Showman w służbie poddanym, czyli zarządzanie naiwnością Polaków

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Mąż stanu... i Małgosi.
Ulubieniec mediów - tych wolnych, obiektywnych i niezależnych...
Zatroskany o swój naród ojciec.
Ojciec młodych gwiazd prasy, telewizji i internetu.
Szef jedynie słusznej partii.
Wzór naśladowany przez cały demokratyczny świat.
Przyjaciel możnych polityki.
Skuteczny przywódca.
Wrażliwy człowiek.
Przebiegły strateg.
Nieubłagany dla nieuczciwości polityk.

O kim mowa nie muszę pisać - wie to przecież cała Polska. Ba!
Z przekazów medialnych wiadomo, że wie to cały nowoczesny i postępowy świat.

Z pewnością wie to on sam.
Nie kryje w związku z tym wielkiej, bezgranicznej miłości skierowanej na samego siebie. Potrafi się sam docenić. Więcej, nie ma kompleksów, które blokowałyby go przed samochwaleniem się przed kamerami.

Naród musi przecież wiedzieć, mieć pewność, że włada nim nie jakaś tam bylejakość, tylko człek - powiedzmy sobie szczerze - z jajami.

No i obywatele, czego media wolne i niezależne nie ukrywają, doceniają swego umiłowanego przywódcę i popierają go we wszystkim i na każdym kroku.

Że zdarzają się jakieś małe potknięcia? Komu się nie zdarzają!
Stare przysłowie mówi przecież, że nie myli się tylko ten, co nic nie robi.

Jesteśmy dzielni i walczeni. Potrafimy poradzić sobie z każdą przeszkodą, z którą inni nie potrafiliby się zmierzyć.

Nie zniechęcamy się więc, biorąc przykład z naszego bohaterskiego przywódcy i stawiamy czoła przeciwnościom.

Powodzie, kryzys, śmierć Prezydenta, brak armii?

Kto przejmowałby się takimi bzdurami jak nie słabeusze!

My jesteśmy chlubą Europy. Trzecią jej potęgą wg pana Radka i TVN. Kto nam więc podskoczy? No?

Naród wszak mądry jest, postępowy. Naród wie, że nie wszystko da się tak odrazu, w jeden dzień zbudować. Szczególnie, że po rządach PiSu, bałagan pozostał okrutny.

Błogosławieństwo nasze, pan Donald, człowiek, którego dotknął Boży palec geniuszu, zakasał rękawy i pracuje wytrwale, bez wytchnienia aby żyło się lepiej.

Pan Donald wyleczył nas z wieloletnich kompleksów.

Podczas kiedy świat narzeka i utyskuje na globalny kryzys, nasz przywódca potrafi podnieść czoło i uspokoić nas. Pokazać przyszłość. Wyznaczyć cel!

Boże! Ileż poświęceń musi znosić ten człowiek. Ileż cierpkich, okrutnych słów krytyki jest w stanie przyjąć na swoje przeciążone barki. Któż inny zniósłby taki trud...

A te wstrętne, ohydne ataki ze strony mediów - co za hipokryzja i brak tolerancji!

Co rusz nękają pana premiera i jego zapracowany rząd, wciąż ciągając ich na wywiady i zadają idiotyczne pytania.

Ileż cierpliwości mają ci wszyscy ministrowie. Ileż tolerancji dla uszczypliwości i złośliwości dziennikarzy - Ło matko!

Nie zrażają się jednak. O nie!

Nie będzie im i narodowi, jakaś Olejnik, Sekielski, Lis, czy Miecugow wciskać kitu. Oni cierpliwie tłumaczą, objaśniają.

Nie smuci się pan Donald jednak tym wszystkim. On jest wizjonerem, potrafi spojrzeć dalej i głebiej niż ktokolwiek inny.

Naród mu ufa i podąża za nim jak za światłem.

Czymże jest więc na tle tego wszystkiego jakiś nic nie znaczący, wręcz arcynieistotny fakt, że premier od 1.08.2010r. lata małym, ciasnym, wynajmowanym za śmieszne pieniądze (6 500 / h) samolocikiem (Hawker Beechcraft King Air 200 GT o znakach SP-DSA)?

Bez przesady! Tyle biedaczysko premier może w końcu wymagać od tego niełatwego, pełnego trosk życia.
Poza tym, musi się przecież szybko przemieszczać po niemałym kraju, aby móc wszystkiego osobiście doglądnąć. Dopilnować.

Pańskie oko konia tuczy...

Brak głosów

Komentarze

Vote up!
0
Vote down!
0
#175191

A RYJ nie ?

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#175192