Halszka Ostrozka

Obrazek użytkownika Jakub Wołyński
Historia

Na gruzach starej fortecji,
Na śladach dawnej przeszłości
Wciąż trwają miłości lekcje,
I zdrady, i złośliwości...

W powietrzu marzenia płyną
Dawno przestałej księżny...
Nie zniknąć im, bo nie giną
Ci, kto w miłości mężni...

...Wciąż myślą te resztki murów
O wieżę, co tu stojała,
O pisku bezsennych szczurów,
O tę co kochania miała

Do syna wrogiej rodziny,
Podstępnej i buntowniczej,
Stworzonej z tak innej gliny,
Okrutnej i przezdradniczej...

Jak przeszła ona przez mury,
Jak przeskoczyła rowy, -
A ponad jej głowy chmury,
I w uszach krzyk nocnej sowy...

Jak w drodze do kochanego
Przez gońców księcia złapaną -
Zdradzoną przez ojca własnego
Do wieży ją było rzucano...

Miesięcy przeszli w niewoli,
A reszta życia, jak we śnie,
Gdyż dusza zmęczona woli
Pokoju od przygod grzesznych...

Istnienie to starej panny,
Dbającej o nieszczęściarzy,
Gdy Chrystusowe Rany
Jedynym testamentarzem...

I śmierć. I cicha mogiła
W ogrodku przy cerkwi starej.
I niby jej i nie było
W tej rzeczywistości szarej...

Lecz była. U jej krzyżyka
W miasteczku naszym rodzinnym
Się stale ma droga zamyka
W hołdzie ofiarom niewinnym.

Pod górą tą chaty stoją,
I brzmi ukraińska pieśnia.
Była ulica ta moją
Do siedemnastego września.

A ta, co pod krzyżem leży,
Tu czuwa nad wspomnieniami,
Nad gruzami byłej wieży,
Nad tym co się stało z nami.

Brak głosów