Mnie nawet mrówki kojarzą się z polityką.
Od zawsze początek dnia, do wypicia mocnej kawy, był dla mnie trudny, a ja dla otoczenia uciążliwa i "niezrozumiała".
Taka tępo wgapiona w coś....
Od kilku dni ten trudny czas - nalać wody do czajnika, przygotować filiżankę i nie stłuc, wsypać a nie rozsypać życiodajny proszek, nie nadepnąć psu na ogon a ślubnemu na odcisk, i to czekanie na "fiuuuuuuuuu" gwizdka czajnika - poświęcam obserwacji mrówek w ogródku. Gdzie i po co "to to" tak wędruje, codziennie niezmiennie, tym samym od lat szlakiem spod jednej choinki pod drugą, ale bynajmniej nie na skróty, tylko jakimiś zakrętasami. Ale najciekawsze jest to, że te setki /tysiące, maleńkich nóżek - chyba chodzą bez butów ? - potrafią tak skutecznie wydeptać trawnik, tak poszerzyć swoją autostradę, aż trudno uwierzyć, że to nie jest zrobione przez jakieś duże zwierzę.
Tak mnie te maleństwa zaintrygowały, że to i owo o ich życiu poczytałam, i doszłam do wniosku, że nie ma co szukać idealnego modelu społecznego, jeżeli gotowy wzorcowy model już istnieje. I to mrówki go stosują.
Nie wierzycie ? To poczytajcie. Np."chociaż pojedyncza mrówka, tak jak ziarnko piasku, nic nie znaczy, to milion mrówek tworzy wysokointeligentny superorganizm o niezbadanej kreatywności i możliwościach! Mrówka znana jest z niewiarygodnej sprawności i wydajności, ale przede wszystkim ma niezwykle mocno rozwinięty instynkt socjalny i poczucie przynależności państwowej, co czyni je prawdziwym "podziemnym" mocarstwem, stojącym na straży czystości naszego ekosystemu! To przepotężny organizm o bezwarunkowym zmyśle społecznym i wielkim poczuciu koleżeństwa...."
Całość :http://www.pino.pl/article-view/id,1226,p,1
Jeżeli trwają od 150mln lat przed dinozaurami, i istnieją nadal - mądrze sobie system społeczny wykombinowały...
Idę na kawę, popołudniową, zanim woda się zagotuje - popatrzę na moje mrówki. :)
Na fotce te niezwykle wytrwale wydeptane ścieżki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2648 odsłon
Komentarze
@mukuzani
4 Lipca, 2012 - 17:16
Ty...szowinistyczna żeńska...! Ślubny należy pisać "z dużej litery"!!! :-)))
Dobrze, że nie przez "ó"...
4 Lipca, 2012 - 17:39
...bo to było pisane PRZED kawą. Nie jedyny to błąd w tej notce, ale zgadzam się : najważniejszy ! :))))
mukuzani
@mukuzani
4 Lipca, 2012 - 17:41
No!!! Żeby mi to ostatni raz było...
Dzisiaj, czy dożywotnio ?
4 Lipca, 2012 - 17:51
Zastanów się dobrze : od Twej decyzji tak wiele zależy, że aż oczy zakrywam / ale przez palce lękliwie podglądam, i drżę /:))
mukuzani
Mukuzani
4 Lipca, 2012 - 18:04
Ale co ja poradzę, że rola mrówki tak nie do końca mi pasuje? :))
PS. Ja każdy dzień zaczynam od herbaty. A właściwie... od dwóch herbat :)
rola mrówki tak nie do końca mi pasuje
4 Lipca, 2012 - 18:08
No co Ty ?! Zdecydowanie byłabyś królową mrowiska !
A jeżeli chodzi o ranne dobudzacze, to ja chyba zacznę robić kawę w termosie wieczorem, na rano. Bo wieczorem to mogłabym ...no, dużo więcej niż rano. :)
mukuzani
Daj spokój Mukuzani!
4 Lipca, 2012 - 18:47
Nie jestem tak całkiem przekonana, że ta rola, z przypisanymi do niej obowiązkami, mi jakoś szczególnie odpowiada :)
Chyba jednak mrówki-robotnice mają lepiej :)
niby tak, ale wolałabym mieć skrzydła, składać jajka..
4 Lipca, 2012 - 18:55
niż tak mozolnie wędrować po pożywienie dla królowej właśnie..
Ja zawsze jak znajdę jakiegoś martwego owada, kładę go na tej wytuptanej ścieżce, żeby bidulki robotnice coś przekąsiły w pracy. Szybko "jadło" znika ..:)))))
mukuzani
mrowki, pajaki i posel Niesiolowski w tle
4 Lipca, 2012 - 18:08
Mrowki, mrowkami...
dla mnie ciekawsze sa pajaki. Szczegolnie te, zatopione w zywicy, zamienionej pozniej w gustowne, bursztynowe trumienki.
Ile one moga miec lat ?
baca.
znasz odpowiedz prawidłową ? Będą nagrody ?
4 Lipca, 2012 - 18:10
Strzelam : 5 milionów . Wygrałam ?
mukuzani
ojczywiście 50mln :)
4 Lipca, 2012 - 18:19
Arcydokładne zdjęcia pająka sprzed 49 milionów lat (film)
http://archeowiesci.pl/2011/05/22/arcydokladne-zdjecia-pajaka-sprzed-49-milionow-lat-film/
mukuzani
pajaki starozytne i inne potwory, zatopione w bursztynie
4 Lipca, 2012 - 18:36
Nie mam pojecia, mukuzani.
Milion, piec, 49 milionow ?
Film swietny.
Dzieki.
Najwieksze wrazenie zrobila na mnie kilkudziesieciokilogramowa bryla 'tropikalnego' bursztynu z Birmy. Ma ja Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Widzlalem ja, ale... tylko na fotce ;(
baca.
Film świetny
4 Lipca, 2012 - 18:45
chyba tak, bo w pewnym momencie wrzasnęłam ! :)
Ja z tych co szanują pająki/ jak każde zwierzę, małe czy duże/
ale boję się ich okropnie. Ale to nie irracjonalna fobia, tylko wspomnienie horroru, gdy męża "potraktował" dziwny pająk. Brrrr...
mukuzani
@mukuzani and all
4 Lipca, 2012 - 18:52
Ja tam piję z 5 herbat. Zielonych. Wcale nie w celu dobudzenia. I jeszcze paczka papierosów.Potem śniadanie. Budzenie o 5.00. Spacer z psem. Co Wy na to? ;-)))
zielona herbata ?
4 Lipca, 2012 - 18:59
Mąż ją pije i jest wiecznie aktywny ! :)))
Z herbat, jeżeli już - czerwona, pyszna ale raczej wieczorem, bo mnie za bardzo uspokaja.
Reszta Twoich propozycji - znana z autopsji.
mukuzani
Raczej jednak
4 Lipca, 2012 - 19:10
czarna. Mocna. Gorzka. W dużych ilościach.
Zieloną pijam w celach zdrowotnych, starając się nie patrzeć na jej podły kolor :)
O 5.00 to mnie budzi złomiarz hałasujący w smietniku po drugiej stronie ulicy. Ale to kompletnie nie oznacza, że zamierzam używać go jako budzika :)
@mukuzani&ellenai
4 Lipca, 2012 - 19:18
Mukuzani:aktywny... :-)))
Ellenai:w Państwie Środka nie masz szans!!! ;-)))
Szczęśliwie
4 Lipca, 2012 - 19:39
się nie wybieram :)
Za to mam ładny, chiński czajniczek porcelanowy do herbaty.
W smoki :)
paczka papierosow przed sniadaniem ?
4 Lipca, 2012 - 19:23
Z tego zestawu,
ktory wymieniles najsympatyczniejszy wydaje sie chyba jednak spacer z psem
No i zielona.
Ale paczka papierochow przed sniadaniem ? ;)
baca.
@baca
4 Lipca, 2012 - 19:33
Baco! Ty ofiaro zdrowotnej poprawności politycznej... ;-)))
One scotch, one burbon, one beer!!! ;-)))
baca. ofiara zdrowotnej poprawnosci politycznej ?
4 Lipca, 2012 - 19:48
No nie,
ja nie potepiem uzywek. nawet co niektore uzywam, ale... nie naduzywam ;)
Jednak palenia papierosow jakos nie trawie (przyczyna raka krtani).
Co innego cygaro. Palenie cygara naprawde mniej szkodzi. Takze marihuany, z ktora ma jednak problemy Twoja ulubiona piosenkarka i salonowa celebrytka o pseudonimie Kora.
baca.
@baca
4 Lipca, 2012 - 19:55
Nie tylko ofiara politpoprawności zdrowotnej... Baca, ofiara politpoprawności... w ogóle... :-)))
ofiara politpoprawnosci ?
4 Lipca, 2012 - 20:31
Raczej jej przeciwnik.
I co ma wspolnego przestrzeganie przed zgubnym wplywem palenia z politpoprawnoscia... w ogole ? ;)
I jeszcze cos z twojego ulubionego Bierce'a :
Nadzieja – marzenia i oczekiwania zawinięte w jedną paczkę.
(i niekoniecznie jest to paczka papierosow przed sniadaniem ;)
baca.
@baca
4 Lipca, 2012 - 20:42
Ty, draniu, się nie poddajesz! :-)))
Żadnych nadziei,żadnych marzeń! "A Reasumed Identity" ;-)))
O WOJTKU słów parę.
4 Lipca, 2012 - 20:46
Nie wiem czy Wiesz Baco,
ale tak właśnie jak ten ludek na zdjęciu, konsumował cygaretki wybitny żołnierz Generała Andersa w walkach pod Monte Cassino ( i nie tylko )
niedźwiedź Wojtek.
Można sobie o nim poczytać, popatrzeć i posłuchać na You Tube.
A ja znam historię z opowiadań też żołnierza.
Nie niedźwiedzia. Antosia Gabrysia.
On znał Wojtka osobiście.
Ten Wojtek nie wiem czy pijął herbaty różniste, ale wiem, że piwko lubił. I owszem.
No i bić się lubił.
Zapasy uprawiał i boks z przyjaciółmi w mundurach.
Pozdrowienia Dla Cię Baco, Gospodyni i Gości
Re: Mnie nawet mrówki kojarzą się z polityką.
5 Lipca, 2012 - 08:17
Przy następnej obserwacji życia mrówek,proszę przypomnieć sobie scenę z ''Pana Tadeusza'' i przenieść ją do realu :)
Pozdrawiam
markiza
Pan Tadeusz
5 Lipca, 2012 - 14:01
Ja to przeżyłam w realu, choć nie jestem Telimeną, a dotkliwość była większa, bo i "scena" dłużej trwała - nie wypadało przerwać :)))))
Pozdrawiam.
mukuzani
@Mukuzani
6 Lipca, 2012 - 07:36
To jest nas więcej :)
Pozdrawiam
markiza
@mukuzani
5 Lipca, 2012 - 08:43
Ale mnie ubawiłaś tymi mrówkami. Wyobraziłem sobie jak ktoś podczas nocy, czy "nocnej zmiany" podmienia ich królową na jakieś barachło, a one dalej tymi krętymi dróżkami i z tym ciężarem na plecach... bo przecież ktoś w końcu tę królową znajdzie i odniesie na miejsce. W innym mrowisku, jakieś insekty wywaliły w powietrze królową i jej gwardię. W prostacki sposób, bez ceregieli, bez przebrań w stroje mrówkowe, insekty zajęły ich miejsca. Jedne straszą, inne "żondzom" a mrówki, jak to mrówki jedne pracuja, inne "popełniają samobójstwa", niektóre zachorowały na chorobę "tak jak" ganią swoich braci i zachwalają insekty bo leci im ust "tak jak" z tyłka.
Jednak w przyrodzie to niemożliwe. Te mrówki to nie lemingi...
A moje rozbawienie chyba nie na miejscu... Choć dotyczyło lemingów.
Pozdrawiam
Chrust
Chrust
Pobiłeś mnie...
5 Lipca, 2012 - 14:04
siłą Twoich asocjacji....:)))))
Serdeczności.
mukuzani