"Naród wspaniały"
Jakże prawdziwe słowa marszałka Piłsudskiego - "Naród wspaniały,tylko ludzie kurwy" w odniesieniu do tego co wyprawia Dziennik i jego cyngle wokół blogerki Kataryny.
Jedno mnie tylko pytanie nurtuje- dlaczego na całą tę akcję zezwolił naczelny Dziennika / o ile się nie mylę jest nim Michał Karnowski/?
Bo przecież nikt nie uwierzy,że tych dwojga cyngli działało bez wiedzy i pozwolenia swojego szefa.
OBRZYDLWOŚĆ!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1972 odsłony
Komentarze
REDNACZ-em "Dz" nie jest Karnowski,
22 Maja, 2009 - 22:42
a Krasowski. Robert Krasowski. Ten, który to uzasadniał, dlaczego w "Europie" co tydzień ukazywały się teksty komuszka Żiżka.
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/
zastanawiam sie
22 Maja, 2009 - 23:38
kto mogl pomyslec ze Karnowski moglby byc wybrany na glownego Dziennika. Ale jeszcze bardziej zastanawiajace jest dlaczego ten ktos bloguje na niepoprawnych.
Okojeża, sorry, że się wcinam, ale czy byłbyś tak dobry i
22 Maja, 2009 - 23:48
rozwinął to zdanie: "Ale jeszcze bardziej zastanawiajace jest dlaczego ten ktos bloguje na niepoprawnych.", bo przyznam, że jako człek średnio inteligentny nie rozumiem!
pzdr
antysalon
Re: zastanawiam sie
23 Maja, 2009 - 00:15
W wymienionym przez Ciebie nazwisku jest błąd. Chyba, że masz na myśli kogoś innego. Zapewne bloguje, bo uznał, że wolność słowa w internecie nadal obowiązuje a on z niego skorzysta. Tworzy obecnie jedne z lepszych tekstów w polskiej blogosferze walnie przyczyniające się do konsolidacji naszego środowiska. Czemu to takie zastanawiające?
Okojeza - a tak wogóle to o co Tobie biega?
23 Maja, 2009 - 14:06
Michał Karnowski jest wice naczelnym dziennika - tak podpisuje swoje felietony bynajmniej
Re kryska
23 Maja, 2009 - 19:52
Myślę, że biega mu mniej więcej o to, że ten Karnowski, czy jak mu tam, ma jakby dwie twarze, Jedną widać na blogosferze, a drugią w der dzienniku. Która jest prawdziwa? Osobiście cholernie nie lubie rozmawiać do dwuch facyjat. Zawsze jest możliwośc, żę nie godom do tej właściwej, no i może być nieprzyjemne zaskoczenie
Der szmatławiec spolaryzował blogosferę. Czyżby o to chodziło? A z drugiej strony to afera kataryny wydarzyła sie w bardzo ciekawym terminie. Czyżby na zamówienie? A jeśli na zamówienie, to jak to możliwe, aby z-ca red nacz o tym nie wiedział? Takie i tym podobne pytania stawiają mnie w trochę niekomfortowej sytuacji odnośnie p. Michała Karnowskiego. Ot i wszystko.
..............................
Strzeżcie się wilki, strzeżcie się przynęty......
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
oj,
24 Maja, 2009 - 06:14
znalazłem drugi przytyk. znowu nieładnie. i przeprosin nie ma.
Drodzy !
23 Maja, 2009 - 00:28
Proszę spojrzeć na pierwszy komentarz pod tekstem Kryski - RED NACZem "DZ" jest KRASOWSKI !
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/
Jaszczur
23 Maja, 2009 - 14:03
Michał Karnowski podpisuje swoje felietony jako z-ca naczelnego,pozdrawiam
Jaszczur
23 Maja, 2009 - 16:26
Mimo wszystko dziwi mnie milczenie Karnowskiego w tej sprawie Kataryny,chociaz osatatni zauważylam w jego publicystyce pochwały nierzadu tuskowego,czyzby poszedł z pradem jak wszystkie zdechłe ryby?
pzdr
szmatlawe gazety
23 Maja, 2009 - 16:47
Inteligentni ludzie nie musza (nie powinni?)czytac Dziennika i Gazety Wyborczej.
pat
Na początku kilka razy kupiłem
23 Maja, 2009 - 17:01
owe "to to" lecz gdy zobaczyłem lansowanie byłego naczelnego "Trybuny" to mi od razu przeszło. Zresztą tam różnych typów z tego całego czerwono-różowego towarzystwa wzajemnej adoracji było i jest znacznie więcej. Jeśli m.in. z tego powodu przestałem kupować "GW", to nie widziałem żadnego sensu robienia tego samego w przypadku "Dziennika".
Omijam zaś z daleka
24 Maja, 2009 - 11:22
A co? A der szmatławiec? A dlaczego? Bo nie lubię gdy coś szczeka!
A teraz się zastanawiam czy powinienem. Czy nie lepiej czytać od dechy do dechy. Wyławiać wszystkie idiotyzmy i walić na odlew. Dlaczego to ja mam być ten grzeczny, dobrze ułożony i kulturalnie merytorycznie dyskutujący? Bo tak wypada? Napewno wypada w klubie dżentelmenów. Tylko z tego co ostatnio coraz częściej zauważam to nikt nie słyszy klubu dżentelmenów poprzez ryk bydła. A więc co mam robić? Ryczeć jak to bydło? No nie. Tak nisko jeszcze nie upadłem. Ale można okiełznać to bydło. Powkładać im kółka w nosy i z lekka przykręcić. A można to zrobić ośmieszając, pokazując jacy to bezmózgowcy lub spolegliwi idioci.
Chyba jednak zacznę czytać der szmatławic.
.....................
Strzeżcie sie wilki, strzeżcie się przynęty..........
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."