecha Wałęsy z Polakami. Lech Wałęsa chce zmusić Polaków do tego żeby bali się podważać jego kłamstwa. Padło na mnie" - powiedział Krzysztof krótko po procesie w gdańskim sądzie.

Na swoim blogu Wyszkowski napisał niedawno, że nie zamierza płacić Wałęsie za publikację ogłoszenia w TVN. "Gdybym zapłacił, zgodziłbym się na kompromitację polskiego sądownictwa (...) Groźby Wałęsy to pisk myszy, która już wszystko przegrała i krzyczy z przerażenia" - napisał.
Były działacz WZZ liczył , że Sąd Apelacyjny w Gdańsku wznowi jego proces z Wałęsą,co właśnie dziś się stało!

Stało się- to jak zakręt historii, bowiem ten sam sąd w prawomocnym wyroku z marca 2011 r.- Sąd Apelacyjny w Gdańsku -nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie byłego prezydenta za wypowiedź w telewizji z 16 listopada 2005 r., w której nazwał Wałęsę tajnym współpracownikiem SB. W tym samym dniu były prezydent otrzymał od IPN status pokrzywdzonego i zapowiedział, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które nadal będą twierdzić, iż był agentem służb specjalnych PRL.

E. Wolańska, adwokat prezydenta Lecha Wałęsy wycofała nowy pozew w 2012r skierowany przeciw Krzysztofowi Wyszkowskiemu za słowa: "Lech Wałęsa był agentem, brał za to duże wynagrodzenie, robił to ochoczo, współpracował całą gębą".
Wycofując pozew Wałęsa "unika stanięcia twarzą w twarz wobec opinii publicznej, ucieka przed prawdą o swojej przeszłości, a tym samym przed prawdą o swojej roli w życiu publicznym Polski współczesnej. A prawda o przeszłości Wałęsa jest "arcyboleśnie prosta" –napisał na swojej stronie w jesieni -Krzysztof Wyszkowski.

Myśle, że to wielki dzień- I dla Prawdy i Krzysztofa i przywracania powagi Polskiego Sądownictwa, tym bardziej w skompromitowanym Gdańsku!