Okiem PO-wskiego działacza.
Że się tak w ogóle nie wstydzą? Mają interię, mają wirtualną, mają nawet onet, a wchodzą na jakąś niezależną, czy niepoprawnych. Co to w ogóle jest? I po co? No po prostu żal ludzi.
Państwo wydaje tyle kasy na wykształcenie i rozwój społeczeństwa, a nadal są jednostki, które nie czytają Wyborczej i nie oglądają TVN-nu? Naprawdę, to nie jest żart. To smutna rzeczywistość. Na facebooku to czytałem, jak ktoś się chwalił, że nie czyta i nie ogląda. Miał nawet grono przyjaciół. I tacy mają się za inteligentnych i kulturalnych, a bezy nawet nie potrafią kulturalnie zjeść. Inteligentny człowiek to wie, co się czyta i ogląda, a nie daje się mamić propagandzie jakiegoś Rydzyka, czy tych wszystkich innych „pisowskich” telewizji i gazet. Ja literaturą wyższych lotów się interesuję, piękną, science fiction i dużo czytam – Newswicka, Wprost, czy nawet Tygodnika Powszechnego. Jak powiadał ksiądz rekolekcjonista w Krakowie – nie samym chlebem żyje człowiek.
A ten ich Kaczyński. Złego słowa prawdy o nim nie powiedzą. Mówią, że jest mężem stanu, że jest „mądry” i „wielki”, a wystarczyłoby tylko porównać. No jak wyglądał przy Giertychu? Wstyd! Nie chcę tego dalej ciągnąć, bo to nie miejsce, żeby się wyśmiewać z czyjegoś rozrośniętego ego. A jaki z niego mąż, skoro wszyscy wiedzą, że kawaler? Sarkozy to jest mąż stanu, albo Putin, czy Merkel.
Ale zawsze potrafi powiedzieć coś takiego, że się w człowieku zagotuje. Choć przyznaję, że nie wszystkie słowa rozumiem, ale nie każdy u nas jest z wykształcenia historykiem. Zresztą człowiekowi na poziomie nie wstyd się przyznać, że jeszcze nie wszystko wie. Ale i tak, jak się go słucha, to wykształconego Europejczyka aż zatyka. Rym był tu jak najbardziej zamierzony, bo chciałem dać tym pisowcom do zrozumienia, że i poezja nie jest mi obca, że jestem z Kulturą na ty. Napisałem przez wysokie „K”, bo mam na myśli wysoką kulturę, a nie jakieś nadjedzone przez mole badziewie. Ale by z nią obcować, odczuwać sztukę i uprawiać poezję, to trzeba patrzeć w przyszłość, iść ku Europie i ciągle się rozwijać, a nie tylko wspominać Piłsudskiego. No i patrzcie, tylko pomyślałem o Kaczyńskim i od razu zgubił mi się wątek. O już wiem, chciałem napomknąć o Kaczyńskim. Właśnie, a jak nic nie powie, to wykształconemu człowiekowi jeszcze trudniej go zrozumieć. Dobrze, że mamy w Platformie Stefana, profesora - to nam te niuanse tłumaczy. Stefana to ja szczerze podziwiam. Kulturalny, wykształcony człowiek. Życiorys taki, że i dziesięciu można by obdzielić. A jaki skromny? Co on z tym Kaczyńskim przeszedł, przesłuchania, więzienie – no tego nie da się opowiedzieć. Prawdziwy bohater. Mógłby sobie odcinać tylko kupony od tego swojego bohaterstwa i łapać komary, czy motyle, ale to nie ten format człowieka. Czasem sobie z Premierem żartujemy, że Stefek jest zaprogramowany na zło i kłamstwo. Jak wyczuwa kłamstwo, to demaskuje, a jak zło, to atakuje. Zauważyliście? No, jak człowiek nasiąknie tą poezją, to ciężko się od niej uwolnić. Rymy same lezą pod palce. O czym to ja chciałem...? O właśnie. No naprawdę tego, co wyprawia ten Kaczyński, to się nie da na trzeźwo pojąć i spokojnie wytrzymać. Co słowo to kłamstwo, albo i dwa. A gdy milczy, to jeszcze większe kłamstwo i na dodatek potwornie bezczelne. Dobrze, że Stefan jest taki opanowany, bo kogo innego w takiej sytuacji, to by zatkało, zrobiłoby mu się tylko sucho w ustach i nie byłby w stanie wyksztusić słowa. A Stefan na spokojnie – nie polemizuje, tylko kawa na ławę. Deratyzacja i dezynsekcja – słowem pełna demaskacja.
Ja nie wiem, przecież można do ludzi podejść jak do człowieka - z miłością i zrozumieniem. Dlaczego nasz Premier to potrafi i zawsze mówi prawdę, a u nich tylko kłamstwa i nienawiść? Ale to trzeba być prawdziwym mężem stanu, ludzkim człowiekiem i nowoczesnym Europejczykiem, a nie maszyną do niszczenia, czy patologicznym, moherowym ciemniakiem.
Te wszystkie kłamstwa, które rzucają na Premiera i na nas. Że nie umiemy rządzić, że wyprzedajemy za bezcen majątek narodowy, że doprowadziliśmy do gigantycznego bezrobocia i strasznie zadłużyliśmy Polskę. Same kłamstwa i czysta zawiść. Gdybyśmy nie umieli rządzić, to czy bylibyśmy zieloną wyspą? Czy Europa tak by nam zazdrościła? A komu zawdzięczamy sukces na mistrzostwach – może PiS-owi?
A ta bajka o bezrobociu. Poruszaliśmy ten temat na klubie i co się okazało? Kompletna bzdura. U nikogo w rodzinie, czy nawet u bliższych znajomych nie było żadnej dorosłej osoby bez pracy. Znają mnie z tego, że jestem rzetelny, więc po znajomości przeprowadziłem wywiad, to znaczy popytałem, jak to „bezrobocie” wygląda u koalicjanta. Nawet nieoficjalnie pogadaliśmy o zarobkach.
I co? Pusty śmiech. Jedno wierutne kłamstwo. Bezrobocie to bzdura, niskie zarobki też.
I wiem, co mówię, bo osobiście to sprawdziłem.
A to zadłużanie państwa, czy to życie na kredyt, nieudolne rządzenie? Nie wiem, czy powinienem tu zdradzać tajemnicę państwową, więc może tylko napomknę. To jest plan - genialna strategia Pana Premiera. Owszem, pozbywamy się majątku państwowego, długi chowamy pod dywan, ale tak właśnie trzeba tu i teraz, aby Polska była Polską, abyśmy nie stracili suwerenności. No pomyślcie tylko. Duży, bogaty kraj w środku Europy. Każdego korci. A jak nic nie będziemy mieć, tylko same długi, to komu opłaci się na nas napadać? Kto będzie chciał pozbawiać nas suwerenności i brać te wszystkie długi na swój bark? Wojska to trzeba nam akurat tyle, żeby starczyło na zagraniczne misje, a o obronę granic niech się martwią nasi wierzyciele.
Ale ci frustraci z PiS-u nie są w stanie tego pojąć. Szukają u nas belki i to nie Marka bynajmniej, a sami nie widzą u siebie najmniejszego źdźbła. Na ten przykład – Ojciec Rydzyk. Umiecie to zrozumieć? Dzieci nie ma, a oni oburzają się, gdy któryś z naszych nie nazwie go „ojcem”. No świat wariatów, a mamy już dwudziesty pierwszy wiek.
I oni chcą znowu rządzić. Przecież już rządzili i co? Gdzie te autostrady i baseny przy drogach? Gdzie to prawo i ta sprawiedliwość? Obiecywali urlopy pod palmami, a teraz państwo musi płacić za bilety, by turyści mogli z Egiptu wrócić do kraju. Zadam tu teraz pytanie retoryczne. Jeśli tak dbali o gospodarkę, jak mówią, to dlaczego bankrutuje tyle firm?
Czy za ich rządów państwo zdało chociaż jeden poważny egzamin? A ile było propagandy w telewizji publicznej? I do czego to doprowadziło? Premier przestał płacić abonament i telewizja do dzisiaj ma problemy finansowe. Taką firmę spieprzyć. A teraz jeszcze się pchają na ten multipleks. Czy nie dość im tego, że zniszczyli telewizję publiczną?
Łajzy i gnoje. Kończę, bo tylko bym się zdenerwował i Stefan znów musiałby mnie uspokajać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1630 odsłon
Komentarze
I co tu się śmiać:))))
25 Lipca, 2012 - 13:39
Taż to najczystsza prawda! :))))))
Z tą literaturą science-fiction to kulą w płot
25 Lipca, 2012 - 15:08
Polskie S-F jest mocno prawicowe. Patrz - Ziemiewicz, Pilipiuk, Jęczmyk, cała stara redakcja miesięcznika "Fantastyka"), itp. Jeżeli taką literaturę czytają polskie lemingi to nawet lepiej- może coś w podświadomości zostanie.
Ja nie mam nic przeciwko literaturze S-F.
25 Lipca, 2012 - 16:01
Dla mnie nie jest ona ani prawicowa, ani lewicowa.
Jak się Pan jeszcze raz dobrze wczyta w mój tekst, to znajdzie Pan niewątpliwie w tym tekście, który miał być z założenia satyryczny, nazwy czasopism z tekstami stanowiącymi dla tytułowego działacza literaturę piękną i S-F.
Podarujmy więc sobie i tę kulę i ten płot.
Poadrawiam.
i świadka "poronnego"z..../tajemnica/...
25 Lipca, 2012 - 15:39
Ja jestem z PeO,
Ty jesteś z Peo,
On z PeeSelu
A ten? - jest z PiSu,
Won Śmierdzielu!.
Mamy kasiorę,
Mamy też Władzę,
Mamy - salony.
Co może moher
Niedożywiony?!.
Nasze jest Słońce
I w dzień i w nocy,
Swego nie damy.
Kto nam podskoczy?,
To - powsadzamy!.
Przez całą Polskę,
Długie koryto
I wciąż jest pełne.
A im mohery?,
Sprujem na wełnę.
Na Bolka oko
Jest koko spoko,
Wzdłuż i szeroko
I tak trza trzymać,
A resztę? - dymać.
przesyłam szyfrem - pozdrowienia
komar
Ciekawe i poetyckie ujęcie tematu.
25 Lipca, 2012 - 16:11
Dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam.
Jawnie.