Adwokaci diabła

Jedynie słuszny i jakże umiłowany ma wszystko i także wyborców w dupie, a raczej w górach. Ubiegłego roku, kiedy Anodina opluwała mundur polskiego generała Donald szusował w Dolomitach. Dzisiaj, kiedy ujawniono kłamstwa o ś.p.generale Błasiku umiłowany Tusk szlifował alpejskie nartostrady. Adwokaci diabła gromko krzyczą - urlop najjaśniejszemu się należy tak samo jak i koryto premierowskie. To, że fakty dot.katastrofy smoleńskiej są inne niż usiłowała wykreować swołocz medialna to tym gorzej dla faktów. Tak samo jest z obecnością, czyli jak się okazało brakiem dowodów na obecność ś.p.generała w kopicie i jego naciskami na pilotów. To, ze nie ma dowodów to żle dla tych dowodów, bo to też dowód, że mógł być i wyrywać ster samolotu z rąk pilota. Ś.p.generał Błasik winny i koniec, kropka. Obwieszczają o tym michnikoidy z Czerskiej, Kublik i Czuchnowski, bo oni mają swoje fakty i mity, swoje dowody, które wszystkie inne dowody mają pod sobą. Oni przecież słyszeli o debeściakach i widzieli ś.p.generała kłócącego się z pilotem przed odlotem na lotnisku. Nie dość, ze widzieli to i słyszeli, bo czerscy słyszą głosy. - Nic nowego o Smoleńsku - ogłosili cyngle Aaaadaaaasia. - Czy gen. Andrzej Błasik, dowódca sił powietrznych, jest odpowiedzialny za katastrofę? Jako pasażer pewnie nie, choć jeżeli był w kabinie tuż przed katastrofą, nie można powiedzieć, że nie miało to wpływu na zachowanie pilotów. Podobnie jak nie można pominąć ciężkiej atmosfery panującej pomiędzy załogą a prezydentem Lechem Kaczyńskim po świeżym konflikcie o lot do ogarniętej wojną Gruzji. Jeśli gen. Błasika w kabinie nie było, pozostaje pytanie o jego odpowiedzialność za fatalny stan 36. pułku. I tu nie ma wątpliwości - 36. pułk się psuł i za czasów jego rządów, i wiele lat wcześniej.- Więcej... ]]>http://wyborcza.pl/1,75968,10977308,Nic_nowego_o_Smolensku.html#ixzz1jix...]]> Był w kabinie - żle, nie był - jeszcze gorzej, a najgorzej dla faktów. Tę dwójkę bije o milę "dama" urody "przecudnej" która gotowa swoją pierś nadstawić, by uchronić Tuska przed ciosem. Tusk ma wszelkie Pradowskie, Olejnikowe, Kublikowe, czy inne tałatajstwo głęboko w d..... czyli w górach, a oni wazeliny nie żałują, ba nawet ryzykują bez naoliwienia. - Konferencje służyły opozycji, żeby walnąć w Tuska. Co mówili Kaczyński i Ziobro? Że Tusk jest winien i ma odejść. (...) wrzeszczała w tłoku fm czerwona Janinka. Nie powstrzymała się stara matrona, by zadrwić z s.p.generała i wdowy. - Ten samolot w ogóle nie powinien startować z Warszawy. A jeżeli wystartował, to nie powinien lądować w Smoleńsku. Bez względu na to czy Błasik stał tyłem, przodem, siedział mówił, czy nic nie mówił. Od wczoraj trwa szaleństwo z rehabilitacją generała. Ale przecież nikt mu nie zarzucał, że kazał lądować. Wszyscy żądają przeprosin dla wdowy po gen. Błasika. Ja uważam, że przeprosić przede wszystkim powinni ci, którzy zorganizowali ten lot.- Adwokatka diabła zachwycała się pracą komisji Millera i wskazała też odpowiedzialnych: - Odpowiedzialność za taką sytuację odpowiada m.in. prokuratura wojskowa prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prokuratura wie w jakim otoczeniu działa. I jeżeli robi konferencję wyłącznie po to, żeby powiedzieć, że nie zidentyfikowano głosu gen. Błasika - bo wcześniej robi przecieki na ten temat - to kieruje uwagę właśnie na tę sprawę. Czyli prokuratura wojskowa nami manipuluje.- Coś mi się tu nie zgadza. Matrona się zapędziła w tym propagandowym zacietrzewieniu w przysłowiowy kozi róg. Adwokatka diabła uderzyła w samego diabła, bo organizatorem lotu była Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. TUSKU! Janinka zmienną jest i niewierna. Miłowała, a potem porzuciła "żelaznego" Leszka, kleczała u stóp "boskiego" Olka, teraz czysci buty i ceruje gacie gajowemu. Porzuci i ciebie, kiedy zauroczy ją nowszy model. Kardynała Richelieu sekret Tusku dziś ci zdradzę: - Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.-