Matka chrzestna Cudownej Bandy Amatorów czyli CBA

Cyngle z Czerskiej prześcigują się w obrzucaniu epitatmi CBA jak i samego byłego szefa tej instytucji Mariusza Kaminskiego. Dzięki lodziarzom z PO i Tuskowi, który puścił farbę mówiąc kolokwialnie i uprzedził kolesi-speców od kręcenia lodów, może chwilowo odsapnąć Instytut Pamieci Narodowej, również niszczony i dezawuowany przez michnikowszczyznę i wszelkiej maści salonowców pozujących na liberałów, a to zwykli krętacze i drobni malwersanci są z lepkimi łapkami i biorą wszystko jak leci, co na drzewo nie ucieka. CBA i IPN to znienawidzone instytucje przez właścicieli IIIRP, bo to pierwsze i jedyne instytucje nie przesiąknięte nomenklaturą postkomunistyczną i wolne od zwykłych kapusiów, cwaniaczków i dawnych współpracowników SBcji jak i WSI. I to jest największy ból salonowszczyzny i związanej z nią michnikowsczyzny, dla której zbrodniarz komunistyczny Jaruzelski jest bohaterem narodowym a naczelny oprawca opozycji - Kiszczak, człowiekiem honoru. "intelektem" knajackim błysnęła naczelna cyngielka z Czerskiej, Kublik przyjaciólka blondynki z kropką, Olejnik. Normalnie Telma i Luiza. Tyle tylko, że z Kublik taka Telma jak i z Olejnik Luiza. CBA = Cudowna Banda Amatorów obwieściła Kublik. Coś jej się chyba pokublikowało w tym czerskim łbie i zapomniała, że kuratelę nad tą cudowną bandą amatorów sprawuje już od 5 miesięcy guru salonu i władajacych Polska - TUSKU, musisz. Co bedzie jak się Słońce Peru wkurzy i nie zechce już usiąść "face to face". Dla kogóz będzie ten botoks, róz i ten obwisły, wylewający się z dekoltów biust, skoro Cimoszko nadal puszczę i wilki woli a Olechowski chciałby a boi się, no chyba, ze Bolek wchodzi w rachubę a w odwodzie cudny Radzio czeka. Kublik już wie, kto jest aferzysta, na czym ta afera polega, kto jest winien i dlaczego, czyli wie kto i co za tym stoi. - "Paradoksalnie więc dotychczasowe prace komisji najbardziej obciążyły CBA i samego Kamińskiego. Paradoksalnie, bo PO na to nie liczyła, a PiS w komisji robi za adwokata Biura i jego byłego szefa Mariusza Kamińskiego. Najbardziej, bo Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki - dwa czarne charaktery afery hazardowej - zeznając przed komisją nie pogrążyli się bardziej niż na taśmach z podsłuchu CBA" -. - "Kamiński postanowił więc szykować na łapu capu materiały dla premiera, bo spodziewał się, że gdy dostanie zarzuty, straci kontrolę nad tą operacją, a więc i okazję do pogrążenia Tuska i PO. Poza tym zyskał korzystny dla siebie argument, że zarzuty rzeszowskie są zemstą Tuska za wykrycie afery hazardowej. PiS i Kamiński grają na tę melodię do dziś. Jakkolwiek było, jest dla mnie jasne, że Kamiński dla polityki poświęcił dobro śledztwa" - http://wyborcza.pl/1,75968,7539512,CBA___Cudowna_Banda_Amatorow.html Ja też wiem. Wiem, że Kublik winna wrócic tam skąd wyszła. Pamiętam, że startowała w kąciku kulinarnym w jakiejś gazetce i pouczała co i w jakim garnku mieszać. To zajęcie chyba dla niej najlepsze. Obserwując zachowanie mediów do aferzystów i afery rządu Tuska zgadzam sie ze zdaniem umieszczonym przez Danza pod jednym z wpisów. Budyniu Danz, 9 luty, 2010 - 09:15 Afera hazardowa wstrząsnęłaby każdym cywilizowanym krajem, ale w kartoflanej IIIRP afery nie ma. Media zblatowały się z rządzącą sitwą i zakłamują rzeczywistość. Cóż z tego, że Kamiński wytropił aferę. Tusk przyznaje przed kamerami, że afera hazardowa była, po czym odwołuje Kamińskiego przy oklaskach "słuchaczy szkła kontaktowego". Kamiński i jego współpracownicy są brutalnie szykanowani, a CBA zostaje rozwiązane i przejęte przez posłuszne PO służby. I kogo to obchodzi? Polacy nadal nienawidzą złych kaczorów dlatego, że są skażeni złem i podłością, a od tego nie da się uciec. Nienawiść jest silniejsza od rozumu. .