Wehikuł czasu a wizy do USA

Portale amerykańskie podają dziś wiadomość o śmierci Rodneya Kinga, którego pobicie przez 4 policjantów w 1991r. zapoczątkowało zamieszki w Los Angeles, które trwały 10 dni skutkując śmiercią 63 osób. Co ważne, w tej sprawie wszyscy 4 policjanci, których 'profesjonalizm' został uchwycony amatorską kamerą, stanęli przed sądem i dwóch z nich dostało wyroki więzienia.

http://www.usatoday.com/news/nation/story/2012-06-17/rodney-king-death/55649102/1

20 lat później w Warszawie, dokładnie 11. listopada 2011. r., biały bezbronny mężczyzna został skopany przez policjanta, a wszystko zostało skamerowane. I nic. Policyjny automat kopiący do odpowiedzialności nie został pociągnięty w żaden sposób, sprawa kompletnie została przez mocodawców zignorowana.

http://www.youtube.com/watch?v=mzAwmAG4qMw

Wnioski wielorakie. Jesteśmy, mówiąc brzydko, conajmniej 20 lat za murzynami (figura słowna!). A wiz do USA nie zobaczymy na oczy dopóki nie dostosujemy swoich standardów. W tej, i nie tylko tej sprawie.