Spoza uchylonego rozporka, czyli........

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
tango salonowców z ch.... w zębach zamiast róży. Salon IIIRP postkomunistycznej tak się "unowocześnił", że na świat patrzy przez otwarty rozporek króla salonu IIIRP. Salonowe "elity"porzuciły różę ]]>http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2sp6C17Jr5w]]> i chwyciły ch... w zęby. Zadebiutował fircyk niespełniony Hołdys, znawca tematów wszelakich. Zdjęcie wieszaków na ubrania, umieszczone na profilu muzyka, podpisane jest: "Widok z szafy Jarosława Kaczyńskiego. Ponurego średniowiecznego chu**". - "Żaden ubek znany mi z imienia i nazwiska nie narobił tyle gnoju w relacjach między Polakami, co ten posraniec. Najbardziej parszywa postać, jaką pamiętam, a pamiętam nawet Władka Gomułkę dobrze. Powinno się go wpakować do Wastoka i wystrzelić w kosmos bez możliwości powrotu kiedykolwiek".- Szybko dołączył do niego też z ch.... w pysku jakis tam rezyserek Saramonowicz. Zaczęło się od wpisu: Prawdziwe poważne śledztwo powinno zbadać wszystkie, nawet bardzo mało prawdopodobne hipotezy" - mówi Jarosław Kaczyński. No, dobra, to ja postawię jedną z tych mało prawdopodobnych: a może to brat zabił brata, żeby zająć jego miejsce? Wszak nawet Biblia zna takie przypadki. To co, badamy to jakoś, panie Jarku?... i dodał ten wiekopomny salonowiec: - "Myślę, że ten chuj nawet nie chce władzy. On chce rekompensaty za upokorzenie, że jej nie zdobył. Niestety, przymus kompensacji kompleksów, które go rozsadzają od środka, robią w mózgu nieustanny zamęt i nie pozwalają odpuścić, przemyśleć ani zrobić pół kroku w tył, popycha go do czegoś zaiste niewybaczalnego: nadania rynsztokowym bandytom (którym do tej pory wystarczały kibolskie ustawki) wyższego wymiaru - Obrońców Wartości. Z tym gównem będziemy się musieli teraz użerać przez lata" - napisał Saramonowicz na Facebooku. ]]>http://www.fakt.pl/Andrzej-Saramonowicz-o-Kaczynskim-Ten-ch-j,artykuly,1...]]> Różę wypluła i chwyciła ch.... w zęby jewropejska na wskroś lewaczka Wójciak. Ewa Wójciak, dyrektor poznańskiego Teatru Dnia Ósmego, szerszemu gronu nie była dotąd przesadnie znana. Wiodła swoją pseudo-kulturalną działalność w wielkopolskim zaciszu, ciesząc się obfitymi dotacjami z kasy miasta. Zasłynęła na całą Polskę dopiero jednym: nazwaniem Ojca Świętego ch.... Tuż po wyborze papieża Franciszka na swoim profilu na Facebooku napisała: - No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży. ]]>http://wtkplay.pl/video-id-4420-no_i_wybrali_ch_ktory_donosil_wojskowym_...]]> Obojetnie obok ch... nie mogła przejść ostatnio stała bywalczyni i wielka "dama" salonu, blogująca pod rozpietym rozporkiem. Nie nazwę tego pana ch... obwiesciła "dama". - Nie nazwę tego faceta ch…, dlatego, że to obraża pożyteczny skądinąd organ, który może dostarczać przyjemności. Nie mam czasu, mam huk roboty, nie chciałam dziś pisać, jednak muszę. Przeczytałam notatkę w GW na temat wystąpienia RPO Ireny Lipowicz. Chodzi o wznowienie śledztwa w sprawie śmierci Barbary Blidy. Wojciech Czuchnowski, dziennikarz śledczy obiektywnie relacjonuje, o co chodzi. Na końcu, niestety przywołuje rozmowę Ziobry w TOK FM. Piszę niestety, bo po tym mnie zatrzęsło. Ten, że się nie wyrażę, i nie nazwę go z powyższego powodu, otóż ten pan, mówi o zmarłej tragicznie Barbarze Blidzie: „Nie żyje, bo była uwikłana w korupcję”...... ]]>http://krystynakofta.natemat.pl/56783,nie-nazwe-tego-pana-ch]]> Jak widac "salon" IIIRP ch..... stoi. I wszedzie widzi swoich pupilów pederastów. Niejaka Elżbieta Janicka w "Kamieniach na szaniec" dopatrzyła się wątków homoseksualnych. ]]>http://pl.wikipedia.org/wiki/El%C5%BCbieta_Janicka]]> - Elżbieta Janicka: "Książka przedstawia jako głęboko moralny i życiowo atrakcyjny wzorzec walki zbrojnej i śmierci +za ojczyznę+ bez liczenia się z uwarunkowaniami, realną postacią i kosztami przemocy, także jej konsekwencjami moralnymi. W +Kamieniach na szaniec+ śmierć jest przedstawiona jako romantyczna męska przygoda".- - Elżbieta Janicka: "Ponieważ rozmawiamy w kulturze homofobicznej, gdzie zakwestionowanie czyjejś heteroseksualnej orientacji nie jest konstatacją, lecz denuncjacją, porównałabym Zośkę i Rudego do Achillesa i Patroklesa, pary legendarnych wojowników".- Naukowiec powołuje się na cytat z książki, w którym "Zośka" tak wspomina uwolnienie "Rudego": "Wziął moją rękę w swoją dłoń i trzymał mocno. Mówił: +Tadeusz, ach Tadeusz, gdybyś wiedział...+. Skarżył się na ból i mówił: +Tadeusz, jak rozkosznie, jak przyjemnie...+. (...) Jęczał z bólu, jednocześnie mówiąc, jak jest szczęśliwy i jak jest rozkosznie. Na chwilę zasnął. Koło 12 Janek obudził się, zawołał mnie, kazał usiąść obok siebie i uścisnąć serdecznie. Te chwile wynagradzały nam wszystko. Potem opowiadaliśmy sobie nawzajem jeden przez drugiego, a bliskość nasza była dla nas prawdziwą rozkoszą. Wreszcie kazał mi się położyć obok siebie, objął mocno głowę i zasnął (...). Mówił, że już będziemy szczęśliwi, że będziemy wreszcie mieszkać razem, że pojedziemy na wieś, gdzie w lecie spędzaliśmy dwa niezapomniane, szczęśliwe dni. (...) Gdy byliśmy razem przyjemność mu sprawiało, gdy trzymałem go za ręce lub gładziłem ręką po głowie. Rozmowa była wtedy była otwarta, szczera i żaden z nas nie krył wtedy swojej niewysłowionej radości i przyjaźni". Jej zdaniem to jeden z najpiękniejszych tekstów o miłości (całość wypowiedzi dr Janickiej na Dzieje.pl). ]]>http://dzieje.pl/aktualnosci/dr-janicka-z-pan-mit-kamieni-na-szaniec-dom...]]> ]]>http://www.fronda.pl/a/badaczka-pan-zoska-i-rudy-mogli-byc-gejami-prymit...]]> - Dopatrywanie się w każdym geście, każdym zachowaniu podtekstów erotycznych, seksualnych, a do tego sprowadza się to, co umyśliła sobie "badaczka", a raczej lewaczka, to jest choroba jaka zrodziła się wraz z pojawieniem się psychoanalizy, a przybrała na sile wraz z rewolucją seksualną. Strach będzie teraz z kumplem zrobić "misiaczka", bo zaraz jakaś "badaczka" dopatrzy się w tym homoseksualnego uczucia. To jest już kompletne zaczadzenie umysłów. Patrzenie na świat tylko przez ciągle uchylony rozporek. I w tak widzianym świecie takie uczucia jak przyjaźń i miłość bliźniego nie istnieją, bo wszystko sprowadza się do erotycznej pożądliwości. Na to jak głęboka jest już paranoja wokół nas zwrócił uwagę swego czasu znany aktor Nowicki (ten od Wielkiego Szu), który stwierdził, że teraz boi się nawet brać jakieś dziecko na kolana, żeby ktoś nie dopatrzył się w jego zachowaniu zachowania pedofilskiego. Nie dajmy się zwariować, a przede wszystkim nie dajmy się sterroryzować świrom patrzącym na świat przez uchylony rozporek.- ]]>http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-jerzego-wasiukiewicza/50599-wasiu...]]> Dostałam od Ciebie kwiat Różę ognistą Choćby zawalił się świat Wiem wszystko Nie wstawię jej do wazonu By tam zwiędła i uschła Róża Czerwona Jak usta Tango Z różą w zębach Tą różą nocny mrok Podpalę Łuna Do nieba sięga Płomienno wonnym Pożarem Tango Z różą w zębach Spróbuj odebrać mi tę różę Ustami po nią śmiało sięgaj Jeżeli pragniesz Bym tańczyła Z tobą dłużej Tango Z różą w zębach Usta nam Kaleczą ostre ciernie Lecz nie czujemy nic Już zaczynamy iść Miłości ścieżką Splątaną misternie Chce mi się Płakać i śmiać Tańczyć i śpiewać Lekko i blisko mi tak Do nieba Na próżno wołać pomocy Oczy rzęsami przykrywać Będę Tej nocy Tańczyła Tango Z różą w zębach Tą różą nocny mrok Podpalę Łuna Do nieba sięga Płomienno wonnym Pożarem Tango Z różą w zębach Spróbuj odebrać mi tę różę Ustami po nią śmiało sięgaj Jeżeli pragniesz Bym tańczyła Z tobą dłużej [sł. Jonasz Kofta, muz. Włodzimierz Nahorny] tekst poezja-spiewana.pl ps. dyskusja pod batutą rozpietgo rozporka. ]]>http://www.youtube.com/watch?v=QM_g_nQiZEU]]> A tu "twórczość" Gretkowskiej. "Łatwo rozpuszczalny, biały krążek wypiekany z wody i mąki włożyłam sobie nocą do pochwy. Ona go najbardziej potrzebowała. Prawdziwej miłości leczącej z pożądania. Zakonnica nie myliła się. Byłam pokutnicą. Tęsknota jest pokutą za przeżyte kiedyś szczęście. Największą pokutnicą była Maria Magdalena. Ona modliła się do swojego przebóstwionego mężczyzny - Jezusa Zmartwychwstałego. Ja już do nikogo. Ostrygowym nożem wepchnęłam eucharystię głębiej w moje ciało. Przełknęło je, rozpuściło w śluzie." (str. 152) "Laski nie popierdywał w trakcie miłości francuskiej. Ponadpięćdziesięcioletni nie całkiem kontrolował zwieracz. Zwłaszcza po wypiciu kilku whisky. Poluźnione mięśnie przepuszczały zapach gówna z głębi jelit." (str. 171) ]]>http://mlodapisarkaczyta.blox.pl/2011/06/Trans-Manuela-Gretkowska.html]]>
Brak głosów

Komentarze

ooone:

Kiedys myslalem, ze na chamstwo nie ma rady. Az zrozumialem, ze jest - sila fizyczna.

Tych falszywych "ludzi kultury" trzeba potraktowac po proletariacku - piesciami.

Vote up!
0
Vote down!
0

ooone

#348936