Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
No bo po co nam w Polsce Murzyni? Wystarczą lemingi, gotowe uwierzyć w każdy kit wciskany im przez propagandę. Poniżej dowód, nie wprost wprawdzie, ale kto powiedział, że będzie przyjemnie i łatwo?
Jak wszyscy, i lemingi, i nie-lemingi wiedzą, "kibol to zło. Z kibolem walczyć trzeba, bo kibol to zakała." Taki z grubsza przekaz serwowany był intensywnie podczas kampanii wyborczej miłościwie nam panującego rządu. Ale się działo, nie? Kibole tu, kibole tam, wszędzie kiboli pełno było nam. „Staruch” to zło, a na stadion iść strach się bać, no bo kibole.
Kampania przeminęła, a o lemingi dbać trza. I oto oczom mym ukazał się wczoraj w metrze (wiadomo w którym mieście) taki oto obrazek, tutaj przytoczony na fotografiach.
Promujemy zasady gościnności: uprzejmość, otwartość, życzliwość i ich okazywanie podczas masowych imprez sportowych. Wszystko w ramach rządowego programu itd. itp., nie będę przepisywał. WIELCE mnie to zdziwiło, ale aby nie podejrzewać rządu zawczasu postanowiłem zajrzeć na stronę www – a nuż po prostu przegapiłem światłą inicjatywę, która istnieje już od wielu miesięcy?
Wizyta dzisiejsza pokazuje, że: stronę odwiedziło 338 osób, a 36 popiera inicjatywę. Wniosek jednoznaczny: strona jest świeża jak zakopiański śnieg sprzed kilku dni. A dokładniej: została wypuszczona w tym tygodniu, po zakończonej kampanii wyborczej.
Wniosek: jak trzeba było, to rząd wykorzystał w trakcie kampanii wyborczej brać kibicowską (pod konglomeracyjną etykietką: kibole) do nabicia sobie poparcia. Teraz ta sama brać jest już otagowana mianem „Kibiców przed duże K” (patrz fotografia). No to ja bym sobie życzył, aby rząd w ramach promowania społecznie pożądanych zachowań tak samo promował te chwalebne zasady w swoim gronie. I oczywiście jestem przekonany, że jest to mrzonka o lata świetlne wyprzedzająca to o czym pisał w swoich powieściach Lem. Złudzeń nie mam tu żadnych.
I choć to będzie głos idioty wołającego w puszczy, to i tak to powiem: o lemingów ogłupiałą duszę rząd niech sobie walczy takimi idiotycznie dziecinnymi zagrywkami. Bo lemingi – jak wiadomo – wszystko łykną. Lub prawie wszystko. Dla osób choć trochę używających intelektu akcja ta może wzbudzić jedynie uśmiech politowania.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2069 odsłon