Towarzysz I Sekretarz i gospodarskie wizytowanie, czyli, pan Donald ocenia postęp prac...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Niechcący, będąc u znajomego miałem okazję jednym okiem oglądać na żywo, jak pan Donald wizytuje miejsca, w których odbywać się będzie wielkie święto w postaci Euro 2012.

Nie ukrywam, że sam będę z pewnością mistrzostwa oglądał i pewnie w napięciu.

Niestety, pan Donald i jego cała ekipa fachowców naznaczyli to wydarzenie jakimś dziwnym, cierpkim, politycznym posmakiem.

Nie daję się co prawda nabierać, na te żenujące gierki i teksty pana Donalda, że "Polacy powinni być dumni z postępu prac", że "mądrzy są więc z pewnością docenią", itp, itd.

Przecież na te właśnie piękne, socjotechniczne zabawy szefa rządu nabiera się wciąż spora część narodu.

Ubawiłem się więc setnie, kiedy przyglądałem się, jak "dziennikarze" jedynej prawdziwej stacji TV, uganiają się po peronie za świtą rządzącego Polską piłkarzyka.

A jak zagadują, a jak się roztkliwiają, zadając grzecznie i poprawne pytania, żeby cały naród mógł się dowiedzieć, że wszystko jest ok.

Sam pan Donald, niczym Putin, chodził, oglądał, dotykał i pytał. Wszystko to z troską w oczach i wielkim zainteresowaniem.

Jak to dobry gospodarz.

Wczoraj pan Donald latał. Dziś korzystał z transportu kolejowego, który w ocenie pięknego Sławusia, jest na bardzo przyzwoitym poziomie.

Po prostu cacy.

I tak to mamy i mieć z pewnością będziemy dostatek informacji, które wskazywać będą, że jest wspaniale, a jedyne, co może zburzyć efekty całej, wieloletniej i ciężkiej pracy skazanej na spektakularny sukces, to istnienie PiS i jego szefa.

No niestety.

Cała Polska, miast cieszyć się i napawać widokiem pana Donalda w terenie, musi co jakiś czas otrzymywać informacje, że totalitaryzm Kaczystów sprowokował biedną posłankę do korupcji w ramach brudnej gry politycznej.

Tu pan Donald nie jest w stanie nic poradzić.

No nie jest niestety władny zakazać istnienia Kaczyńskiemu i jego lizusom.

Cóż on biedny może poradzić. On robi swoje i stara się jak może, żeby naród szczęśliwy był i zadowolony.

A media są wolne, niezależne i muszą niestety pokazywać narodowi niegodziwości jakich dopuszcza się PiS i jego lizusy.

No naród sam widzi, że gdyby PiSu nie było, byłoby wyłącznie cudownie.

No, ale mamy demokrację i wolność słowa, więc...

Brak głosów