Pasywni i spokojni

Gołym okiem widać, ze to co się dzieje przez ostatni tydzień wokół Euro układa się w ciąg kolejnych prowokacji, które mają uderzyć w opozycję w Polsce. Nie zdziwię się jak tym razem Walcówa dobrodusznie nie zgasi  zniczy zeby to mogli zrobić rosyjscy kibice..
 

Operacja wyglądająca na wspólną, jeśli tak to  pewnie oba rządy na tym zyskają.

Wybranie Bristolu przez Rosję, zwrócenie uwagi rosyjskich kibiców i Polsaków, że Bristol może spowodować wystąpienia - przez media i tzw. polski rząd. Jak za mało, to przemarsz. Czy naprawdę - w imię osiągania jakichś swoich rezultatów - chcą doprowadzić do zamieszek?

Czy jakaś może niepewna wiedza na ten temat spowodowała stonowanie JK w sprawie demonstracji?

Chyba jednak przesadzam, bo ostre zamieszki - jakkolwiek są pięknym pretekstem do wprowadzania zamordyzmu w imię bezpieczeństwa, to chyba jednak nie w czasie Euro. Z drugiej strony czasy są dynamiczne, nie takie rzeczy się przeżywało, wykorzystywało. Sprawa tragedii smoleńskiej i sposób jej "wyjasniania". Ruscy - wysadzanie domów przez służby (konspiracyjnie) i wpuszczenie gazów trujących do teatru gdzie byli zakładnicy (jawne). USA - tworzenie przez FBI "grup terrorystycznych, a i choroba wie co walnęło w Pentagon.Prowokacją i niewyjaśnionymi działaniami ten świat stoi.

Ewentualne zamieszki w czasie Euro, to wszak pryszcz przy powyższych sytuacjach. A może wiedza tych prawdziwie rządzących czy to w UE czy w Polsce, (zlecających "rządowi" co ma robić), że w Europie zwłaszcza południowej, w Polsce moze też - może dojść do ostrych sytuacji kryzysowych na jesieni, w 2013 lub ciut później - to "waadza" ta nominalna, ta która oficjalnie administruje, a więc i zleca działania zomowcom różnego typu, musi się przygotowywać.

skoro to sprawa politycznej demonstracji. Z pewnością nie propolskiej.:) Ma się odbyć a) W Polsce, b) w czasie mistrzostw, kiedy pono winniśmy się radować sportem, a unikac polityki.

No ale nasze kiwony (w pojęciu użytym przez Dołęgę Mostowicza w powieści pod tym samym tytułem), każdemu z naszych sąsiadów by na to zezwolili, Rosjanom i Niemcom najprędzej. Jedyny kłopot mieliby Białorusini (no chyba żeby obiecali atakować Łukaszenkę), bo Unia nie lubi Łukaszenki i to by się jej nie spodobało (choć standardy polityczne  białoruskie nie są jakoś ostrzejsze od ukraińskich, a czasem ostatnio i od, że się tak wyrażę: polskich, a gospodarczo mają 2 razy wyższy PKB na głowę niż Ukraina)

"- Doświadczenie z wielu turniejów pokazuje, że kibice rosyjscy poza granicami Rosji zachowują się z reguły pasywnie i spokojnie.-"

To bardzo możliwe - pytanie czy kibice rosyjscy potraktują Polskę jak zagranicę ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Gdyby doszło do naparzanki i sowiety urządziliby rajd na Warszawę, to niezależnie od ofiar wśród cywilów celem głównym będzie kulka dla Tuska.
Gangsterka ma swoje reguły, a tylko martwi z pewnością dochowają tajemnicy zbrodni.
A może? Poprzedni wiek zaczął się od Ferdynanda, w tych spsiałych czasach może zacząć się od Donalda.
Chyba zbyt fantazjuję.