Czy Polska jeszcze istnieje?

Obrazek użytkownika KP
Kraj

Polska Donalda Tuska to kraj w którym co roku mamy mniej żołnierzy, policjantów, strażaków i nauczycieli, ale za to coraz więcej urzędników. Polska Tuska to kraj w którym łatwiej jest zamknąć wiejską szkołę albo zlikwidować posterunek policji, stację pogotowia ratunkowego na prowincji niż zmniejszyć zatrudnienie w administracji.

Prowincja już cywilizacyjnie i infrastrukturalnie umiera, wkrótce zostaniemy z "Polską" która jako sprawnie działające państwo będzie ograniczona do kilku większych miast połączonych kilkoma nitkami autostrad i być może w miarę przyzwoitej kolei, i w których w działać będą takie dobrodziejstwa cywilizacji jak ratownictwo medyczne, policja, sądy i prokuratury czy szpitale. Cała reszta to będzie ziejąca chaosem czarna dziura w środku Europy.

Już dziś polska prowincja jest systematycznie odcinana od reszty kraju. Zlikwidowano już większość połączeń kolejowych do mniejszych miast i miejscowości, zlikwidowano połączenia PKS, ale dobrych lokalnych dróg nie wybudowano. Nie ma już prawie żadnych posterunków policji i to nawet w kilkutysięcznych miasteczkach, czy choćby rewirów dzielnicowych, nie ma stacji pogotowia, likwidowane są mniejsze sądy i prokuratury, a przyszłym roku czeka nas potężna fala likwidacji szkół ( do tej pory za Tuska zlikwidowano ponad 2 tysiące). 

Czy Polska jeszcze istnieje?

 

 

   

Brak głosów