Ultranowoczesne warcholstwo - czyli o ekipie Palikota.

Obrazek użytkownika roland
Kraj

Tak zwana nowoczesność światopoglądowa Palikota polega na wprowadzeniu w przestrzeń publiczną prywatnych kompleksów i resentymentów: pan Palikot czuł się "opresyjnie" w katolickiej większości, choć nie było obowiązku bycia ochrzczonym (być może nawet brania ślubu w kościele - nie wiem, nie wnikam) i chodzenia na mszę - ani przysięgania na Boga! Rekompensuje to sobie chęcią wyprowadzenia krzyża z sali sejmowej... Pan Biedroń chce wmówić narodowi, że jest normalny (gdyby nie czuł się jakby nieco inny - problemu by nie było i nie musiałby niczego udowadniać), posłanka (poseł - transwestyta) z Krakowa leczy swoje kompleksy wprowadzając w przestrzeń publiczną swoje nieszczęście życiowe. To, że płeć jest kategorią kulturową nie jest FAKTEM ale INTERPRETACJĄ pewnych zjawisk społecznych - i to interpretacją dość świeżej daty. Nie róbmy z niej dogmatu; mamy prawo myśleć inaczej.
A więc NIHIL NOVI, poza wprowadzeniem w sferę publiczną prywatnych problemów i kompleksów.
Wprowadzanie prywaty w sferę prawodawstwa zdaje się kiedyś miało swoją nazwę: WARCHOLSTWO.

Brak głosów

Komentarze

Bardzo trafna notka.

Vote up!
0
Vote down!
0
#195181