Strategia Tuska prostsza niż budowa cepa

Z Tuska taki mąż stanu jak niektorzy go nazywają jak z koziej dupy trąbka .
Donald to nawet nie polityk,to osobnik żądny władzy dla władzy a przy tym nieudolny i wystraszony manipulator.
Wystarczy przestudiować jego mowę ciała,jego poskubywanie paluszków i ten krzywy grymas goszczący na jego twarzy,który miał być uśmiechem a z uśmiechem nie ma nic wspólnego.
To mały zakompleksiony i wystraszony człowieczek ale o jakże niebotycznych aspiracjach .
I tylko szkoda,że taki człowiek zostł premierem 40 milionowego kraju,bo tak naprawdę to pal licho Tuska ale szkoda po prostu Polski.
Jak to się mówi "przeżylim ruska ,przeżyjemy i Tuska" ale straty jakie wyrządzi jego "nierząd "z nim na czele będą nie do odrobienia i odbiją się nam i naszym wnukom przysłowiową czkawką.
Obserwując to jego bieganie od ściany do ściany, te wszystkie jego zagrywkki pod publiczkę i pod słupki sondażowe wiadomym jest,ze dla tego człowieka nie liczy się Polska ,nie liczymy sie my,liczy się jego kariera,jego doczołganie się w jakiś sposób do wyborów prezydenckich uytrzymując poparcie zauroczonego nim i zmanipulowanego przez media elektoratu a póżniej jak media pomogą to Donek zasiądzie w Pałacu Prezydenckim.
To jest cel Tuska,który spędza mu sen z powiek i któremu podporządkowana jest cała strategia pijarowa Tuska -strategia prostsza niż budowa cepa.
Pijar rządzi Donaldem a to już staje się niebezpieczne dla Polski.
A strategia ta to - Robić z siebie ofiarę w każdym z konfliktów.
I tak właśnie czyni Donald wywołując konflikty z Prezydentem,bo media i tak przedstawią Prezydenta jako złego wilka a Donka jako Czerwonego Kapturka.
Teraz Tusk robi z siebie ofiarę związkowców i tylko ślepy tego nie dostrzega i wierzy w jakieś opowiastki,że dobry wujek chce nas uchronić przed jakąś katastrofą.
Tusk nie przygotował odpowiednio obchodów 4 czerwca i winę chce przerzucić na Solidarność i PiS jak zresztą całe swoje nierządzenie - winny PiS i Prezydent,bo mu kij w szprychy wkładają chociaz Donek nie cyklista .
A przy okazji liczy na odebranie głosów wyborców w wyborach do PE i o to biega naszemu Donaldowi a nie żadne tam uroczystości czy interes Polski
Dla Tuska naczelny interes to interes partyjny i jego prezydentura ,od której uchowaj nas Panie Boże.
I tak Tusk gra sobie Polską i wyborcami ale cóż skoro wyborcy na to pozwalają.
Dlatego nie spodziewajmy sie jakichkolwiek reform czy nawet maleńkich zmian,nie o to toczy się gra.

Strategia Tuska jest prostsza niż budowa cepa i dziwi mnie tylko,że jeszcze wielu tego nie zrozumiało.

Tusku - Postaw na Polskę a nie na siebie!

.