Uwielbiałam to jego spojrzenie....spod "łba"

Obrazek użytkownika kryska
Blog
Zbigniew Wassermann zginął w katastrofie polskiego samolotu prezydenckiego, którym delegacja polskich władz udawała się na rocznicowe uroczystości w Katyniu. Media przedstawiały Zbyszka jako surowego, apodyktycznego i niedostępnego człowieka. A to człowiek DUSZA. Wesoły, dowcipny, rodzinny i wymagający nie tylko od drugich ale przede wszystkim od siebie. Znam ludzi, którzy mieli z nim bezpośredni kontakt, wielu z nich osobiście pomógł w trudnych sytuacjach życiowych. Ja lubiłam go słuchać, bo lubię i cenię profesjonalistów. A przede wszystkim kochałam to jego spojrzenie, to spojrzenie spod "łba". Ileż w tym było wdzięku, ile uroku osobistego. Panie Zbyszku i co mi Pan narobiłeś, kto tak na mnie spojrzy szelmowsko i uroczo, no kto? Tak wyglądał w młodości (pierwszy od prawej) Uwielbiał też spacery z wnuczkami i teraz to, to spojrzenie, które mnie rozczulało najbardziej ]]>http://malopolska.naszemiasto.pl/artykul/375588,zbigniew-wassermann-odsz]]>... Panie Zbyszku, za to spojrzenie posyłam Panu anioła. To tak na wszelki wypadek gdyby tam kolejka była długa.
Brak głosów

Komentarze

Był wspaniałym człowiekiem.
No i to jego spojrzenie....spod "łba" - jak wiele mówiące !
Też mi zostanie głęboko w pamięci.

Vote up!
0
Vote down!
0
#55046