Batożenie Największego Polskiego Prawnika
Roman wie, kto przyszykował wór, kto go do wora wsadził, a wór z nim do jeziora wrzucił.
Siedząc w tym worze na jeziora dnie przemyślał Roman swoją dolę i niedolę, bo przecież nawet sam ojciec Dyrektor też Romana opuścił, mimo hołdów jakie Roman składał w Toruniu.
Ojciec Tadeusz widocznie lepszy psycholog niż Ola Kwaśniewska, bo od razu rozpoznał co w Romku piszczy i, że Romek to plugawa i sprzedajna owieczka, wiec przywdział skórę wilka i przepędził Romka w try miga.
Siedząc w tym worze czerskich Romek dokonał rachunku sumienia, a że parcie na szkło i na salony u Romka ogromne, kiedy tylko czerscy sznurowanie wora poluzowali plugawy Romek wyskoczył z wora i udał się do canossy, czyli meliny przy Czerskiej, by się przed przeciwnikiem ukorzyć.
W melinie czekała na Romana Lady In Red / Renata Grochal / z batem / Wojciech Szacki / w ręku gotowi Romana wybatożyć.
Romek bez wora, ale we włosienicy wyznał „grzechy” przeszłości i złożył kilka ważnych deklaracji.
- Dużo błędów popełniłem w komisji orlenowskiej. Dałem się wciągnąć w atmosferę PiS-owskiego poszukiwania wszędzie zła, przekrętów i troszeczkę się rozpędzałem. Przesadziłem, np. mówiąc, że skończył się prezydent Aleksander Kwaśniewski, a zaczął się Aleksander K. Dziś jest mi trochę wstyd.- kajał się Roman, przed wymachującą batem Lady in Red.
Były lider LPR stwierdził też, że „szczerze żałuje” wypowiedzi z 2005 roku, gdy domagał się Orderu Orła Białego dla o. Tadeusza Rydzyka.
Zapytany, czy chce zaostrzyć ustawę antyaborcyjną, mówi:
- Nie ma takiej możliwości.-
W kwestii in vitro popiera wersję ustawy przygotowaną przez Jarosława Gowina:
- Tylko ona pewnie nie przejdzie, bo PO takiego ruchu nie zrobi. Podejrzewam, że chce in vitro zamieść pod dywan.-
Lady in Red z batem w ręku przypominają mecenasowi te słowa o Paradzie Równości z 2007 roku:
- Popieram rodzinę i uważam, że trzeba przeciwstawiać się temu, że wstrętni pederaści przyjechali z wielu krajów i próbowali narzucić nam swoją propagandę.-
Na co Romek w pokutnym worze stwierdza, że dziś by tak nie powiedział, bo dojrzał;
- Dojrzałem. Jako adwokat stykam się z różnymi ludzkimi problemami, słabościami. Gdybym zaczął oceniać moich klientów, to bym zwariował. Człowiek uczy się nie oceniać. Zrobiłem wiele błędów w polityce, szczególnie w warstwie werbalnej. Za często za ostro się wypowiadałem.-
Giertych rzuca też poważne oskarżenia pod adresem Zbigniewa Ziobry:
- Wiedziałem, że prokuraturę mają całkowicie podporządkowaną, na telefon.-
- Pamiętam, jak byłem przesłuchiwany w aferze gruntowej i pani prokurator okręgowa, która mnie wezwała jeszcze jako posła pod groźbą doprowadzenia, przesłuchując mnie, co chwila dzwoniła: - Tak, panie ministrze, tak, panie ministrze. Totalnie mieli podporządkowane też służby.-
Opowiada Roman jak prześladował go faszysta kaczor za Donalda:
- W 2005 r. byłem pewien, że będzie PO-PiS, a my będziemy budować opozycję i czekać na swój czas. Gdy Donald, pamiętam ten Konwent Seniorów, przyszedł i powiedział, że nie wchodzi do rządu i będą tylko pozorować koalicyjne rozmowy, to mi się świat zachwiał. Miałem pomysł, że przerobię partię na bardziej konserwatywno-liberalną, będziemy atakować od strony opozycji. Jak mi to Donald powiedział, powstało pytanie - co dalej z Ligą. Wszyscy pchali nas do rządu. Miałem rozłam wewnętrzny, który doprowadził do wyjścia sześciu posłów i groził dalszym odchodzeniem. Wtedy zrozumiałem, że Liga to trup.
Byłem przed dylematem: albo wejdę w koalicję i będę czekał, albo mnie załatwią. Moja cała strategia od wejścia do rządu sprowadzała się do tego, żeby być pupilem Kaczyńskiego, żeby zapomniał wszystko to, co było, te walki. A to dlatego, że uważałem, że Kaczyński będzie chciał nas zabić, a miał prokuraturę, Ziobrę, miał wszystko. I moja jedyna nadzieja była w tym, że dojdzie do kryzysu, zanim mnie rozwali.
(…) Bez przerwy mi zarzucał, że ja mam kontakty z Tuskiem...
(…) Nie dało się ukryć. Wyszło, że Tusk był u mnie w domu. A to od razu lądowało na biurku u Jarka. I w związku z tym ja musiałem obchodzić go od prawej strony, żeby miał pewność, że niemożliwe jest porozumienie z PO.-
A, że Roman to nie tylko największy polski prawnik jest, ale jeszcze wizjoner to przestrzega przed czyhającym za winklem PiSem i Kaczyńskim:
- O wyborach w 2015 roku Giertych powiedział:
Teoretycznie PO może je wygrać, ale to, niestety, mało prawdopodobne. W latach 2013-15 wzrost gospodarczy, jeśli w ogóle będzie, to minimalny. Trudno sobie wyobrazić, żeby w takiej sytuacji partia rządząca wygrała. Tym bardziej że nie wiem, czy Donald Tusk będzie nadal w tak dobrej kondycji. Osiem lat takiej pracy to jest naprawdę bardzo ciężkie, choć jak na ciamciaramcię radzi sobie na piątkę z plusem.
(…) Jeżeli nie powstanie coś nowego, to w następnych wyborach albo wygra PiS, albo Platforma będzie zmuszona do koalicji z SLD czy z Palikotem, jeśli Palikot wejdzie do Sejmu. Obydwa scenariusze byłyby fatalne dla Polski. Nadto wspólne rządy lewicy z PO mogłyby zakończyć się zwycięstwem Kaczyńskiego na poziomie 60 proc.
Dlatego przed wyborami trzeba zbudować partię na prawo od Platformy, a na lewo od PiS, zabrać PiS, ile się da, i domknąć układ rządowy, jeżeli byłaby taka potrzeba.-
I kaja się batożony Romek, i w piersi bije:
- Nasz język, szczególnie w kampaniach, był zbyt radykalny. Wynikało to w dużej mierze ze zbyt dużego zabiegania o środowiska związane z Radiem Maryja.-
Przysięga, że polityka mu obca i się do niej nie wybiera:
- Strasznie drogo by mnie to kosztowało. Spekulacje o tym, że chciałbym być w PO, przyjmuję ze zdziwieniem. Jak się było kapitanem, nawet małego statku, to ciężko przyjąć propozycję bycia palaczem choćby na transatlantyku.-
A najważniejsza dla Romana jest Polska .... i pewnie Joanna, dla której też Polska była najważniejsza.
- Jeśli spotykam się z kimś z PO, to głównie po to, żeby przy dobrym winie porozmawiać o sprawach ważnych dla Polski.-
Na koniec zapowiada, że odejdzie z kancelarii, gdyby premierem miał szansę zostać Jarosław Kaczyński lub Janusz Palikot.
- Nie opuszczę pracy zawodowej, dopóki nie będzie jakiegoś poważnego powodu. Mam dużo zobowiązań, odejść z kancelarii mógłbym tylko wtedy, gdyby premierem miał szansę zostać Jarosław Kaczyński lub Janusz Palikot.
Wszystko, co pan mówi - o PiS, sprawach sądowych, dojrzewaniu - wygląda na pokutę. Żeby zaistnieć w polityce, musi pan solidnie odpokutować.
- Nie chcę się jakoś specjalnie przechwalać, ale powiem wam, że każdemu bym życzył takiej pokuty
http://wpolityce.pl/wydarzenia/36336-wyborcza-spowiada-giertycha-nie-chce-calkowitego-zakazu-aborcji-rozumie-homoseksualistow-wstydzi-sie-za-slowa-o-kwasniewskim
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12486827,Spowiedz_Giertycha__Zrobilem_wiele_bledow_w_polityce_.html?startsz=x&as=7#ixzz26vDUABpu
Joanna też odeszła, bo najważniejsza była dla niej PO.
Pokutę odprawiła i rozgrzeszenie u czerskich otrzymała.
Wreszcie jest z tymi, z którymi jej zawsze było po drodze.
- Jestem dzisiaj z wami dlatego, że wierzyłam i wierzę, że Polacy chcą pokoju, nie wojny, że Polacy chcą miłości, nie nienawiści. Jednym słowem jestem dzisiaj z wami, ponieważ jest mi z wami po drodze - podsumowała Kluzik-Rostkowska.
http://polska.newsweek.pl/-to-z-wami-jest-mi-po-drodze---kluzik-rostkowska-na-konwencji-po,78048,1,1.html
Wrota raju zostały Romkowi uchylone.
Ciepłe posadki oraz lody czekają.
roman wziął swoje sprawy w swoje rece.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1943 odsłony
Komentarze
@kryska
19 Września, 2012 - 17:44
Druga z zamieszczonych przez Ciebie ilustracji nie przedstawia chyba Największego Polskiego Prawnika, a Największego Polskiego Świadka Koronnego... ;-)
Pozdrawiam
Re: Batożenie Największego Polskiego Prawnika
19 Września, 2012 - 20:14
prof Rycho: No coż Panie Giertych jest Pan doskonałym przykladem jak punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ale to normalne u takich ...polityków!Pozdr
prof Rycho
ale to normalne u takich ...polityków!
19 Września, 2012 - 20:54
toz to wyciruch, a nie polityk
pzdr
kryska,no cóż ojciec Tadeusz rozgrzeszył
19 Września, 2012 - 21:35
wesołego romka, a romek panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek...10
Marika