przestroga

Parytety czy priorytety

Na jednej z reklam proszków od bólu głowy, matka, której właśnie przeszedł ból – biegnie z dziećmi na karuzelę.

Warto popatrzeć – jak biegnie. Ona biegnie po kobiecemu, tak trochę niezgrabnie, a trochę „zacisznie”.
Takim sposobem biegania olimpiad się nie wygrywa. Żeby wygrać konkurencję biegu na olimpiadzie, kobieta musi się nauczyć biegać po męsku. Tak, właśnie – po męsku.

Od czasów jaskiniowych powody do rozpoczęcia biegu dla mężczyzny i kobiety były różne.
Mężczyzna biegł, kiedy chciał dogonić uciekającą zwierzynę, lub dopaść wroga. Kobieta wybiegała z jaskini, kiedy usłyszała płacz dziecka, które bawiąc się na polanie skaleczyło się w rączkę. Biegła, żeby je pocieszyć. Oba powody, a co za tym idzie i sposoby biegu były zupełnie inne.

Dla mnie to już rybka – jak sobie w następnych pokoleniach porozdzielacie zadania pomiędzy mężczyzn i kobiety, ale może czasem szkoda tego podziału ról.

Jedno jest pewne – bez podziału ról dzieci nie będzie – nawet in vitro. Choćbyście napisali setki książek o wyższości homoseksualizmu nad innymi sposobami pozbywania się nasienia. Pingwin męski może wysiedzieć jaje (ale go nie zniesie), chłop może siedzieć na chłopie całymi tygodniami i nic mu się nie wylęgnie.

Zostawcie moi drodzy następnym pokoleniom świat – jaki jest – on jest naprawdę piękny.