Ultranowoczesne warcholstwo - czyli o ekipie Palikota.
Tak zwana nowoczesność światopoglądowa Palikota polega na wprowadzeniu w przestrzeń publiczną prywatnych kompleksów i resentymentów: pan Palikot czuł się "opresyjnie" w katolickiej większości, choć nie było obowiązku bycia ochrzczonym (być może nawet brania ślubu w kościele - nie wiem, nie wnikam) i chodzenia na mszę - ani przysięgania na Boga! Rekompensuje to sobie chęcią wyprowadzenia krzyża z sali sejmowej... Pan Biedroń chce wmówić narodowi, że jest normalny (gdyby nie czuł się jakby nieco inny - problemu by nie było i nie musiałby niczego udowadniać), posłanka (poseł - transwestyta) z Krakowa leczy swoje kompleksy wprowadzając w przestrzeń publiczną swoje nieszczęście życiowe. To, że płeć jest kategorią kulturową nie jest FAKTEM ale INTERPRETACJĄ pewnych zjawisk społecznych - i to interpretacją dość świeżej daty. Nie róbmy z niej dogmatu; mamy prawo myśleć inaczej.
A więc NIHIL NOVI, poza wprowadzeniem w sferę publiczną prywatnych problemów i kompleksów.
Wprowadzanie prywaty w sferę prawodawstwa zdaje się kiedyś miało swoją nazwę: WARCHOLSTWO.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1262 odsłony
Komentarze
Tak samo to postrzegam.
28 Października, 2011 - 12:44
Bardzo trafna notka.