Tusk bez jajek!

Obserwując poczynania, miłościwie nam panującego, Donalda, pragnę stwierdzić, że jest on bez jajek, bynajmniej tych politycznych! Choć jego głównym przeciwnikom, zarzuca się jedno - jajowość, to oni jednak je posiadają, polityczne na pewno. W swoim wpisie, zechcę się skoncentrować na "jajach" politycznych, oznaczających odwagę, a nie robienie szopki z parlamentu i posłów praktykowanie przez naczelnego błazna Drugiej Irlandii.

Fakt, w polityce trzeba umieć podejmować ciężkie decyzje. O ile w kampanii wyborczej lub będąc w opozycji, bardzo pięknie nam fundował wyżej już wspomniany Kapitan drużyny PO. Stwierdzał, że Pełna Odpowiedzialność jest kluczem do sukcesu, gdzie transparencyjność, walka ze zboczeniami władzy i uczciwość powinny być na porządku dziennym. Jak wiemy zarówno z teorii jak i doświadczenia, pomiędzy tymi dwoma istnieje dystans: Nie da się w stu procentach, 1:1 przenieść idei (ideologii danej partii) do rzeczywistości. Jednak nie jest tak, że w ogóle nie jest to możliwe.

Także i nasz Cudotwórca, tworzył (reprezentował) idee, które chyba zaczął sam powtarzać, zapominając co znaczą. I tak państwem mieli rządzić specjaliści - no cóż premierem jest historyk, i wcale by to nie przeszkadzało, gdyby chociaż zabiegał on o politykę historyczną (którą rzekomo popierał).

W czasach czerwonej plagi (2001 - 2005) każde nietaktowne zachowanie ze strony rządzących, każdy "szwindel" musiał być odpowiednio przemyślany, aby media go nie naświetliły. Mimo to, to właśnie wtedy w Polsce zakwitła moda na sejmowe komisje śledcze i dokładniejsze patrzenie na ręce. Następnie w czasach kaczyzmu, walkę z korupcją i nie do końca określonym układem, zrównano z ziemią i wyśmiano, wmówiono ludziom jakie to państwo wrednie, nieufające ludziom i co tylko najgorsze.

Ciekawe w okresach rządu PR, o czym już kiedyś pisałem, były niektóre dość kontrowersyjne bądź zadziwiające decyzje premiera. Jedną z nich była dymisja MS Ćwiąkalskiego, albo wcześniejsza deklaracja, co do kastracji pedofilów. Skończyło się tylko na ostrych słowach i należy przypuszczać, że owo zachowanie miało charakter czysto propagandowy, aby pokazać jaki to premier zaradny, stanowczy i zdeterminowany. Skoro jesteśmy przy jajach, to każdy wie że z cudu dupa wyszła...

Wracając jeszcze do nowych standardów, każdy przecież wiedział od początku ludowo - liberalnej koalicji jak sprawa wygląda. Najwidoczniej PSL zaczął "podjadać" z korytka platformy, a to przecież zbrodnia stanu. To jest znak, aby PSL stał w szeregu i się nie wychylał.

Dla mnie jednak najbardziej zadziwiający jest fakt, że PO ma dość wysokie notowania. Jakby Donaldu miał trochę więcej odwagi ("jajek") to nie bałby się przeprowadzić wyborów parlamentarnych. Przecież, PR ma bardzo dobry, może dalej ludziom naściemniać a dodatkowo pokazać oponentom politycznym swoją siłę - taka mini próba przed wyborami. Jarek Kaczyński nie bał się wyborów. Gdyby był uparty, trwałby przy władzy do dzisiaj. On jednak oddał głos wyborcom, co znaczy że ufa ludziom!

Dlatego drogi Donaldzie, nie bój się trudnych decyzji. W czasach kryzysu możesz zagrać Va Bank i wygrać. Masz media, PR, swój rząd i rzekomych fachowców (prócz tych co uciekają jak szczury do Brukseli). A powód zawsze się znajdzie. Gdzie jet ta twoja Odpowiedzialność?
Moim zdaniem Pan Premier robi podobnie, jak kat w powyższej grafice. A stanie w miejscu jest właśnie najgorsze. Powoli wychodzi smród (senator Misiak), który nam zostawi po sobie obecna ekipa. Czekam na jeszcze! Chleba i igrzysk! Odliczanie na kolejny wygłup Paligłupa trwa... wszystko po to, aby nasz wspaniały nie musiał się wypowiadać ani w ogóle cokolwiek robić.