Ataki na ambasady, Minister do dymisji.

Obrazek użytkownika rejms
Kraj

Dla pomniejszenia znaczenia spontanicznego, prawicowego marszu niepodległości na tle mundurowego i służbowego marszu "komorowskiego" /frekwencję zapewnili mundurowi i spędzeni pracownicy administracji państwowej-przypomina to manifestację w PRL-u, plus niewielka grupka 'odszczepienców' politycznych wyrzuconych z różnych partii/ w MSW przygotowano specjalny plan /niczym z filmu 'Gang Olsena'/, który miał zapewnić jego powodzenie.
Plan był dobry-gorzej z wykonaniem, tyko za ten plan minister resortowy powinien zostać nie zdymisjonowany, tylko "wyrzucony na zbity pysk".
Oświadczenie p.Ministra, że obstawa ambasady FR nie zapewniłaby ochrony bo i tak rzucane przedmioty przelatywałyby nad głowami kordonu Policji to nic innego jak bezradność i słabość Państwa które ustami Ministra oświadcza, że nie jest w stanie obronić Ambasady.
Pana ministerstwo i podległe służby są jak /z pewnych względów nie napiszę jak co/ w zapewnieniu bezpieczeństwa nie tylko Ambasadzie ale każdemu obywatelowi.
Kilkudziesięciu młodych ludzi w kominiarkach /w ubiegłym roku to Pańscy ludzie biegali w kominiarkach ;), tylko zielonych/ zakpiło sobie z policji i robili co chcieli a może mieli tylko dać pretekst do rozwiązania manifestacji?, taka ewentualność też możliwa.
Ta banda w kominiarkach, co widać na filmach w necie, nie miała nic wspólnego z pochodem, oni rozpoczynali swoje harce z bocznych ulic jeszcze przed czołem pochodu a dorabianie fabuły że wyskakiwali z pochodu i tam szukali schronienia jest zwykłym /wg standardów PO normalnym/ kłamstwem. Pochód odbywał się spokojnie, bez zakłóceń a zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa w otoczeniu przemarszu było obowiązkiem służb do tego powołanych, trudno żeby organizatorzy marszu chronili ambasady przed grupami chuliganów nie związanych z marszem
Druga sprawa to przypisywanie winy PiS-owi i p.Kaczyńskiemu za 'rozróby' w W-wie, to też stara zdarta płyta którą tłumaczycie /a przynajmniej próbujecie/ wszystkie swoje 'osiągnięcia inaczej", tam gdzie był PiS i p.Kaczyński czyli w Krakowie było godnie i spokojnie.
To nie kto inny jak PO wychowało sobie np.Cybę a 'miłość' bez przerwy sączy się jadem której przykładem może być p.Niesiołowski.
Za tak 'spieprzoną' robotę która wywołała konflikt międzynarodowy to nie tylko szef MSW powinien 'polecieć' ale w pierwszej kolejności do dymisji powinien podać się Premier i cały ten nieudolny Rząd- co byłoby z pożytkiem dla Kraju.
To ya.

Brak głosów