Wzorce
Aleksander Ścios opublikował wczoraj /27.04/ genialny tekst p.t. "SUKCESORZY" /TUTAJ/. Zestawia w nim to, co mówił Donald Tusk i posłowie Platformy Obywatelskiej w dniach 13.04 i 19.04.2012, z wypowiedziami Jaruzelskiego, Kiszczaka i Urbana z okresu stanu wojennego. Brzmią one zupełnie tak samo i używają tego samego języka. Wcale mnie to nie dziwi.
W sierpniu 2011 napisałam notkę "Rządy miłości a stan wojenny" /TUTAJ/. w której porównałam liczbę ofiar stany wojennego z liczbą ofiar tajemniczych katastrof, wypadków oraz samobójstw w ciągu pierwszych 3,5 roku rządów Donalda Tuska. Zakończyłam wtedy tak: "Straszy się nas często, że jesli damy się sprowokować, to rząd Tuska wprowadzi "stan wojenny". Możliwe jednak, że od dawna już go mamy, tylko o tym nie wiemy.".
No dobrze, ale Tusk i jego ludzie byli przecież w latach 80-tych w opozycji i zwalczali władzę komunistów. Dlaczego więc teraz prawie automatycznie przejmują treść i język ówczesnej komunistycznej propagandy? Inna sprawa: banałem stało się już porównywanie rządów PO z epoka Edwarda Gierka. I znowu można zapytać, czemu tak się dzieje, skąd tyle podobieństw?
Zwykle tłumaczy się to komitywą z komunistami oraz wpływem ich dawnych tajnych służb. Ja jednak uważam, że przyczyna tkwi głębiej i są nią wdrukowane w działających obecnie polskich polityków wzorce, pochodzące z PRL. Stosunek do polityki oraz spraw publicznych kształtuje się na ogół między 15 a 30 rokiem życia, Donald Tusk ma obecnie 55 lat i kształtował się między 1972 a 1987 rokiem. Wpływało na niego życie polityczne okresu Gierka i stanu wojennego. Mniej lub bardziej świadomie naśladuje on tamte czasy. Innych przecież nie znał, choć był wtedy przeciw. "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Większość innych polityków PO jest z tego samego pokolenia.
Zwracam uwagę, że złośliwi publicyści porównują /z dużą przesadą/ Jarosława Kaczyńskiego do Władysława Gomułki. Bzdura? Być może, ale faktem jest, że polityk ten formował się wcześniej, w latach 1965 -1980, a wiec częściowo w epoce rządów Gomułki. Niewykluczone, iż ma to pewne znaczenie.
Tym, którzy zechcą skwitować powyższe wywody wzruszeniem ramion przypomnę, że imperialne zakusy Rosji i styl rządów w tym kraju po dziś dzień tłumaczy się faktem, iż przez ponad 200 lat, w wiekach XIII do XV Rosja była we władaniu Mongołów. Skutki tego są wciąż widoczne po 600 latach.
Naszym największym problemem jest właśnie brak wzorców demokratycznych. Demokracja szlachecka zdegenerowała się w wieku XVIII, potem rządzili zaborcy, w Drugiej RP sanacja też nie była najlepszym wzorem a w końcu mieliśmy hitlerowców, sowietów i PRL przez 50 lat. Efekty widać gołym okiem. Dlatego mamy demokrację fasadową, a rządzą sitwy i mafie. Minie jeszcze sporo czasu zanim się to zmieni. Nieco lepsze rządy być może uda się zaprowadzić stosunkowo szybko, ale na zasadnicze i dogłębne zmiany trzeba będzie poczekać
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2506 odsłon
Komentarze
Elig
28 Kwietnia, 2012 - 20:15
Mnie ukształtował mój tata że Bóg i ojczyzna to droga którą mam podążać,i żadne komuchy mnie z tej drogi nie mogły za wrócić,to jacy jesteśmy to duża zasługa rodziców,i co z domu wynieśliśmy,jak się młodemu człowiekowi nie wpaja miłości do Boga i ojczyzny,to jest tak jak dzisiaj, pełne dziczenie obyczajów,a że duża część sPOłeczenstwa to POtomkowie barbarzyńców ze wschodu,to los Polski mają w nosie byle kasa była i pełna micha,a że są bezwględni, to oni dziś rządzą tym naszym krajem
pozdrawiam
@Sawicki Marek
28 Kwietnia, 2012 - 23:41
elig; Nie jest Pan jednak politykiem.
elig
Elig
29 Kwietnia, 2012 - 00:52
Nie wiem czy u pana do dobrze czy żle,tak nie jestem politykiem,tylko bojownikiem który walczy z komuchami,i z bydlakami w żadne układy nie wchodzę,więc można powiedzieć że politykiem nie jestem,walczę z czerwoną hołotą od 1970r,i wiem na co ich stać,więc z mojej strony Wersalu dla nich nie będzie,nie umiem i nie chcę prawić miłych słów,jak to robią politycy, gdy kraj mój jest zagrożony
pozdrawiam
@elig
28 Kwietnia, 2012 - 20:20
A to ciekawe, którzy, ja się z tym nie spotkałam. Oczywiscie chodzi mi o porównania w miarę sensowne, a nie z GW albo takie jak we "Wprost" (Macierewicza do bin Ladena), bo takich na pewno znajdzie sie dużo, a nawet jeszcze gorsze, i nad takimi szkoda się pochylać.
Trzeba dużo "dobrej" woli, żeby Kaczyńskiego porównać do Gomułki. A Orbana to może do Kadara?
@proxenia
28 Kwietnia, 2012 - 23:39
elig: Proszę przeczytać to:
http://glosrydzyka.blox.pl/2009/09/Radio-Maryja-Kaczynski-jak-Gomulka-8211-Tusk-jak.html
elig
proszę tutaj nie upowszechniać bzdetów
29 Kwietnia, 2012 - 18:12
Link prowadzi do bloga nazwanego "Głos Rydzyka". Tajemniczy autor (informacji kto zacz nie znalazłem) ma konto na stronie Wybiórczej. Nie znam oryginalnej wypowiedzi profesora Wolniewicza, ale z zacytowanego przez tajemniczego blogera zdania na temat Gomułki i Gierka oraz Kaczyńskiego i Tuska nijak nie wynika, by profesor porównał Kaczyńskiego do Gomułki. To daleko idąca nadinterpretacja. Stwierdzenie, że po oszczędnym Gomułce nastał utracjusz Gierek, a Tusk po Kaczyńskim nie jest porównaniem Kaczyńskiego do Gomułki. Zanim się coś napisze i zacznie snuć historiozoficzne teorie warto trochę pomyśleć i poczytać. A przede wszystkim sprawdzać źródła. Jak ktoś powie, że za Hitlera autostrady nie pękały i za Kaczyńskiego też nie pękały, to zaraz jakiś idiota lub propagandysta stwierdzi, że Kaczyńskiego porównano do Hitlera. A domorosły politolog wysnuje teorię, że na rodziców braci Kaczyńskich oddziaływała podczas okupacji polityka Hitlera i przekazali te wzorce swoim synom.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
@ Oszołom z... - ubiegłeś mnie
29 Kwietnia, 2012 - 18:33
Miałam napisać bardzo podobnie - oczywiście co do argumentów. W ostatniej chwili kliknęłam jednak na odświeżanie i pojawił się Twój wpis :-)
Autor
29 Kwietnia, 2012 - 00:22
Jan Bogatko
Cytat: "Drugiej RP sanacja też nie była najlepszym wzorem"
Otóż była. Bez niej nie byłoby Konstytucji Kwietniowej, polskiej kultury, elity, AK i NSZ wreszcie, a dziś myśli niepodległościowej. Chyba, że ukłształtowała się ta myśl w latach regencji Bieruta, Gomułki, Gierka i Jaruzelskiego.
Nie potępiałbym też demokracji szlacheckiej - dzięki niej Polska była najbardzej (obok Rzeczpospolitej Weneckiej)demokratycznym państwem świata (tak, tak - świata!). I to miało właśnie taki wpływ na Polaków, jak na Rosjan Mongołowie.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
@Jan Bogatko
29 Kwietnia, 2012 - 12:08
elig: Sanacji nie należy, moim zdaniem, idealizować. Zamach majowy nie był aktem demokratycznym i pociągnął za sobą liczne ofiary w ludziach. Bereza i Brześć były faktami, a po śmierci Piłsudskiego dorwali się do władzy mali ludzie. Ja bynajmniej nie potępiam demokracji szlacheckiej, stwierdzam tylko, ze w wieku XVIII zdegenerowała się - bo tak było.
elig