Gambit Tuska.

Obrazek użytkownika Danz
Blog

Gambit Tuska.

„Prezydentura to najnudniejsza funkcja w państwie, katastrofa. Niewiele władzy, mnóstwo odpowiedzialności. Nie myślcie, że gdybym zasiadł w Pałacu Namiestnikowskim, wystarczy mi pilot i abonament na Eurosport.”

„Nie interesuje mnie prezydentura przy silnym premierze.”
Donald Tusk

Czy wszystko już jasne? A może wcale nie,Tusk chce i nie chce być prezydentem, to znaczy chce być silnym prezydentem przy słabym premierze.

Ci którzy przepowiadali premierostwo Bieleckiemu, albo mieli intuicję, albo gadali sobie z wróżkami ze służb. Tusk zostaje na szachownicy, a Bielecki ma być tym nowym, dobrym kumplem, drugim Grzesiem, który będzie się szarpał w nowym rządzie. Dobry car Tusk i źli bojarzy.
Czy taki gambit wyjdzie Tuskowi? Na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że tak, jutro może być mniej łaskawe. Tusk wyraźnie zdecydował, że pozostaje na szachownicy, tyle, że dwa pola z tyłu. Bielecki stanie się nowym rozgrywającym, a Grzechu zostanie stopniowo zmarginalizowany. Również wojsko Schetyny zostanie pożarte, w ciemnościach wewnętrznych rozgrywek, ciekawa zagrywka. Taką powolną śmierć byłego faworyta, to PO-wcy przerabiali wielokrotnie, więc wszyscy siedzą cicho. Lepiej się nie wychylać: ech… niech ten Tusk się zdecyduje, chce być prezydentem czy nie?

Pytanie, czy Tusk się nie pomyli, co będzie jeśli przegra w pierwszej turze? Odda stery partii i w wypadku porażki stanie się nikim? Nie takie “cuda” i to nie irlandzkie świat widział. Dlatego takie wahania, takie zmiany nastrojów i poranne sondaże analizowane przy ciastku i herbatce. Chciałbym, ale boję się, ile to jeszcze dni do tych wyborów? Ach zjeść to ciastko i dalej je mieć. A czas płynie, ciekawe jakie będą słupki za tydzień?
Właśnie czas płynie…

Brak głosów

Komentarze

Tak mnie się zdaje, że.. Tusk jest skończony politycznie.

Zarówno PiS jak PO miały swoje szanse, swoje pięć minut na pokazanie intencji i działań. Jak partie ten czas wykorzystały?

PiS w 2005 roku przyszedł do rządzenia z jasnym programem i obietnicami z niego płynącymi. Próbował w jak największej mierze to realizować (oczywiście na drodze turlały się kłody z TK, mediów, ciężkiej koalicji, bezczelnej opozycji itp itd), i się mu to i owo udawało. Polakom wiodło się stosunkowo bardzo dobrze. Kaczyński zszedł ze sceny z honorem, bo na własne życzenie. Mimo że media malują okropny wizerunek, poparcie dla "wypalonego" PiSu jest stałe - Ci, co chcą wiedzieć dlaczego popierają PiS, wiedzą.. Dziś troszkę gubi się w opozycji, ale to już inna sprawa.

PO gdy przyszła do władzy w 2007 roku, była dla społeczeństwa piękną dziewicą (nie patrzmy już na wszystkie KLD, UD, UW itd - ludzie nie kojarzą takich rzeczy) zachwalaną przez wszystkie media. Jaka to ona nie była przyzwoita, mądra i rozsądna i z dobrej rodziny. W porównaniu do wiejskiej, brzydkiej i obciachowej staruszki z PiS to było coś! Powszechnie było wiadomo, że po ślubie, seksu z nią starczy dla każdego, w każdej pozycji - tyle orgazmów ile każdy zapragnie. Nawet plotki po mieście się nie rozniosą - pełna dyskrecja. Nic że to przenośnia - tak przecież było! Po 2 latach okazuje się, że ta piękna dziewica, to tak naprawdę podstarzały prostytuujący się transwestyta. Ani tak naprawdę piękny z zewnątrz, ani z wewnątrz. A z transwestytą, to i normalnemu nie wiadomo jak seks uprawiać. Wszystko pozory.

Dlaczego więc sondaże (o ile prawdziwe) dają ciągle dla PO tak duże poparcie. Widzicie - taki ten dzisiejszy Świat. W dobie tolerancjonizmu, tolerastyzmu, dla wielu wychowanków GW, TVNu, i innych postępowych mediów, nawet podstarzały oszust z publicznego domu na rogu oferujący seks dla odmienieńców, wygląda lepiej niż stara mądra obciachowa baba ze wsi. Tym bardziej, że o tej babie krążą legendy i mity, że jak się wkurzy to pożera małe dzieci.

Mimo, że nie za dobrze to do końca wszystko wygląda, to na takim poparciu nie można jechać w nieskończoność. Mam nadzieję, że normalnych w tym kraju jest więcej i nie wszystkim odpowiada "normalność" proponowana przez Tuska.
Przydałoby się tylko, żeby PiS starał się aktywnie ocieplić swój wizerunek i zmienić strategię. Tak jak już wcześniej pisałem - ci, co chcą wiedzieć dlaczego popierają PiS, wiedzą. Ci co chcą popierać PO wiedzą tak naprawdę tylko jak mocno nienawidzą PiSu. Taka różnica..

Vote up!
0
Vote down!
0

Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.

#39259

... prezydentem, a teraz jest bardzo ważnym premierem (choć za jego czasów premier był nikim), a potem chce znów zostać prezydentem... Tusk ma jednak za krótkie nóżki i przy wymianach może całkiem się stracić, zresztą takie manewry zawsze są ryzykowne. Nie wiem, na ile za zgodą Putina, ale Miedwiediew dość urósł.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#39267

Cieszę się, że znalazłeś czas na napisanie notki, bo jest nadzieja, że zajmiesz się również moją prośbą :-).

A teraz ad meritum.

Do Twoich spostrzeżeń dodałabym tylko, że być może Tusk zrobi miejsce w wyborach Szmajdzińskiemu. Przecież ostatnio tak traci do niego :(( Nic tylko czarna rozpacz, naród odwrócił się do SLD.

Co do reszty w pełni się z Tobą zgadzam pod warunkiem, że Tusk w tych sprawach ma coś do powiedzenia. Widzi mi się bowiem, że jedyną rolą, jaką pełni Tusk, to rola Pinokia. Nie chce mi się już nawet dociekać, kto za sznurki pociąga.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#39280