- "Wiesz pan, kto tę rękę ściskał?!"- pytał Bronek Talar z Sierpuchowa w serialu DOM, ogłupiony komunistyczną propagandą sukcesu.
Jak Bronek skończył?
Pod wpływem alkoholu i nadymanego sukcesu wspiął się na rusztowanie, spadł i zginął na miejscu.
Aktyw młodzieżowki ZMS, przybudówki PZPR urządził mu pogrzeb jak należy i jak przystało dla budowniczego socjalistycznego PRLu.
Sam przewodniczący wygłosił pean ku czci komunistycznego bohatera, budowniczego jasnej Polski, nie wspominając, że śmierć spowodowana była wyczynami po pijaku nadużywającego alkoholu, ogłupiałego od propagandy sukcesu Bronka, chłopaka z ubogiej wiejskiej rodziny, któremu wydawało się, że chwycił Pana Boga za pięty.
A miało być - Każdemu według jego zasług, każdemu według jego potrzeb.
Dzisiaj w IIIRP postkomunistycznje władzę trzyma Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska,
umiłowana, jedyna i słuszna.
Ciągną do niej jak pszczoły do miodu wszelkiej maści bezideowi karierowicze, prymitywni lodziarze oraz postkomunistyczne dinozaury.
- "Zapisz sobie – jestem Halinka z PO. Sam Tusk uścisnął mi rękę" - mówiła.
Halina Wąsowska Schirmer w drodze powrotnej z Gdańska do Tarnowa zaczęła dziwnie się zachowywać. Używała niecenzuralnych słów w stosunku do towarzyszy podróży w wagonie, w którym jechali przedstawiciele PO z Gorlic, Nowego Sącza i Podegrodzia. Wydawało się, że kandydatka jest pod wpływem alkoholu i jak stwierdziło wiele osób z wagonu czuć było od niej mocne trunki.
Sprawa nie ujrzałaby pewnie światła dziennego, gdyby kandydatka na posłankę grzecznie spędziła noc w swoim przedziale, nie awanturując się. Jednak w nocy z soboty na niedzielę (11 na 12 czerwca) zaczęła zaczepiać młodych mężczyzn, deklarując, że może załatwić im pracę. Kiedy jeden z młodych ludzi okazał kandydatce brak zainteresowania nie dawała za wygraną.
- Uciekłem przed tą kobietą relacjonuje uczestnik gdańskiej wyprawy. - Mówiła, że chciała porozmawiać, ale była bardzo nachalna.
Działaczka PO z Biecza rozpoczęła jednak poszukiwania tego mężczyzny. Zajrzała do większości przedziałów w pociągu, przeszkadzając w odpoczynku osobom wracającym z konwencji. Już po paru godzinach, gdy się trochę przespała, relacjonowała wszem i wobec: - Szukałam tego młodego mężczyzny do piątej rano, bo bałam się, że jak przepinaliśmy wagon w Katowicach, to mógł w nim zostać.
Halina Wąsowska – Schirmer jest: politologiem, terapeutą, pedagogiem, doradcą zawodowym i personalnym, animatorem teatralnym. Członkiem Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych i Komisji Stypendialnej, koordynatorem projektu Lokalnego Centrum Wsparcia dla Osób Wykluczonych Społecznie z powiatu gorlickiego.
Jednym słowem - młoda i wykształcona, tylko czy z wielkiego miasta.
- Wiesz pan, kto tę rękę ściskał?-
Pani Halino z jasnej Polski - W którą stronę się nie odwrócisz i tak dupa z tyłu.
]]>http://www.sadeczanin.info/aktualnosci/art/19706]]>
Koleżanka pani Halinki
Ufff! by żyło się lepiej!
