Hokejowa trzecia liga pięknej Muchy, czyli, to przestało być śmieszne panie Donaldzie...

Że Piasecki zdecydował się na taką kpinę z cudnej pani Minister od Sportu - bierze dziw.

Wszak dziennikarzyna ten jest od zawsze wiernym władzy promotorem jej wspaniałych dokonań.

Piasecki dokopać owszem potrafi, ale jeszcze nigdy nie robił tego w stosunku do ludzi władzy, umiłowanej przez naród.

Ale żeby pięknej Musze?...

Nie to jest jednak dla mnie istotne.

Zadumawszy się nad słynną już i kabaretową "trzecią ligą hokejową" i nad tym, jak ku zaskoczeniu nawet samej Muchy, Piasecki pozwolił sobie zadrwić nie tylko z niej, ale i z całego rządu tzw fachowców, doszedłem do wniosku, że polityka pana Donalda i poziom robienia z obywateli idiotów sięgnął dziś apogeum.

Ileż to na przestrzeni kilku lat władzy pana Donalda, było sytuacji, kiedy zwykłe pytanie dziennikarza, mogło doprowadzić do obnażenia, wręcz ośmieszenia cynizmu i obłudy władzy PO.

Ileż setek, może nawet tysięcy razy, do pokazania z jakimi politycznymi hochsztaplerami mamy do czynienia wystarczyło zwykłe pogłębienie pytania i drążenie tematu
lub zaprzeczenie bzdurom przez ludzi władzy opowiadanym w oparciu o fakty przecież.

Nie czynił jednak tego żaden z dziennikarzy.

Wiem, wiem. Żaden nie mógł, nie wypadało. Szef byłby zły, bo cudowna władza jest podle atakowana.

Takie uśpienie mediów, wraz z ich psią wiernością do władzy postkomunistów, spowodowały, że naród dostaje wyłącznie ugrzecznioną, stęchłą, pięknie pokolorowaną papkę medialną.

Mucha pokazała dziś, gdzie i jak głęboko pan Donald wraz ze swoimi ekspertami nas wszystkich mają.

Trzecia liga hokeja, może priorytetem nie jest, ale ministerstwo się nią zajmuje. Liga wpisana jest na 36, a może 86 miejscu listy działań do podjęcia, ale jest!

Każdy człowiek, który posiada choćby promil przyzwoitości przeprosiłby za takie idiotyzmy.

Minister - normalnego kraju - podałby się do dymisji.

Nie Mucha.

Mucha jest z rządu Tuska, a rząd jego dobry jest o już.

I tak od lat pięciu.

Zatem dziennikarze pytajcie władzę, czy tym, lub tamtym się zajmuje, a naród usłyszy, że "oczywiście, od dawna, wnikliwie rząd na tym i tamtym pracuje"

Ile razy Pitera, Kopacz, Rostowski, a wreszcie sam pan Donald mówili :

"Właśnie złożyliśmy projekt, liczymy, dyskutujemy, spieszymy się, bo to ważny dla kraju temat"

Zadem tłuk dziennikarski, w przeciwieństwie do swych odpowiedników z krajów demokratycznych, nie sprawdził po czasie, nie dopytał, nie pogrzebał w sprawie.

Zasada jest zawsze taka sama.

Zapytać i pozwolić opowiedzieć - nic więcej.

Mamy więc trzecią ligę hokeja i strach pomyśleć ile takich "trzecich lig hokejowych" było do tej pory i ile jeszcze będzie.

Całe to towarzystwo wzajemnej adoracji wraz ze swoimi "działaniami", to jedna wielka fikcja. Jeden wielki, ogromy pozór.

Wszystko, co "robi" pan Donald i jego ludzie, to wyłącznie słowa, które skrywają jak płaszcz, rzeczywiste działania, które ani z dobrem Polski, ani tym bardziej z dobrem obywatelu niewiele mają wspólnego.

Wszystko, co robi obecna władza, ukierunkowane jest jedynie na wyssanie z Polski wszystkiego tego, co przedstawia jeszcze jakąś wartość.

Targowica, to delikatne określenie tego co się dzieje.

Owa "trzecia hokejowa liga" obnaża nie tylko to, jak rząd traktuje Polaków. Obnaża nie tylko służalczość i pustość mediów. Ta "trzecia liga" obnaża krytyczny poziom głupoty Polaków, którzy w większości hipokryzję Muchy i całego rządu, przełkną jako zwyczajną wpadkę pięknej pani minister.

Powiedziała i co? Nic się przecież nie stało.

Rząd jest fajny, bo przynajmniej nie rządzi PiS.

Wszystko w temacie.

Było minęło, więc dajmy dalej robić z siebie idiotów ku uciesze władzy. Żeby szybciej żyło się jej lepiej.

PS.
Niezależne, wyzwolone przez pana Donalda media telewizyjne milczą (jest 18:10) o trzeciej lidze hokeja.
Teleekspres podał jedynie neuwsa, że dworzec obok tuskowego, najdroższego Orlika TEŻ jest już prawie gotowy...