Straszny dziadziunio, fachura od bydła na Prezydenta !
Kabaret polityczny trwa i ma się całkiem nieżle, a to za sprawą mediów i ich cyngli, którym sen z powiek spędzają przyszłoroczne wybory prezydenckie. A właściwie wynik tych wyborów jest dla nich sprawą pierwszorzędną. Wynik oczywiście musi być jedynie słuszny, nie taki jak cztery lata temu. Co to, to nie! To się już nigdy nie powtórzy aby na tronie w Pałacu Prezydenckim siadła nie ta osoba, co trzeba. To musi być koniecznie posłuszny salonowi i postkomunie parobek i co najważniejsze wasal Merkelowej i Francji oraz ten, który Ameryce pokaże gdzie raki zimują a Putinowi będzie bratem a nawet siostrą. I dlatego salon czyni te wygibasy, podsuwa Polakom co rusz to jakichś wyciągniętych z kapelusza kandydatów, po prostu salon manipuluje i sonduje jednocześnie aby w odpowiednim momencie znowu zakrzyknąć komu zabrać dowód i na kogo postawić. I ten pupil salonu będzie ogłaszany we wszystkich okienkach telewizorni jako ten jedynie słuszny i niemalże zbawca narodu polskiego, który będzie znowu zmieniał Polskę, tak jak zmieniać ją miał Donald. A, że z tych zmian wyjdzie takie samo WIELKIE GÓWNO jakie wyszło Donkowi, to inna sprawa. Bo nie o zmiany chodzi. Salon walczy o rząd i Prezydenta, który zagwarantuje mu i zabezpieczy pozycję właścicieli Polski, jaką uzyskali dzięki transformacji pod patronatem Mazowieckiego z grubą kreską i z namaszczeniem wielkiego elektryka Lecha, obecnie wielkiego mędrca Europy. Ostatnio ciekawą propozycję rzucił Sławek, znawca tchnięć geniuszem boskim. - "Nowak był też pytany o to, kogo zaproponowałby Zgromadzeniu Narodowemu jako kandydata na prezydenta. Nie chciał odpowiedzieć argumentując, że nie chce „rozpoczynać loterii”, ale dociskany przyznał, że powinien to być autorytet. - Pierwsza myśl to Władysław Bartoszewski. To powinna być taka postać, co do której nikt nie ma wątpliwości. A to człowiek pełen cnót i każdy obywatel bez problemu przed nim schyli czoła" – uważa polityk. http://www.tvn24.pl/-1,1630346,0,1,nowak-bartoszewski-na-prezydenta,wiad... - "A to człowiek pełen cnót i każdy obywatel bez problemu przed nim schyli czoła" - Brrrr... koszmar....a o jakie cnoty idzie? Ku przypomnieniu - oto cnoty strasznego dziadziunia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2315 odsłon
Komentarze
czekałem, kiedy ktoś znów przypomni sobie o oszałałym zombie
25 Listopada, 2009 - 15:43
Wykształciuchom nie będzie nawet przeszkadzać, z nie jest profesorem (jak Kwas nie był magistrem), ani, że nie zna angielskiego.
Co się tyczy innej wiedzy, to zostając ministrem spraw zagranicznych Bartoszewski oświadczył pracownikom" Ja się znam tylko na Niemcach i Żydach. Starczyło i starczy.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixiu - <Starczyło i starczy.>
25 Listopada, 2009 - 15:51
ten dziadzio pajac ma uwiąd starczy, pozdro
kryska, nie ma strachu! Wczoraj został prezesem Młodych Demokra
25 Listopada, 2009 - 16:09
Gdzie mu będzie lepiej jak wśród Młodych Demokratów!
pzdr
antysalon
antysalon-
25 Listopada, 2009 - 16:13
ale to "młodzi inaczej", na pewno
pozdro
kryska,My młodzi,młodzi Steinbach nam nie szkodzi! nuci"prof"
25 Listopada, 2009 - 16:20
pzdr
antysalon
Krysko,przestań straszyć...........
25 Listopada, 2009 - 17:59
dziadunio od ematołkow
gotow w to uwierzyć i Bieleckiemu nogę podłozyć
i co będzie......?
Bielecki,czy straszny dziadunio.......?
brr i tak ż
le,i tak niedobrze........
gość z drogi
gościu,jak ony się POmieszczą-same autorytety! A gdzie parytet?
25 Listopada, 2009 - 18:46
Środa z Manuelą zbakułują ich na kolejnym czarownic sabacie!
pzdr
antysalon
Antysalonie,"one" dadzą se radę ze wszytkim
25 Listopada, 2009 - 20:25
one są takie zdolne,ze matematykę nawet dla swych po-trzeb zmienią
TAK
jak zmieniali Kodeks Handlowy w 2000 roku,bo im nie pasował,
wszak mowa o uczciwym, rzetelnym KUPCU,w tych makowkach się nie miesciła........
pozdr z polskich drog........:)
gość z drogi
a kto wystąpi...
25 Listopada, 2009 - 21:51
w charakterze "POgrobowca" ?
pod skrzydłami Angeli samej...
Donkiem zafascynowanej ?
niech POczuje kopca...
ament, choć nie lament
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...