Rosja Chrystusem Narodów
. Komu wierzyć?. Kto łże? Czyja prawda? Poeta Mickiewicz powiedział, że Polska jest Chrystusem Narodów. Ja w to wierzyłem, bo Mickiewicz wielkim poetą jest. A tu, jakiś tydzień temu, dowiaduję się , że dowódca Wojsk Kosmicznych Federacji Rosyjskiej, śp. marszałek Igor Siergiejew twierdził, że Chrystusem Narodów jest Rosja. I żeby gdzieś tam po pijaku chlapnął. Nie. On tak do kamer, z trybuny, na trzeżwo. Do elewów Michajłowskiej Akademii Artylerii, w dniu ich promocji. Jeszcze coś o Apokalipsie, jako przeznaczeniu Rosji wspomniał. Żeby się Ludzkość odrodziła.
W ustach kogoś, komu podlegało kilka tysięcy głowic nuklearnych i wszystkie lądowe systemy antyrakietowe Rosji, brzmiało to intrygująco. Marszałek Siergiejew już nie żyje. Ale jego poglądy mają się jak najlepiej...
Smok ma topór, tomahawk się nazywa, dlatego na Rosję szczeka. Smok toporem rosyjski raj do pni wyrąbie, a my znowu posadzimy... Co sto lat na nawo raj sadzirny, a jabłek nijak nie zbieramy... Rosja ma carów - ogrodników... Gar Iwan ogrodnik, w Kazaniu sad posadził... Stalin ogrodnik, w Berlinie sad posadził... Teraz same pniaki... Rosyjski naród - trawa, jego koszą, głowy jak kwiatki lecą... Ale i kosa zmęczona, żelazo o kwiatek niszczy się, dlatego jak żyjemy bez wodza... Będzie wódz, ale nie my wybierzemy... Żeby mógł do Kremla wejść, trzeba smoka usunąć, bo inaczej nie wejdzie... Kto smoka spod Kremla usunie, ten bohater.... „
Nie było potrzeby tłumaczyć. Popi, posklejali w całość wizje z napisanej w 2001 książki oficera GRU Aleksandra Prochanowa., która przełożona na polski, stała na półce za moimi plecami. Rzecz w tym, że sam Prochanow, tez zżynał ze współczesnych rosyjskich mistyków. W końcu sam został mistykiem. Teraz w lesie żyje. Jagody je. Zapętlenie. Olga obiecała więcej mądrości przywieżć. To rzeczy ważne, pocztą ani netem nie wyślesz.
Wstyd mi. Gdzie Towiańskim do wiary Siergiejewów...
z mojego blogu amirHunturk w S24
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1226 odsłon
Komentarze
W Rosji...
12 Kwietnia, 2009 - 20:02
był już raz taki jeden mistyk, Rasputin się nazywał.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand
12 Kwietnia, 2009 - 20:19
Mistyków to mieli zawsze na kopy, tylu sekt nigdzie na świecie nie było. Ale dotąd nie kształcili ich na akademiach wojskowych, a nikt w rodzaju Rasputina nie dysponował głowicami jądrowymi. A teraz - tak.
Bajbarsie
13 Kwietnia, 2009 - 02:14
Przeczytałem Twój wpis i... po raz kolejny zapachniało mi w domu "słowiańszczyzną". Mieszaniną różnych smaków i odczuć, powietrze wypełniło się oparami wódki, szaleństwem megalomanii, śpiewem smutnych kobiet, nucących coś złowieszczego... Taka słowiańska dusza, skrzyżowanie pięknej kobiety z groźną strzygą. Coś czego nie pojmą racjonalni Amerykanie, praktyczni Niemcy, czy spięci azjaci (mam na myśli ten dalszy Wschód).
My Polacy rozumiemy te dziwne i niepokojące koszmary (o których piszesz) bardzo dobrze. Wystarczy poczytać sobie Mickiewicza, Słowackiego, czy innych "wieszczów". Wszak Polska była już kiedyś Chrystusem narodów i krwawo umierała na oczach obojętnej Europy (czyli ówczesnego "świata").
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Bajbarsie
13 Kwietnia, 2009 - 16:36
Ta ich słowiańskość jakąś twarz ma płaską, policzki wystające i oczy skośne. Fakt: Polska umierała na oczach obojętnej Europy. I właśnie z tego Rosja wyciągnęła wnioski: kiedy będzie umierać, nikt nie pozostanie obojętny, bo wszyscy będą umierać z nią.
ukłony