Jak naród zdaje egzaminy, czyli, parcie na mądrość przy wypieraniu faktów...
No, bo że Polacy zdają ważne dla kraju egzaminy wiemy doskonale.
Komunikują to nam nasi dzielni władcy.
A to po "katasrofie" smoleńskiej, a to podczas powodzi.
Wreszcie, naród zdał także najważniejszy bodaj egzamin, którym było ponowne wybranie partii miłości i przyjaciół Rosji.
Mowa rzecz jasna nie o całym narodzie, nie o wszystkich bez wyjątku obywatelach, tylko o tych, którzy są mądrzy, nowocześni, europejscy i postępowi.
Cechy te dotyczą wyłącznie więc tych, którzy popierali i popierają obecnie rządzących Polską ludzi.
Reszta to oszołomy i wyznający spiskowe teorie szaleńcy ogarnięci chęcią obalenia demokracji w Polsce.
Cóż jeszcze cechuje tę mądrzejszą część narodu, która co rusz zasługuje sobie na ciepłe i dumne pochwały z ust pana Bronka, pana Donalda i innych oddanych Polsce polityków?
Otóż cechą tej odpowiedzialnej części społeczeństwa jest bezgraniczna wiara w dobre intencje ludzi, którzy zostali przez nich wybrani w wyborach.
Wiara ta nie oznacza naturalnie, że jest nawina, czy bezkrytyczna - skąd!
Mądry naród wie, gdzie i po czyjej stronie leży prawda, i wie, że jest to wyłącznie ta strona, po której nie stoi PiS.
Zatem mądry naród nie męczy się analizowaniem wieści płynących z niezależnych, rządowych mediów.
Mądry naród je po prostu przyjmuje i rejestruje.
Mądry naród do tego stopnia zdążył poznać nikczemność i podłość PiSu, że wie, iż jakiekolwiek, choćby najmniejsze słowa krytyki wobec władzy, są niczym innym, jak bardziej, lub mniej skrytym przejawem przynależności do PiS.
Mądry naród wie i rozpoznaje w każdym człowieku ewentualnego PiSowca natychmiast, kiedy ten wyrazi swoją opinię na temat sytuacji w Polsce, lub - co oczywiste - Smoleńska.
Ten sam mądry naród, zawsze, kiedy pojawi się w głównym nurcie medialnym, jakieś zaprzeczenie dotychczas podawanym i przyjętym przez nich wiadomościom, lub faktom
wie, że jest to informacja nieprawdziwa tudzież podawana przez PiSowskie tuby, które zawsze kłamią.
Mądry naród potrafi sobie tylko sposobem, zgodzić się z dwiema zupełnie różnymi, zaprzeczającymi sobie faktami.
Tak jest na przykład z brudnym i umytym wrakiem TU 154.
Zresztą, nawet, jeśli gdzieś w mądrych głowach, mądrego narodu, zaświta jakaś malutka wątpliwość, mówi on sobie - dość już tego tematu!
Mądrość bowiem mądrego narodu polega na tym, że nie zaprząta sobie swej mądrości rzeczami niepotrzebnymi.
Cóż jeszcze cechuje mądrych obywateli.
Otóż jest to patriotyczna, zdrowa i odpowiedzialna nienawiść do PiS i jego wszystkich lizusów.
Mądry naród wie, że Stefan Niesiołowski nie obraża nikogo, a nawet jeśli, to PiS i tak robi to gorzej.
Przykładów na obraźliwe słowa PiSowców trudno jednak znaleźć mądremu Polakowi.
To samo tyczy obrad w sejmie.
Kiedy Palikot mówi o głębokim faszyźmie PiS - jest to prawda, ale kiedy ktoś z PiS porównuje rządowe operacje na mediach, zgromadzeniach czy wolności słowa do metod faszystowskich - jest to bezczelna obraza i potwarz.
Tak więc, nie powinniśmy się raczej spodziewać, że Polska podąży w kierunku innym, niż pogłębianie demokracji pana Donalda, w kolorach wielkiej przyjaźni z Rosją.
Mądry naród wie doskonale, choć trudno mu już dzisiaj powiedzieć dlaczego, że największym nieszczęściem i dramatem dla Polski, byłby powrót PiS do władzy.
Bowiem każdy mądry Polak wie, że Polska PiS, to było państwo policyjne, chociaż nikt nie jest w stanie przypomnieć sobie... dlaczego.
Nie, no faktycznie, jest przecież dyżurna Blida, którą PiS zamordował...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1223 odsłony
Komentarze
"Mądry naród"...na szczęście piszesz "naród" z małej litery.
20 Czerwca, 2012 - 15:58
Na potrzeby tego artykułu przyjmę ryzykowna hipotezę,że takie
coś jak naród/Naród istnieje...
XXI wiek zakończył zabawę w takie coś jak naród/Naród,społeczeństwo,społeczeństwo obywatelskie i nawet
takie coś jak obywatele państwa.
Pozostało politycznie poprawne "tubylcy czasowo zamieszkujący
dany teren".
Szanowny Autorze!
Piszesz także o "dobrych władcach",którzy robią wszystko dla swego ludu...wiem...ironizujesz.
O ile pamiętam ze szkoły,to na przełomie XI i XII wieku padło
we Francji z ust pewnego pana takie hasło...
"Nie ważne co zrobisz w życiu...ważne jest to,co ci się uda
wmówić ludziom".
Wykorzystał to Machiavelli,a potem wszystkie szkoły socjotechniki,propagandy i inżynierii społecznej.
Mądrość narodu...jest na to wzór matematyczny.
IQ danego zbioru [Z]=IQ n[Z]/x [Z]
Czyli "mądrość" danego zbioru="mądrości" najgłupszego osobnika w tym zbiorze,podzielone przez ilość osobników
w badanym zbiorze.
Jak z tego "hamerykańskiego" wzoru wynika,im większy zbiór
tym ....łatwiej nim rządzić i manipulować.
A to juz wiedział Platon...bez amerykańskich uniwersytetów.
PS.Z góry przepraszam za zaniki polskich liter i ewentualne
literówki w tekscie.