Lifting III RP. Wizja bez przyszłości.
Lifting III RP.Ilu prawicowym publicystom i politykom marzy się taki scenariusz, by nie rozbrajać do końca tworu III RP, który pozostawi po sobie Platforma Obywatelska? Czytam, czytam różne wpisy, także w Salonie 24 i coraz więcej znajduję w nich niekłamanego umiaru, troski, niby niezależnej analizy, krytyki i PO, i trochę PiS –u, tak jakby można było państwo Tuska, który ma na sumieniu Smoleńsk, jeszcze jakoś obronić, zreformować, nadać mu nowy, w pełni demokratyczny sznyt i w imię jednego narodu przyciągnąć zagubione owce z Platformy czy PJN do zreformowanej Polski, jakiejś III RP bis. No cóż, na pewno wygodniej jest czekać na wyjście PO, a potem siąść na ich miejscach w spółkach czy w redakcjach. W ogóle można znaleźć pewnie i ze sto argumentów, że III RP ma niepodważalny dorobek, że nie można osłabiać państwa, że trzeba nam dialogu i porozumienia, tak po chrześcijańsku i po europejsku.
To dosyć niebezpieczne myślenie, oderwane od rzeczywistości, której nie widać na co dzień, ponieważ jest „rozłożona” na setki tysięcy różnych pojedynczych zdarzeń, z powodu których III RP nie zasługuje na żadną kontynuację, na żaden lifting. Czasami bywa tak, że kogoś z nas lub naszych znajomych ta rzeczywistość III RP doświadczy osobistym dramatem i wtedy podnosimy krzyk, że dość już takiej Polski, że trzeba budować nowy ustrój państwa od podstaw. Dzieje się tak zwykle wtedy, gdy sąd wyda krzywdzący wyrok dla przedsiębiorcy lub każe przepraszać poecie gazetę Michnika za to, że odważył się skorzystać z wolności słowa. Albo wtedy, gdy kilkudziesięciu przedsiębiorców zostało zrujnowanych w kilka miesięcy, a razem z nimi polski przemysł budowlany. Podnosi się, a jakże, larum, że to niepojęte, jak można było dopuścić do budowy autostrady bankrutującą niemal firmę. Skąd się więc bierze ta filozofia łagodnego przejścia od rządów PO do rządów prawicy w Polsce? Zresztą, jaka to prawica miałaby rządzić, która z surowością, ale sprawiedliwie nie rozliczy Smoleńska? Bo nikt chyba nie wątpi w to, że Jarosław Kaczyński dokona surowego Katastrofy Smoleńskiej.
Dla III RP nie ma taryfy ulgowej. Warto przyjąć to założenie jako aksjomat, by nie wpaść w tryby i układy wytworzone przez państwo Tuska. To nie będzie łatwy czas, a już na pewno to nie będzie czas konsumpcji władzy. Jeśli traktować dosłownie wypowiedziane niedawno słowa Jarosława Kaczyńskiego, czeka nas budowa nowego państwa, a nie sprzątnie po Platformie i włożenie świeżego bukietu kwiatów do wazonu. Są oczywiście takie sfery życia, które możemy traktować jako dorobek dwudziestolecia. Jedną z nich jest na pewno polska gospodarka, ta skupiona wokół małych i średnich firm. Sklepy rodzinne czy małe zakłady produkujące unikatowe często urządzenia są naszym sukcesem, dowodem na naszą zaradność i pracowitość. Ale kiedy przyjrzymy się instytucjom – sądownictwu, administracji państwowej, zapaści w służbie zdrowia, koszmarowi panującemu na kolei, szczątkowej armii, która ma nas bronić - to co tu można reformować, skoro instytucje te przeżarte są do cna różnymi patologiami III RP?
Chwalcy III RP, a także jej umiarkowani krytycy, nie wspominając już o artystycznych oficerach, uważają, że jeśli nawet jest to schyłek państwa Tuska i Platformy, to przecież da się to na nowo jakoś posklejać. Po prostu lifting i III RP będzie jak nowa. Lepsza i sprawiedliwa, a nasi prawicowi redaktorzy będą mądrze prawić z ekranu telewizora. Ten niezdrowy umiar części prawicowych publicystów i polityków PJN, czy nawet SP, może jedynie doprowadzić do tego, że III RP swoimi mackami, układami, różnymi ponętnymi stołkami wchłonie wielu ludzi prawicy, bo system wytworzony przez ostatnie dwadzieścia lat to wielka sieć różnych pokus. To tylko ostrzeżenie, że nie ma dziś dla Polski łatwych i bezbolesnych rozwiązań. Co istotne, barykada zbudowana przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego partii będzie w najbliższych miesiącach jeszcze rosła, ponieważ chodzi o byt setek tysięcy ludzi, o ich wygodę i zdobyte pozycje. I to nie tylko ze strony obozu władzy. Doceniam polityczne i wyborcze osiągnięcia Jacka Kurskiego i Zbigniewa Ziobro, ale dla nich słabszy Kaczyński, to silniejsza Solidarna Polska. Będą więc grać, chcąc nie chcąc, w jednej drużynie z Platformą i Palikotem, jeśli nie dokonają programowego zwrotu i nie schowają swoich urazów. Oni też walczą o swój byt polityczny i zapewne materialny. Jeśli dojdzie do rewolucji pałacowej w PO lub do liftingu III RP z udziałem prawicy, Polska instytucjonalnie nie stanie na nogi, państwo będzie coraz słabsze, a prawicowa poprawność polityczna zastąpi poprawność polityczną elit III RP.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 973 odsłony
Komentarze
Holender, znów celna uwaga!
27 Maja, 2012 - 22:19
Podzielam niepokój autora i wiekszość tez podzielam. A ponadto, co niestety nie daje się wykluczyć, jeśli PiS pierwszego dnia po wyborach puści płazem sprawę smoleńska, to będzie znaczyło, że mamy lifting III RP.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Proponowane hasło wyborcze PiS:
27 Maja, 2012 - 22:22
"Za dużo liftingów" (J. Oleksy o J. Kwaśniewskiej).
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
alchymista
27 Maja, 2012 - 22:31
Pozwolę rozwinąć: "Żadnych liftingów"
Pozdrawiam.
12 latek mądrzejszy od całej gawiedzi doradców III Rządu i Tuska
28 Maja, 2012 - 08:17
Grając w jedną ze strategicznych gier (cywilizacyjnych) 12 letni chłopak podzielił się ze mną swoimi wnioskami. Ten młody Polak szybko doszedł do wniosku, że najwięcej szkody w zarządzanej przez niego społeczności wyrządzają mu korupcja i kradzieże. Aby zapobiec temu zjawisku miał dwa wyjścia: 1) zabrać się za tych łotrów i ukrócić ten proceder, 2) wraz z przyrostem skali kradzieży podnosić podatki. Wyszło na to, że ten drugi powoduje dodatkowo ogromny wzrost drobnych kradzieży (w wyniku coraz większej biedy obywateli), które wręcz sabotują rozwój tej społeczności. Pewnie ta gra, ten program komputerowy, jest tak zaprogramowany, ale wnioski 12 latka są jak najbardziej prawidłowe. Może wreszcie III Rząd dojdzie do tego samego wniosku albo podda się, uznając, że jego kompetencje leżą poniżej wiedzy 12 latka, czego sobie i Polsce życzę.
Chrust
Młodzi
28 Maja, 2012 - 08:42
Obserwuję i 12- latków i 16-latków, rozmawiam z nimi przy okazji spotkań z ich rodzicami. To bardzo ciekawe nowe pokolenie, bardzo krytyczne myślące, bardzo asertywne. No i jest bardzo zdolna grupa 21-29 - latków. Trzeba zmobilizować tych ludzi nie na rzecz PiS-u (bo część tego nie zrobi) tylko na rzecz lepszego państwa. Jeśli zobaczą, że to państwo daje im większe szanse rozwoju niż obecne będą głosować za.
Pozdrawiam.