Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
Wyjątkowo boleśnie nielegalne było Powstanie Listopadowe.
Zmiotło z powierzchni ziemi Królestwo Polskie niezwykle interesujący twór państwowo-ustrojowy – prawdziwą i demokratyczną monarchię konstytucyjną, powstałą wskutek porozumień międzynarodowych na Kongresie Wiedeńskim.
Kajetan Koźmian, chyba najważniejszy nasz polityk i ideolog konserwatywny z XIX wieku nie posiadał się z wściekłości na tę rewoltę, która zniszczyła - według jego słów - „nową Polskę”.
„Nową Polskę” dodajmy, która posiadała polski organ ustawodawczy, polską administrację, polskie szkolnictwo (z nowatorskim na owe czasy systemem emerytalnym dla nauczycieli), polskie sądownictwo, polskie instytucje gospodarcze i własną 100-tysięczną świetnie wyszkoloną armię z zakochanym w niej wodzem. To po tych wypadkach Polacy zbiorowo zostali uznani za chorego człowieka Europy.
Już tragiczny zgrzyt na samym początku powstania, a więc odmowa generałów wiernych przysiędze Królowi, w kwestii udziału w rebelii i zamordowanie ich zapowiadało drastyczny wewnętrzny podział kraju w obliczu gwałtownych, zbrojnych wydarzeń politycznych. Tylko ok. 30 procent armii Królestwa stanęło (i to z oporami) po stronie powstańców. Przysięga ówczesna była nader klarowna – obowiązywała w odniesieniu do Króla, który równocześnie był Cesarzem Rosji. Swoje królewskie obowiązki car wyraźnie rozgraniczał, tak więc czytelne było kiedy jego postanowienia dotyczyły odrębnego tworu państwowego, jakim była Polska.
Dowódcy wojska, generałowie (np. Prądzyński), tak krytykowani przez propagandę powstańczą jako kunktatorzy (i nawiasem mówiąc przez podręczniki historyczne w czasach PRL-u), nie widzieli powodu, dla którego mieliby łamać przysięgę i rujnować struktury militarne kraju, aby w rezultacie zrujnować cały kraj.
Zdewastowano bowiem bardzo sprawnie funkcjonujący mechanizm państwowy i rozwijające się w sposób nowoczesny społeczeństwo. Przy czym wszystkie atrybuty niepodległości w ramach przyjętej wówczas dość powszechnie formy ustrojowej , czyli unii personalnej były zachowane. Tak więc dowódcy, którzy zdecydowali się jednak przystąpić do Powstania działali w permanentnym stanie ostrego konfliktu sumienia. Skutki klęski Powstania Listopadowego były szokująco miażdżące. Zatrzymał się na ponad pół wieku naturalny rozwój państwa i społeczeństwa polskiego.
Koźmian nie mógł darować sobie i swoim sojusznikom ideowym, że nie potrafili się skutecznie przeciwstawić oparom mickiewiczowskiej zaćmy, jaka spadła na umysły młodzieży, z pokolenia urodzonego ok. 1800 roku. Niezwykłe jest obrzydzenie z jakim traktował ten autor pamiętników „litewskie trujące wyziewy”, które spowodowały kompletne zaczadzenie ideowe całej generacji i – co za tym poszło – udział w rewolcie o nieobliczalnie niszczycielskich skutkach dla Ojczyzny.
Ot, taki koźmianowski punkt widzenia. Bardzo ważny moim skromnym zdaniem.
Na stronie, pod postem - plik do ściągnięcia - szokujące i fascynujące porównanie Powstania Kościuszkowskiego i Powstania Listopadowego oraz emigracji po obu powstaniach, dokonane przez Kajetana Koźmiana. Porażająca lektura!!!!!!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4987 odsłon
Komentarze
Opary jak opary, same się nie pojawiają,musi być wytwornica pary
6 Kwietnia, 2011 - 23:09
Tak jak dziś, na umysły ludzi oddziaływali ci którzy chcieli na tym skorzystać.
Język S. Didiera brzmi archaicznie i bardzo, ale to bardzo politycznie niepoprawnie:). No, ale te metody oddziaływania b. przypominają czasy nam bliższe oraz te zupełnie współczesne.
"Już w pierwszych dniach po wybuchu powstania członkowie Klubu Patriotycznego rozpoczęli zgubną dla kraju działalność. Celem klubistów, w których szeregach znajdowało się wielu neofitów, jak np. Jan Czyński, Tadeusz Krępowicki (późniejszy zwierzchnik węglarstwa polskiego), Jan Majewski, Krzyżanowski, kapitan Majzner i wielu innych, była rewolucja społeczna. Nienawidzili oni szlachty, wpatrzeni w rewolucję francuską, której krwawe praktyki chcieli zastosować w Polsce. Gmina rewolucyjna, a nawet rewolucyjna komuna, jako władza najwyższa, była celem, ku któremu zmierzali klubiści.
Na początku grudnia zaczęły krążyć po mieście najdziwaczniejsze wieści, te w Petersburgu wybuchła rewolucja, że Mikołaj zginął, że Francja wypowiedziała wojnę Prusom, że powstało W. ks. Poznańskie, Litwa, Wołyń, Podole i Ukraina, że korpus litewski przypiął białe kokardy i idzie do wojew. krakowskiego, ażeby je osłaniać przed zamierzonem jakoby wkroczeniem Austrjaków. Szemrano na członków Rządu, zarzucając im brak aktywności. Skrajne żywioły dążyły do zerwania wszelkich rokowań Rządu z carewiczem Konstantym. Po wiecu, który odbył się 3 grudnia w Sali Redutorwej, wysłano deputację do Rady Administracyjnej z żądaniem rozpoczęcia bezwłocznej walki z wrogiem.
Głównym celem ukrytych ataków była osoba Chłopickiego, którego rozpoczął zwalczać Klub Patrj. Mechesi nie mogli widocznie przebaczyć dyktatorowi jego dążeń do uniknięcia zbrojnej Rozprawy z Rosją. Nie wierzył on w powodzenie powstania, a krwi polskiej rozlewać daremnie nie chciał....
...W styczniu 1831 r. zniechęcony Chłopicki zrzekł się dyktatury. Napróżno pewne koła poselskie, poparte przez armię, czyniły starania o odwołanie tego. Wojsko, którego przedstawiciel, ppłk. artylerii Dobrzański, wystąpił z formalnym oskarżeniem, że klubiści namawiali saperów i 4-ty pułk liniowy do obalenia dyktatury zbrojną ręką, przyjęło wiadomość o ustąpieniu Chłopickiego z przygnębieniem. Od kilku pułków wysłano deputację, żądającą wyjaśnienia, czy Chłopecki został oddalony, czy też sam złożył dyktaturę. Wątpliwości przyjaciół popularnego wodza usunął neofita dr Wolff, który, jako dawny lekarz i przyjaciel Chłopickiego, prosił ich, żeby byłemu dyktatorowi nie poruczyli żadnej ważnej czynności, gdyż dostaje on pomieszania zmysłów."
Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
6 Kwietnia, 2011 - 23:09
Teza wzięta wprost od Korwina (kwestia legalności), co samo w sobie według mnie dyskwalifikuje dalsze rozważania. Toć przecież wszystkie powstania były zawsze nielegalne - zawsze powstanie było wystąpieniem przeciwko "legalnemu" władcy. Nawet Powstanie Warszawskie było zgodnie z taką optyką "nielegalne".
Przecież to się nie trzyma ładu i składu.
Raczej należy się zastanowić, dlaczego generalicja, włącznie z tymi generałami, którzy przy boku Napoleona dokonali restytucji okrojonej Polski nie chcieli w tym uczestniczy.
Dlaczego generał Dąbrowski, wymieniony z nazwiska w naszym Hymnie nie raczył uczestniczyć w tym zrywie niepodległościowym.
No dlaczego?
Bo to, że podchorążowie się zbuntowali to, to jest akurat jasne dlaczego. Bo tu rządził kacap, bo królem był kacap. Bo podchorążowie szli do Polskiego, a nie kacapskiego wojska i jak widzieli co się tu wyprawia to powoli się burzyli, aż kociołek pierdyknął.
To może lepiej się zastanowić dlaczego ktoś się w końcu wnerwił, a nie chrzanić duby smalone o "nielegalności" powstania.
Oceniam na 6: 10 za odwagę napisania tekstu o wymowie według mnie antypatriotycznej i 1 za meritum, ergo średnia wynosi 6,5, co po zaokrągleniu daje 6.
Ceterum censeo Moskwa delendam esse
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Jezuuuuuuuu, litości!!
6 Kwietnia, 2011 - 23:20
Przecież to licentia poetica z tą nielegalnością. Na Blogmedia24 też ktoś się znalazł i przyczepił się do legalności i udowadniał całkiem poważnie, że powstania były nielegalne. Kocie puszysty, ile masz lat??? Proponuję nieśmiało zwrócić większą uwagę na słowo "tragicznie" w tytule. Będzie lepiej???
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
Żenujący artykuł
7 Kwietnia, 2011 - 00:00
dlaczego obrażasz poprzedniego blogera nazywając go kotem puszystym
Wszystko Ci się pomyliło jeśli chopdzi o ośad tego co miało miejsce w powtsaniu listopadowym
Odsyłam wszystkich do książki wspaniałego historyka i opozycjonisty Jerzygo Łojka "Szanse Powstania Listopadowego" w której jednoznacznie wykazuje że powstanie listopadowe podobnie jak wojna pol-ros 1792 miało wielkie szanse na wygraną. Zwycięstwo było wprost na wyciągniecie dłowni ale dzięki zdrajcom narodowym takim jak ks. Adam Jerzy Czartoryski, Józef Skrzynecki, Józef Chłopicki czy Drucki-Lubecki nie zwyciężykliśmy gdyż tak prowadzili powstanie aby nie powiodło się. Nie chce mi się tyle pisać więc odsyłam do tej książki , można ją pobrać z serweru chomikuj.pl w foprmie pdf lub audiobooka.
Sytuacja przedw wybuchem powstania była bardzo podobne do tego co miało miejsce w PRL- też rzekomo była swoboda, niezależność Dobrze się żyło niestety tylko najwyższym sferom takim jak arystokracja i generalicja (która po pięknej karcie w życiorysie w okresie wojen napoleońskich zwyczajnie się zeszmaciła tak jak prezywódcy drugiej Solidarności idąc na pełną współpracę z caratem.
Jeśli ktoś broni czartorszczyzny to chyba jest źle poinformowany co do tego jak wóczas wyglądała rzeczywistosć. nie będę tu wszystkiego opisywał bo temat jest złożony - odsyłam do książki Łojka - wspaniałego opozycjoonisty który za głoszenie prawdy o ludobójstiwe w Katyniu był dyskryminowany przez komuchów
A jeśli się powołuje na JKM to jest strzał jak kulą w płot gdyż jest to zwyczajny agent ruski opłacany aby uprawiał antypolitykę i kanalizował młodych prawicowo myślących ludzi tak aby postulaty odbiurokratyzowania życia publicznego i wprowadzenia wolności od wszechwałdzy urzędników nigdy nie weszły w życie
adres do pobrania http://chomikuj.pl/Cangrejito
Brawo szentelik!!
7 Kwietnia, 2011 - 05:16
Zawsze twierdziem iż niepoprawni.pl są pod czujnym okiem ambasady rosyjskiej i jej pracowników w terenie..Ponadto nie dziwię się wychwalaniu Królestwa Kongresowego jako tworu Świętego Przymierza, poniewaz zbliza się jej 200 rocznica! Analizując to co czyni Angela Merkel z Putinem przy pomocy Tusku i Bul-Komorusku, jest całkiem prawdopodobne iz w 2015 roku uczcza nam tą rocznice kolejnym rozbiorem Polski i utworzeniem tym razem Królestwa KoszerUBeckiego w granicach byłego Królestwa Kongresowego..
Re: Brawo szentelik!!
7 Kwietnia, 2011 - 21:40
Skąd Pan to wiedział?
Rozgryzł Pan moje intencje (bo przyznaje bez bicia, że podkleiłem ten wpis).
Widzi Pan, jesteśmy pod czujnym okiem rosyjskiej ambasady i dostajemy mejle pisane cyrylicą z wytycznymi jakie to wpisy powinny zawisnąć na czołówce.
No cóż rozgryzł Pan niepoprawnych, gratulacje.
p.s.
Nawet nie wiedziałem, że jest jakaś rocznica "świętego przymierza", ale skoro Pan wie... to może Pan agent jesteś?
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Nie słyszał pan o
8 Kwietnia, 2011 - 09:21
Nie słyszał pan o Kongresie Wiedeńskim? 1815r Rosja, Prusy i Austria..W 2015 zapewne braknie Austrii...ale jest szansa że ja zastąpi Światowy Kongres Żydów pod szyldem Michnikoszczyzny..też zapewne "pro publico bono"
Re: Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
7 Kwietnia, 2011 - 00:06
Andrzeju, wspaniała odpowiedź
Zgadzam się z Tobą w pełni
Tekst tego Pana jest anypatriotyczny, nie zna w ogóle historii skoro takie rzeczy pisze.
Korwin - Mikke to automatryczna dyskwalifikacja.
Polecam jeszcze raz książkę Łojka
Tutaj do ściągnięcia:
http://chomikuj.pl/gregorius67/audiobook/*c5*81ojek+Jerzy/Szanse+Powstania+Listopadowego.+Rozwa*c5*bcania+historyczne
Po ocenach sądząc - nic nie zrozumieli...
7 Kwietnia, 2011 - 07:17
Szkoda.
Ja ze swej strony dziękuję za ciekawy artykuł.
Co widzieli młodzi podchorążowie w 1830 r.?
7 Kwietnia, 2011 - 08:11
Widzieli mniejszy od Księstwa Warszawskiego kadłubek, nazwany ironicznie "Królestwem Polskim", rządzony przez zaborcę, który zagarnął największą część Rzeczypospolitej.
Widzieli konstytucję, codziennie łamaną przez rosyjskich, albo, co jeszcze boleśniejsze, polskich, opłacanych przez Rosję, urzędników.
Widzieli wojsko, poniżane i ogłupiane przez "zakochanego w nim wodza" za pomocą wielogodzinnej musztry.
Widzieli wreszcie potencjał gospodarczy, pozwalający na produkcję karabinów i amunicji w większej liczbie niż cała reszta rosyjskiego imperium...
...ale także marnowanie tego potencjału przez ciągłe spory między Staszicem a Druckim-Lubeckim, którzy mieli odmienne wizje rozwoju przemysłu
I wreszcie, właśnie w 1830 r., widzieli okazję w postaci rewolucji lipcowej w Paryżu oraz rewolucji belgijskiej.
To na co mieli czekać?
Lucy
Andrzeju A. K. Koźmian krytyk ówczesnych lemingów
7 Kwietnia, 2011 - 08:26
Serdecznie przepraszam za wybuch, ale poczułem się zlekcewazony powaznym udowadnianiem mi kwestii legalności powstań. Niech mnie wytłumaczy kiepski stan zdrowia po przejściach, znanych starszym Niepoprawnym (kuracja sterydowa, infekcje itp, itd), które nadszarpnęły moje nerwy. Ale to sprawa znana na tej witrynie.
Boli mnie brak podjęcia powaznej rozmowy głównie nt. wizji historycznej i interpretacji wydarzeń autorstwa Kajetana Koźmiana, w końcu chyba pierwszego tak prominentnego polityka konserwatywnego w naszej historii. Przecież on występował z krytyką ówczesnych LEMINGÓW. Czy się MYLĘ???!!!
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
7 Kwietnia, 2011 - 10:07
Odpowiem bardzo chętnie merytorycznie na dywagacje Kajetana Koźmiana ale jestem w stanie to zrobić dopiero w następną sobotę (praca, 10 kwietnia). Mam nadzieję że dyskusja nasza będzie bardzo ciekawa.
-----------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
O tototo
7 Kwietnia, 2011 - 10:49
I to by było wspaniałe, Jacylu. Z niecierpliwością poczekam na Twój głos w tej kwestii.
Moim zdaniem, pamiętniki K. K. powinny być fundamentalną lekturą zainteresowanych naszą rodzimą historią konserwatyzmu. Autor był bacznym obserwatorem, uczestnikiem i świadkiem schyłku Rzeczypospolitej Szlacheckiej (funkcjonował przy Trybunale w Lublinie), całkowitej utraty niepodległości (daje bardzo ciekawą analizę stanu społeczeństwa tuż po), bardzo interesującego w Warszawie początku XIX wieku pod rządami Prusaków (rozkwit życia kulturalnego, unowocześnianie języka polskiego, powstawanie towarzystw naukowych itp), Księstwa Warszawskiego, w którym już należał do elity władzy, wojen napoleońskich i wreszcie Królestwa Polskiego, które uważał za całkowicie własne państwo i wspierał swoimi działaniami. K.K. daje kompletnie odmienny obraz historii od tego, do którego przyzwyczailiśmy się podczas procesu edukacyjnego, odmienny od modelu ukształtowanego przez pokolenie romantyków.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
7 Kwietnia, 2011 - 11:22
Tylko widzisz drogi wojcicki,
chwalisz Koźmiana jako polityla konserwatywnego twierdząc że rozwijał życie kulturalne w Polsce i rozwijał jezyk polski jednocześnie zapominając że te wszystkie "kokosy" były zatrezerwowane tylko dla najlepiej sytuawanych warstw. I nie chodzi tu o dzielenie społeczeństwa na klasy, ponieważ w przeciwieństwie do lewactwa francuskiego Mochnacki pisał że (w tym sensie nie moge znaleźć cytatu kiedyś był chyba na wikiopedii ale go ktoś usunął) "szlachcic i włościan są częściami składowymi narodu i kto by chciał ich przeciwko sobie obrócić ten jest zdrajca i działa na szkodę Najjaśniejszej Rzplitey."
Coś w tym sensie.
Opowiadał się jednocześnie za uwłaszczeniem chłopów. Przypomnijmy sobie żew I poł. XIX w. chłop musiał odpracować nawet 5 dni na ziemi pana za to że miał swój kawałeczek ziemii. Był to system skrajnie niesprawiedliwy i niechrześcijański. Wielcy posiadacze ziemscy wyzyskiwali tych ludzi i dlatego należało wspierać chłopów i mieszczan ale nie we wrogości wobec szlachty tylko przeprowadzając odpowiednie reformy. Wrogami uwłaszczenia nie była śrdenia i drobna szlachta tylko arystokracja skupiona p[d przywództwem Czartoryskiego
z łana
7 Kwietnia, 2011 - 11:41
5 dni z łana, a łan to 20 i kilka hektarów. To właśnie pokłosie edukacji PRL-owskiej.
Który chłop pańszczyźniany miał ponad 20 ha??? A jeśli miał np. 10-krotnie mniej, to i pańszczyzna była odpowiednio proporcjonalnie obliczona.
Nie wprowadzajmy akcentu klasowego, bowiem jest on wyjątkowo mało instruktywny, co jakby zweryfikowała historia późniejszych przemian.
Zaryzykuję opinię, że kwestia uwłaszczenia chłopów na przełomie XVIII i XIX wieku nie miała na przebieg wypadków jakiegokolwiek wpływu. Więcej powiem - uważam, że wprowadzanie do wachlarza ideowego tego zagadnienia wprowadziłoby wyjątkowy i bezproduktywny chaos do ówczesnego życia społeczno-politycznego.
Natomiast konserwatyzm K.K. oparty był na nader solidnych podstawach, na tyle stabilnych, że jego analiza wypadków ma wymiar niezwykle powazny.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
7 Kwietnia, 2011 - 19:43
Nie do końca zgadza się co piszesz, proszę zapoznaj się najpierw z lekturą "Szanse powstania listopadopwego" Jerzego Łojka a potem można dyskutować.
Nie bagatelizuj cięzkiego położenia polskiego chłopa, poczytaj sobie dzieła wielkich pisarzy takich jak Henryk Sienkiewicz czy Maria Konopnica albo Eliza Orzeszkowa i dowiesz się jak ciężka i skomplikowana była sytuacja polskiego chłopa na wsi
A za PRL-u to jedynie zdążyłem pochodzić w pieluchach więc nie mów o edukacji prl-owskiej
Pozdrawiam
Re: Re: Powstanie Listopadowe - tragicznie nielegalne
8 Kwietnia, 2011 - 01:50
W pieluchach czy nie w pieluchach, ale edukacja PRL-owska może się jednak okazać skuteczna "na wyrost".
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
szentali
8 Kwietnia, 2011 - 21:00
Mam tylko jedno pytanko na początek - położenie chłopa na jakich ziemiach, bo było różne (królewszczyzna, hetmańszczyzna, biskupstwa). Jeżeli określisz o jakich chłopów Tobie chodzi to możemy podyskutować o ich losie (jak rozumiem chodzi Ci o okres pierwszego 30 lecia XIX wieku).
-----------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Szanowny Jacylu
10 Kwietnia, 2011 - 00:08
Chodzi o sytuację włościan (jak to kiedyś określano chłopów) w wieku XIX więc nie ma mowy o królewszczyznach bo te zostały skasowane przez carat. Także majątki wielkich obszarników były stopniowo likwidowane, nie ostały się królestewka magnackie z wieku XVIII...
Generalnie nie było chłopstwu łatwo biorąc pod uwagę niezbyt dużą ilość posiadanej ziemi i daniny ponoszone na rzecz dworu.
Nie demonizuję sytaucji nie było oczywiście tak tragicznie jak przedstawiali to komuniści ale lekko się chlopom w XIX w. nie zyło.
Pozdrawiam