Milczenie cynika, czyli, kto Radziowi Sikorskiemu zablokował Twittera...
Czymś zupełnie nowym, w każdym razie poza jednym wyjątkiem, dotychczas niespotykanym jest dla mnie zjawisko międzypaństwowych konsultacji rządowych...
Ten raz, kiedy coś takiego miało miejsce, wydarzył się za przyczyną tłustowłosego Radzia, który zapędził ambasadorów IIIRP przed oblicze swojego mentora Ławrowa.
Myślę, że większość ambasadorów przebierała wtedy nogami z podniecenia i prześcigało się możliwości dostąpienia choćby łaskawego spojrzenia dostojnego mistrza dyplomacji.
Niewiele się wtedy mówiło, jaki przebieg miało to robocze spotkanie i czego ono dotyczyło.
Wiem, wiem, naród "mądry" jest i tak jak popiera pana Donalda, tak samo przychylnie patrzy na fantastycznie rozwijające się stosunki władzy w Polsce z władzą w Moskwie.
Niedawno pan Donald zawlókł swoich fachowców na międzypaństwowe konsultacje rządowe do Niemiec, a w kilka dni potem Angela, wraz ze swoimi ministrami pognała do Moskwy.
To, że oba spotkania odbyły się w tym samym niemal czasie jest naturalnie czystym przypadkiem i nie należy się tym niezdrowo ekscytować, że o budowaniu teorii spiskowych nie wspomnę.
Nie wiem, czy podczas tych niemiecko-sowieckich konsultacji pito hektolitry spirytusu, ale zabawa musiała być zaprawdę przednia, skoro niedługo po nich niemiecki minister spraw zagranicznych postanowił światu ogłosić, że Niemcy graniczą z Rosją, sąsiadami będąc...
Musi być Radzio Sikorski okrutnie zajęty surfowaniem po necie w poszukiwaniu antysemitów. Tylko to bowiem tłumaczyć go może z faktu, że do tej pory nie zareagował na na słowa swojego niemieckiego odpowiednika.
Ja rozumiem, że przyjaciołom nie zwraca się uwagi na niewiele znaczące, błahe wpadki, ale mógłby się Radzio zdobyć chociaż na wpis na Twitterze, aby "mądremu" narodowi uświadomić, że słowa Westerwelle są niewinnym przejęzyczeniem przy faszystowskich odezwach Kaczystów...
Co prawda w Polsce media o przejęzyczeniu ministra Angeli nie wspominały, a więc jest to nieprawdą, ale mimo wszystko Radzio coś naskrobać powinien na blogu, choćby poto, aby żarcik Westerwelle kontynuować...
Nie zareagował również pan Donald, ale ten układa towarzystwo koalicyjne, aby móc Polskę dalej budować szczęśliwą i kwitnącą.
pan Bronek też specjalnie nie ma czasu, no, ale pan Bronek przoduje w rankingu zaufania narodu, a dziś świętował odznaczanie tych, którzy od czasów PRL pracują na wdzięczność Polaków, odnosząc spektakularne sukcesy nie bacząc na swoją przeszłość i miłość do komuny.
Nie wierzę osobiście w skuteczność protestu, w ramach którego czyni się próby zwrócenia na "przejęzyczenie" Westerwelle uwagi ludzi Moskwy w Warszawie.
Myślę, że brak ich reakcji jest w pełni świadomy i wyrachowany. Że mamy oto po raz kolejny do czynienia z sondowaniem społecznej świadomości i poziomu bezkrytycznej głupoty narodu.
Nie sądzę, aby Radzio Sikorski, który cynicznie chwali się walką o polskojęzyczną telewizję w Niemieckim hotelu, przeoczył wypowiedź niemieckiego ministra spraw zagranicznych.
Tematu nie podjęły niezależne, rządowe media, a fakt ich milczenia oznaczać może wyłącznie działanie świadome.
Może już wydarzyło się coś, czego jeszcze nie wiemy, a co podczas międzypaństwowych spotkań rządowych było po prostu omawiane.
Polska umiera w morzu oklasków własnych obywateli...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1447 odsłon
Komentarze
Może Putin obiecał że będzie respektować pakt Ribbentrop Mołotow
19 Listopada, 2012 - 22:39
Wg tego układu całe terytorium dzisiejszej Polski należy się Niemcom.
II Wojna w końcu się skończy.
Remek
Remek
Harpoon - ruski kabel nadal nie nareperowany ?
20 Listopada, 2012 - 02:37
Może Radosław "Tłitek" Sikorski jest zapięty do ruskiej sieci ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Obibok na własny koszt
21 Listopada, 2012 - 00:56
[quote=obiboknawlasnykoszt@tlen.pl]
Czy nie wie kto i czym mu kaszalotów narobił?
Może kaszaloty mają to w innym kolorze i rozmiarze, że okazał na swój jakby widok takie zdziwienie?
Dali mu do myślenia w Londynie, prawda?[/quote]
Zupełnie jakby pierwszy raz widział.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Powinien sam częściej patrzeć i golić się przed lustrem, to by
21 Listopada, 2012 - 01:14
nie był taki zaskoczony i zdziwiony.
No i poznałby, co ten gibki różowy fiut sobą uosabia.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Bronek - "zaraz, zaraz, kogoś mi przypomina"
21 Listopada, 2012 - 01:48
"bardzo podobny do... nie mogę sobie przypomnieć..."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Biedny sklerotyk z demencją wtórną posuwistą.
21 Listopada, 2012 - 02:24
Zapomniał, że januszek palikocię dawał mu się od czasu do czasu czymś takim pobawić.
Powinien przymierzyć, bo on jakiś taki twarzowy, no bo taki różowo - buraczany.
Taki jakby walnął szklaneczkę nocą pędzonego siwuchy w Ruskiej Budzie z ruskim sołtysem, znaczy opiekunem z FSB.
Bo ten drugi z GRU, to on tylko zakąszał dziczyzną, bo na służbie był ot co, no i niby nie pił.
PS
Borsuk tak onegdaj tłumaczył się z tego dlaczego na przyjęcie komunijne swojej córki zaprosił do swojego mieszkania agenta komunistycznej STASI.
No bo gdybym nie zaprosił tego, którego znałem i wiedziałem, że jest agentem STASI, to przysłali by nowego i nieznanego, którego bym znałem. Coś w tym sensie. Wypowiedź jak był wiceministrem MSW - chyba 1997 rok gdy odgrażał się, ze razem z żoną poda nas do sądu za pomówienie i zniesławieni.Pozew pisze już 15 lat, widocznie w piśmie jak i w mowie jest tak samo ociężały.
Eeeee yyyy mmmm yyyyy aaaaa
Spokojnej nocy.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Borsuk
21 Listopada, 2012 - 03:38
[quote=obiboknawlasnykoszt@tlen.pl]Borsuk tak onegdaj tłumaczył się z tego dlaczego na przyjęcie komunijne swojej córki zaprosił do swojego mieszkania agenta komunistycznej STASI.
No bo gdybym nie zaprosił tego, którego znałem i wiedziałem, że jest agentem STASI, to przysłali by nowego i nieznanego, którego bym znałem. Coś w tym sensie. Wypowiedź jak był wiceministrem MSW - chyba 1997 rok gdy odgrażał się, ze razem z żoną poda nas do sądu za pomówienie i zniesławieni.Pozew pisze już 15 lat, widocznie w piśmie jak i w mowie jest tak samo ociężały.
Eeeee yyyy mmmm yyyyy aaaaa[/quote]
Urocze.
Pewnie bał się, że taki afront może sprawić, że to właśnie jego wymienią sternicy.
Ale co racja, to racja - lepiej nie podpadać zwierzchnikom.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart