![](http://i.wp.pl/a/f/jpeg/23555/villas96.jpeg )
- Ja całe życie jest samotna. Chyba mam to zapisane w swoim życiorysie, w przeznaczeniu (...) Samotność to jest taka dziwna rana i takie małe rozdarte serce, których nie da się ująć w słowa, bo słowa są za ubogie, żeby umieć to nazwać.-
Źródło: Wideoteka Dorosłego Człowieka, grudzień 2007.
Nie ma i nie było w Polsce tak ekscentrycznej artystki jak Violetta Villas. Polska była dla niej za ciasna. To gwiazda na skalę światową: Paryż, Las Vegas, blichtr i sława.
![](http://www.cmolas.pl/asp/pliki/new_images/wioletta_willas.jpg )
Nie pasowała do PRL-u bo uwielbiała elegancję, głos miała operowo-rewiowy, a rewii i musicali w PRL nie praktykowano. Zachowywała się jak gwiazda, może kiczowato, ale tak się właśnie zachowuje Las Vegas. Wielka grzywa, loki, suknie jak za cara i seksapil, który denerwował dygnitarzy PRL-u.
![](http://img.interia.pl/pomponik/nimg/0/a/Archiwalne_zdjecia_Villas_3395451.jpg )
Może dlatego tak pięknie umiała śpiewać o tęsknocie.
Przerosła Polske i Polaków.
Przerosła salon i jego elity.
![](http://img.interia.pl/pomponik/nimg/k/n/Archiwalne_zdjecia_Villas_3395484.jpg )
- Dlaczego nie było i nie ma moich płyt? Dlaczego nie mam nawet jednej złotej płyty? Gdy raz od święta radio wyemituje moją piosenkę – cała Polska wrze – dostaję setki listów i bardzo wiele dowodów uznania. A inna pani czy chłopaczek bez głosu „chodzi” i piętnaście razy na dzień, także w różnych stacjach telewizyjnych – choć ich występ nie ma takiego oddźwięku… Dlaczego? Gdy moi wielbiciele głośno domagają się płyty – owszem, wytłoczą marne 150 tysięcy, żeby nazywało się, „że płyta wyszła” – i na tym koniec! Po godzinie płyty nie ma.
Źródło: „Złożyłam ofiarę z siebie”, 12 lutego 2009.
![](http://img.interia.pl/pomponik/nimg/i/2/Archiwalne_zdjecia_Villas_3395453.jpg )
- Zawsze wtedy, kiedy śpiewam tę pieśń, widzę najpiękniejsze oczy z Całunu Turyńskiego.-
Opis: przed wykonywaniem piosenki Szczęście.
Salon o niej zapomniał.
A gdzie się podziała zwykła solidarnośc zawodowa artystów?
"Artyści" teraz zajęci, każdy sobą no i róznymi komitetami wsparcia i poparcia tych politycznie poprawnych.
50 lat występów na scenie świętowała legenda polskiej muzyki Violetta Villas. Jubileuszowy koncert odbył się w Wojewódzkim Domu Kultury. Piosenkarka została odznaczona medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", przyznawanym przez ministra kultury.
Odznaczenie wręczył Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego.
![](http://www.sejmik.kielce.pl/images/24699/20726/villa5.jpg )
- Jesteście jedyni dla mnie i żaden sukces nie przewróci mi w głowie. Nie zmienię się dla nikogo. Obojętnie co się ze mną stanie, to moim domem zawsze będzie Warszawa. A ja pomogę Wam zdobyć świat przy moim boku (...). Pragnę polską piosenkę wprowadzić w świat i to jest moim celem...(...) Potem przyjadę do domu, do Was. Zrobimy ogromne party. Razem z Wami chcę przygotować mój wielki koncert w Sali Kongresowej. Potem znowu wyjadę do Las Vegas na otwarcie swojego programu.-
Źródło: fragment listu artystki z USA do Orkiestry Polskiego Radia.
Artyści, salonie, co z wami?
Komentarze
Violetta Villas
19 Lutego, 2011 - 17:37
Tą piękną piosenkę "powrócisz tu",pewnie warto zadedykować i przesłać naszym Rodakom,którzy z różnych powodów -znaleźli się po za granicami naszego kraju.
Dziekuje
19 Lutego, 2011 - 18:38
Dziękuję Ci Królowo.
Szczęśliwi ludzie nigdy nie są zazdrośni i złośliwi.
Wdzięczni są za każdy dar, za każde dobre słowo,
za okazaną dobroć, przyjaźń czy miłość.
Mało wymagają, by być szczęśliwymi.
Więcej dają od siebie innym, we własnym sercu znajdują raj, w którym witają cały świat.
Szczęśliwi ludzie każde stworzenie kochają, ustępują we wszystkim i racji swojej nie dociekają.
Znajdują duchową przestrzeń dla rytmu życiowego, wolni od lęku i żądz. Dają sobie i innym nową nadzieję wciąż.
Zmarnowany talent.
19 Lutego, 2011 - 22:13
Śp. Jerzy Waldorff nazwał, swego czasu, Violettę Villas największym zmarnowanym talentem muzycznym PRL u.
Dzięki.
Krysko, Kryseczko.
20 Lutego, 2011 - 00:30
Dzięki serdeczne. Wsiąkłam po prostu, słuchałam i słuchałam. Przypomniałam sobie nawet program z TV1, ten z baletem, oglądałam go przecież, dawno tak. Głos cudny, cudnie brzmi i skala. Nic, tylko słuchać i słuchać i jeszcze słuchać. Przypominam sobie, że Pani Wioletta miała jakieś materialne kłopoty, przygarniała bezdomne psy, coś o tym pisano. Raz jeszcze dziękuję!!! :)))
Niueste
Pani Violetty Villas nie da się sklasyfikować.
20 Lutego, 2011 - 08:53
Jest jedyna, wyjątkowa, piekielnie utalentowana i na zawsze pozostanie symbolem sztuki, która z kiczu (ale nie każdego) czyni arcydzieło, a arcydzieła potrafi wznieść jeszcze wyżej. Żadne z tych określeń nie jest przesadne. Kocham Jej inność.
Muldi
Muldi